Skocz do zawartości

[szosa / gravel] pomoc w wyborze


Kojihu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Poszukuję roweru na dojazdy do pracy po mieście + dłuższe wycieczki 1 dniowe 200km+. Aby nie być uwiązanym do tylko asfaltu wpadły mi w oko przełaje choć z 80% tras planuję asfaltowych. Wcześniej jeździłem na szosie, i często łapałem kapcie oraz felgi łatwo się centrowały pod moją masą (192cm, 105kg) - to też kolejny argument za przełajem bo są chyba mocniejsze od szos.

Budżet to ok 4k, do pewnego naciągnięcia. Ze względu na moją masę masa roweru nie gra zbyt dużej roli. Chciałbym żeby była tam co najmniej Tiagra, oraz aby dało się zamontować błotniki.

 

Przejrzałem już trochę rowerków i znalazłem takie opcje:

 

Author ronin:

odnośnie ronina zastanawia mnie jak duża strata prędkości będzie względem klasycznej szosy z oponami 23 czy 25? Tutaj nasuwa się też drugie pytanie czy na obręcze ronina weszłyby węższe opony?

 

Fuji 1.5 disc:

https://rower.com.pl/fuji-cross-1-5-28-520985

ten rowerek ma lepszy osprzęt od ronina tyle że jest aluminiowy, no ale jest problem z dostepnością

 

triban 540:

https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-540-id_8377756.html

triban ma chyba najlepszy stosunek osprzęt/cena jednak jest problem z jego dostępnością, chociaż widzę że teraz pojawił się na stronie rozmiar XL. Z tego co czytałem da radę zamontować w nim szersze oponki 28 lub 32, co też by mi odpowiadało.

 

 

w sumie waham się najbardziej między tribanem +szersze opony a roninem, jednak żadnego nie widziałem jeszcze na żywo i zstanawiam się czy warto dopłacić 1000zł do ronina, który ma tylko osprzet o grupe niższy? Co przemawia na korzyść ronina?

 

Jeszcze jedno pytanie bardziej ogólne, na ile można niedopasowanie rozmiaru ramy nadrobić wysokością siodełka oraz kierownicy? Zastanawiam się czy dobry dla mnie byłby rozmiar tribana L czyli 56cm czy XL - 58.

 

Prosiłbym o poradę która opcja jest najlepsza ew. zasugerowanie innego roweru.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fuji odpuść - fatalny standard mocowania suportu. Raz że drogi w użytkowaniu, dwa ciężko się to wymienia,  trzy -gniazda w ramie potrafią po czasie się luzować i są problemy, cztery - trzeszczy to. Oczywiście niektórzy pewnie mnie zjedzą, że pisze jakieś bzdury...ale to z moich doświadczeń z rowerami kolegów i koleżanek. 

 

Ronin piękny, opona stricte szosowa tam chyba nie wejdzie. Ale takie 28c myślę spokojnie. Tylko....Ronin ma te same piasty co mój rower z którymi są niezłe jaja......................patrz mój wątek https://www.forumrowerowe.org/topic/215774-piasty-uszkodzone-piasty-w-nowym-rowerze/

 

Triban to Triban. według mnie to nadaje się tylko na szosę. Maksymalnie tam wejdę chyba opony 28c i mogą nawet ciut ocierać, ale mogę się mylić. Druga sprawa, w terenie te hamulce szosowe zapchasz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli szukasz wszechstronności - gravel. 

Jeśli tylko szosa to wiadomo.

Jeśli chodzi o różnicę w cenie ....to dopłacasz do materiału ramy i tarcz. Możesz Roninem ostro śmigać w terenie tak jak przełajem i jeździć wygodnie z sakwami. 

Ronin to nie rower na wyścigi szosowe więc nie oczekuj od niego super przyspieszeń i wysokich średnich....choć tu nie rower stanowi przeszkodę ;-))

Ronin w naturalnym środowisku 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Węższe opony wejdą spokojnie, bo obręcze są 15c, więc jeśli wierzyć tabelkom to i 25c opony powinny pasować. Jak nie, to 28c to już bankowo. Zresztą, nie po to chyba kupuje się gravela, żeby ładować na niego opony 23-25, bo wtedy lepiej zostać przy szosie chyba...

