Tomo1989 Napisano 5 Kwietnia 2017 Napisano 5 Kwietnia 2017 Witam. Prosiłbym o pomoc w doradzeniu do planu treningowego. Zacznę może od początku. Tak naprawdę sporo jeżdżę od trzech sezonów. Pierwszy sezon to typowe rajdy rowerowe i zwiększanie dystansu (wyszło jakieś 5000 km), w drugim sezonie kupiłem licznik z pulsometrem i próbowałem ustawić sobie plan treningowy i zwiększałem dystans, pierwsze 100, 150 km. Sezon zakończony z ponad 7000 km. W trzecim sezonie próba przepracowania zimy (ze średnim efektem, ale coś było), powolne wchodzenie do sezonu i choroba, która rozburzyła plany w maju. Po chorobie od razu chciałem odzyskać dyspozycje i przez 9 dni dzień w dzień jeździłem, co po kilku dniach odpoczynku dało niezły efekt. Po tych dniach odpoczynku przeprowadziłem 1 mezocykl składający się z trzech tygodni treningowych o dużym obciążeniu i jednego tygodnia regeneracyjnego. Standardowy tydzień o dużym obciążeniu wyglądał następująca: poniedziałek regeneracja do 1h lub wolne, wtorek 1,5h jazdy w zmiennym tempie, środa tempówki, czyli np. 24 minuty obciążenia w 3, 4 strefie, 6 minut odpoczynku, czwartek 2h jazda siłowa, piątek wolne, sobota długa (5-6h) jazda wytrzymałościowa , niedziela 3-4h jazda wytrzymałościowa z elementami mocniejszymi (np. mocniejsze podjazdy lub wyższe tempo). Tydzień regeneracyjny składał się z 3 dni wolnych, dwóch jazd regeneracyjnych i dwóch jazd mocnych w weekend. Po tygodniu regeneracyjnym rozpocząłem kolejny mezocykl. Pierwszy tydzień obciążeniowy był jeszcze niezły, ale w drugim nie zauważyłem zwyżki dyspozycji, a od trzeciego tygodnia był wyraźny spadek dyspozycji, której nie odzyskałem dyspozycji. Czy mając taki plan mogłem się przetrenować? Próbowałem odpocząć i jeździć mocnej, a gdy to nie dało efektu dałem sobie spokój z mocniejszą jazdą i kręciłem po prostu dla frajdy. Na nieszczęście uszkodziłem rower i początkiem listopada zakończyłem sezon. Założyłem sobie przed sezonem przekroczenie 10000 km, co jeszcze w lipcu było jak najbardziej realne, a skończyło się na 6000 km. Obecny sezon rozpocząłem pod koniec stycznia od jazd na trenażerze. W połowie marca rozpocząłem pierwszy mezocykl, z tym że w porównaniu do poprzedniego roku, tydzień regeneracyjny składał się z trzech dni odpoczynku, dwóch jazd regeneracyjnych (na początku tygodnia), testu i długiej jazdy wytrzymałościowej w niedziele. W tym tygodniu rozpoczynam drugi mezocykl, oczywiście już z większym obciążeniem. Pytanie zasadnicze czym się kierować by nie popełnić błędów z poprzedniego roku?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.