burz Napisano 16 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2017 Hej, tak sobie przymyśliwam przy jajeczku, czy markowa rama aluminiowa wyprodukowana 10 lat temu, ale nadal fabrycznie nowa, jest pełnowartościowym produktem... Nowe ramy na koła 26" coraz trudniej dostępne, a już z piwotami to w ogóle. Mój rower ma ramę rocznik 2002 - więc coraz poważniej myślę o upgrejdzie nie czekając, aż w końcu pęknie. Są akurat dostępne jakieś leżaki magazynowe sprzed 10 lat, author revolt, w porównaniu z moim kinetikiem to górna półka... i tak się zastanawiam... Warta skórka wyprawki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tatanka Napisano 16 Kwietnia 2017 Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2017 Jeśli rama była przechowywana w odpowiednich warunkach,to nic się jej nie stało,i leżakowanie jej nie osłabiło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team durnykot Napisano 16 Kwietnia 2017 Mod Team Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2017 Wszystko zależy od ceny. Do tej pory użytkuję Authora Egoist 2007 i, mimo wielu km , nic jej nie dolega. Jeśli nie zależy Ci na superekstrahiperduper nowoczesnych technologiach to Revolt jest całkiem OK. Aluminium nie chleb, nie pleśnieje z biegiem czasu. Poza tym revolt 2007 był chyba zrobiony z rurek Eastona ,który ma doświadczenie w produkcji aluminium. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
burz Napisano 16 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2017 Dzięki, chciałem sie upewnić - i potwierdzacie moje przemyślenia Jeśli chodzi o cenę, to 5 setek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.