 

Odnośnie strat prędkości to jakieś zawsze będą, ale jak pisałem w swoim wątku, porównując jazdę szosą w zeszłym sezonie i roninem w tym, to raczej nie są drastyczne. Pewnie czym więcej górek, tym gorzej, bo rower jednak cięższy. Musiałbym teraz dorwać znów szosówkę do bezpośredniego porównania, ale podejrzewam, że może z 1km/h wyższą średnią bym ukręcił i to tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ja mogę dodać od siebie... Jeśli planujesz jeździć po asfalcie i martwi Cię tylko  wytrzymałość kół, to zapewne wystarczą opony 28c jakieś antyprzebiciowe do szosy, ciut mniejsze ciśnienie i jazda.

Jednak o komforcie poza asfaltem to nie ma nawet mowy, to tyle że można się przetelepać jakoś powoli i wyjść z tego cało ;)

Ja tam na tak długie wycieczki wolę jednak wygodniejszą geometrię, czy to gravel, czy szosa endurance. To raz. Dwa, że do komfortowej jazdy po szutrach itp itd. to już można zapomnieć na oponach, które pomieści typowa rama szosówki. Moim zdaniem takie oponki jak w Roninie, 40-42c to dopiero jest to. Przełaje z oponami 30-32 też nie są robione po to, żeby w terenie jeździło się na nich "komfortowo". Więc podstawa to określić, co się lubi i czego się chce.

Ja się z utratą prędkości pogodziłem, decydując się na gravel. Ale na tym Roninie póki co jeździ się naprawdę zaskakująco przyjemnie. Nie wiem czy to tylko kwestia szerokich opon (które jednak nabite mam prawie na max, do 5,5 bar), czy też stalowa rama faktycznie lepiej pochłania drgania.

Ja pozbycia się szosy absolutnie na tę chwilę nie żałuję, a rower kupiłem właśnie z myślą o takich dłuższych jednodniowych wycieczkach.

Jeśli jednak chcesz bić rekordy prędkości, to myślę że opony 28c wejdą do wielu szosówek i też załatwią kwestię łapania kapci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Triban to Triban. według mnie to nadaje się tylko na szosę. Maksymalnie tam wejdę chyba opony 28c i mogą nawet ciut ocierać, ale mogę się mylić. Druga sprawa, w terenie te hamulce szosowe zapchasz. 

 

 

Do Tribana wchodzą 32c, widziałem na własne oczy, w necie też można znaleźć zdjęcia z taką gumą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam że w terenie zmiana gumy z rasowej przełajowej 32, np na Nanoraptora 40 albo 42 czyni olbrzymią różnicę,  dlatego lepiej nie męczyć się na wąskich gumach w trudnym terenie... wszystko zależy od doboru tras i rejonu kraju gdzie rower będzie używany. No i od człowieka .....

Na szosowym sliku na sterydach czyli 28 też potrafię nieźle dawać po bezdrożach, ale są ścieżki gdzie natężenie korzeni, głębokiego piachu czy stłuczki z budowy każe zejść z roweru...


Polecam odwiedzić sklep z Fuji na ul Stawki, są tam chyba  dwa rowery, jeden w kolorze zgniłego morza, był w czwartek oraz  w B.studio na Klaudyny obejrzeć cudownego Marina khaki - wczoraj widziałem stoi i obiecałem że będę im klientów wysyłać bo to sklep dla ostrokołowców, a ten Marin jest piękny ma takie fajne tylne widły  cena powy żej 3 kk zł i fuji i marin... bliżej 4


doczytałem wzrost, widziane rowery raczej nie były xxl chociaż może Marin nie był mały może to L, ale stoi wysoko i to może dawać ten efekt... Fuji były zastawione i nie zwróciłem uwagi na rozmiar, ale coś bliżej 175 cm wzrostu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Jednak wolę poświęcić te kilka km/h w zamian za uniwersalność więc wezmę prawdopodobnie Ronina lub Boreasa. Boreas z tego co widzę ma lepsze piasty shimanowskie no i ciensze opony. Pytanie czy znacie jakieś sklepy w warszawie gdzie mają któryś z tych rowerków na stanie? Z tego co patrzę na rozmiarówki Authora pasował by mi rozmiar 54cm (podają wzrost: 180-195) lub 56cm (190-205), mam 192cm ale stosunkowo krótkie nogi i się zastanawiam czy 54cm nie będzie lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze by się było przymierzyć, Ronin jest dość wysoki... Ja przy 173 na ramie 52 dotykam lekko kroczem do górnej rury, a szosówkę miałem ramę 54 i było spoko. Nogę mam raczej długą jak na swój wzrost.

Nie wiem czy dobrze spojrzałeś, ale w tegorocznym Roninie rozmiarówkę podają 56 dla 186-195. Więc pewnie ten rozmiar powinieneś przymierzyć przede wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...