Skocz do zawartości

[Szybkość] Jak szybciej jeździć ? Zwiększenie średniej.


Umpero

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wyrobiłeś sobie złe nawyki w tym jazda piętą na pedale to wybacz ale z spd będziesz miał kłopot. Myślę, że powinieneś bardzo spokojnie pojeżdzić "wokół komina" dzień w dzień i obserwować co się dzieje. No a jak nie będzie postępu i nadal między innymi będziesz miał bóle głowy to skieruj swoje kroki do lekarza sportowego, ortopedy. To co Ci się dzieje w trakcie jazdy na tak krótkim dystansie w żaden sposób nie jest normalne dla "przejścia" na ten system. 

 

I zdejmij sobie ten plastikowy krążek z piasty bez względu czy coś tam faluje czy nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyrobiłeś sobie złe nawyki w tym jazda piętą na pedale to wybacz ale z spd będziesz miał kłopot. Myślę, że powinieneś bardzo spokojnie pojeżdzić "wokół komina" dzień w dzień i obserwować co się dzieje. No a jak nie będzie postępu i nadal między innymi będziesz miał bóle głowy to skieruj swoje kroki do lekarza sportowego, ortopedy. To co Ci się dzieje w trakcie jazdy na tak krótkim dystansie w żaden sposób nie jest normalne dla "przejścia" na ten system. 

 

I zdejmij sobie ten plastikowy krążek z piasty bez względu czy coś tam faluje czy nie. 

 

Nie jeżdżę piętą. Bardziej chodziło mi o to, że stopa na platformie jest swobodna i czasem jak źle trafiłem w platformę to jeden obrót machnąłem piętą.

Krążek już dawno zdjęty. Nie wiem po co użytkownik Podbijpieta wrzucił tutaj ten filmik.

Ból głowy zwykle pojawia mi się przy przemęczeniu i przekroczeniu pewnej bariery zmęczenia.

Robiłem trasy bardziej wymagające i dłuższe i tak szybko się nie męczyłem jak w SPD.

 

Być może to kwestia tego, że teraz są angażowane mięśnie, które wcześniej nie były angażowane lub w mniejszym stopniu. Jednak tak się zastanawiam, że skoro jestem w stanie wytworzyć większą moc na platformach przy stracie mniejszej ilości energii to czy jest sens jeździć w spd ?

A uwzględniłeś wysokość pedału i buta? Zwykle trzeba podnieść trochę siodełko. Do tego zmienia ci się pozycja, więc jak wystartowałeś gdy spd miałeś 3 razy to nic dziwnego że cię boli - mięśnie przyzwyczaiły się do jazdy w platformach.

 

Zgadza się. Odczuły to moje plecy. Najgorsze jest to, że energia uchodzi ze mnie bardzo szybko podczas jazdy w SPD.

Generalnie gdyby to był trening kulturystyczny to bym poddawał się takiemu treningowi, który stymuluje mocniej i większy obszar mięśnia.

Jednak tak jak wspomniałem wcześniej... na platformach generuję większą moc przy mniejszej stracie energii.

 

Po każdej jeździe w SPD padam jak zabity i najchętniej bym spał. Na platformach nie mam takiego efektu. Jestem zmęczony, ale mogę funkcjonować do końca dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Najgorsze jest to, że moje mięśnie wysiadają po kilku kilometrach i dalsza jazda to jazda już turystyczna.

 

Sorry...

Delikatnie Ci pisałem że musisz się wjeździć....

Pisałeś że wiesz że....  i że...

I co?  :D 

 

Prosta sprawa. Juz wiesz dlaczego oni jadą z średnią 27 a ty nie.

Chcesz żebyśmy sie z Tobą dalej pieścili?

 

Sorry sport to miejsce dla twardzieli więc dostaniesz od mnie to co juz dawno powinieneś.

Prawdę.

Po prostu jesteś słabiak i tyle w temacie. Prawidłowa pozycja pokazała braki i zdychasz.  Nadrabiałeś nieprawidłową techniką i siłowo wyrabiałeś więcej dla tego "dawałeś radę"  jakoś pokonać jeszcze słabszych do siebie.

To jest jak w ciężarach. Podnieść można o wiele więcej jak zrobisz to złą techniką. Ale po pierwsze żadnych zawodów tak nie wygrasz po drugie to będzie krótka piłka bo po krótkim czasie nabawisz się kontuzji.

Na rowerze tak samo. Do pewnego momentu dojdziesz potem bez techniki nie przeskoczysz.. SPD wymusza technikę.  Właśnie dodałeś pstryczka od swojego organizmu.

 

Popraw pozycję zacznij jeźdizć więcej przyzwyczaj mięśnie uruchom je i wyrób. Zrozumiesz po co Ci SPD i co dają. W tym momencie mięśnie które pracują przy SPD nie istnieją zapewne u Ciebie.   Tu żadna teoria nic nie da żaden sprzęt ani nic innego.  PRACA PRACA PRACA.

 

Pisałem Ci żebyś sobie za wysoko porzeczki nie stawiał... Zrobiłeś to.  Spadła motywacja? No to szybko poszło....

 

Sorry ale zaczynasz wypisywać jakieś dyrdymały o mocy... Mierzyłeś to czy Ci się wydaje? Odpowiem za Ciebie. Wydaje Ci się że generowałeś więcej mocy.

Szarpałeś i wiele więcej nie wyszarpiesz.

 

Przyszedłeś na to forum po poradę...

Ale prawda jest taka ze oczekiwałeś szybkiej ścieżki do czołówki.

NIE MA.  To jeśli ma mieć sens to jest walka z własną słabością bólem piekącymi mięśniami i kolejnymi demotywacjami bo ktoś cię wyprzedzi a Ty się mu na kole nie utrzymasz.

 

Zamiast tu się użalać i tworzyć teorie zrób sobie dzisiaj 50km.... 

Moja córka jak byś jej powiedział że masz zakwasy Powiedziała by żebyś rozjeździł :D

Nie ma lepszej metody.  Trzeba swoje wycierpieć.

 

 

Na ten moment nie szukaj dziury w całym. Jesteś słaby świerzak.  zrobisz pierwsze 2k w tym sezonie na rowerze będziemy mieli o czym pisać.

Teraz to nawet nie ma mowy żebyś sobie dobrał pozycję na rowerze pod SPD bo po prostu za mało masz doświadczenia.

 

I tak wiem że mnie lubisz ;)  

I uwierz ze nie ma w tym co piszę cienia złośliwości.

 

 

A i jeszcze jedno... TO że na podjazdach wyprzedzałeś szybszych powinno cię zastanowić.

Wcale nie musi to znaczyć o twojej sile a prędzej o głupocie rowerowej. 

Oni wiedzą więcej od ciebie o gospodarowaniu zapasami siły. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SPD wymusza technikę.  Właśnie dodałeś pstryczka od swojego organizmu.

 

Po prostu jesteś słabiak i tyle w temacie. Prawidłowa pozycja pokazała braki i zdychasz.  Nadrabiałeś nieprawidłową techniką i siłowo wyrabiałeś więcej dla tego "dawałeś radę"  jakoś pokonać jeszcze słabszych do siebie.

 

Czyli wszyscy którzy jeżdżą na platformach mają złą pozycję i nieprawidłową technikę?

 

Popraw pozycję zacznij jeźdizć więcej przyzwyczaj mięśnie uruchom je i wyrób. Zrozumiesz po co Ci SPD i co dają. W tym momencie mięśnie które pracują przy SPD nie istnieją zapewne u Ciebie.   Tu żadna teoria nic nie da żaden sprzęt ani nic innego.  PRACA PRACA PRACA.

 

Pozycję na rowerze dobierałem przez wiele wątków na tym forum od tematów odnośnie geometrii roweru poprzez "domowy" bike fitting.

Czyli, że co? Jeżdżąc na platformach miałem złą pozycję pomimo tego, że czułem wreszcie, że nie bolą mnie plecy, nie drętwieją dłonie itp?

 


Sorry ale zaczynasz wypisywać jakieś dyrdymały o mocy... Mierzyłeś to czy Ci się wydaje? Odpowiem za Ciebie. Wydaje Ci się że generowałeś więcej mocy.

Szarpałeś i wiele więcej nie wyszarpiesz.

 

Skoro spalając mniej energii osiągałem większe prędkości przez dłuższy czas to znaczy, że poprzedni system był bardziej efektywny.

I skąd przypuszczenie/stwierdzenie, że szarpałem ? I co to w ogóle znaczy, że szarpałem ? :P

 


Popraw pozycję zacznij jeźdizć więcej przyzwyczaj mięśnie uruchom je i wyrób. Zrozumiesz po co Ci SPD i co dają. W tym momencie mięśnie które pracują przy SPD nie istnieją zapewne u Ciebie.   Tu żadna teoria nic nie da żaden sprzęt ani nic innego.  PRACA PRACA PRACA.

 

Istnieją :P Pracuje głównie wewnętrzna głowa czworogłowego gdzie wcześniej nie było takiego nacisku na ten mięsień. Czułem go, ale aż tak nie był obciążany.

Nikt nie podważał tego, że liczy się praca i że osiągnę takie wytrenowanie jak czołówka w tydzień. Chciałem się dowiedzieć jak do tego dojść i to otrzymałem.

Jestem jedynie zmartwiony tym, że po przesiadce na inny system moja wydolność spadła.


Czytając twoje wyniku testu na 10km to powiem szczerze z tym bym się na zawody nie wybrał...

 

A będąc szybszym od ponad 250 osób w poprzednim rajdzie (26 km) startował byś w kolejnym ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czytając twoje wyniku testu na 10km to powiem szczerze z tym bym się na zawody nie wybrał..

Przecież nie trzeba jechać, żeby od razu walczyć o wynik. Można się przetrzeć, sprawdzić z lepszymi czy podglądnąć technikę jazdy.  W końcu zawody to najlepszy trening.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wszyscy którzy jeżdżą na platformach mają złą pozycję i nieprawidłową technikę?

 

Nie. Ale większość.

A jak się zmęczysz to siłą rzeczy zaczniesz sobie "ułatwiać"

 

 

 

Czyli, że co? Jeżdżąc na platformach miałem złą pozycję pomimo tego, że czułem wreszcie, że nie bolą mnie plecy, nie drętwieją dłonie itp?

 

 

Jest to niewykluczone. Ciężko określić ale to co piszesz sugeruje że tak.

 

 

 

 

Skoro spalając mniej energii osiągałem większe prędkości przez dłuższy czas to znaczy, że poprzedni system był bardziej efektywny.

 

Po pierwsze nie wiesz czy spaliłeś mniej energii. Wiesz ze teraz bolą cię mięśnie. Co nie ma nic wspólnego z energią a z uruchomieniem silnie tych mięśni które na rowerze są istotne.

 

 

 

I skąd przypuszczenie/stwierdzenie, że szarpałem ? I co to w ogóle znaczy, że szarpałem ? :P

Stąd że w SPD zdechłeś.  

A jak nie umiesz wydedukować co to znaczy to zaczynają mi witki opadać.

 

 

 

Jestem jedynie zmartwiony tym, że po przesiadce na inny system moja wydolność spadła.

 

I to jest właśnie twój problem.

Za duże oczekiwania do za małej ilości włożonej pracy.

Nie czujesz roweru a chcesz mieć efekty.

 

 

 

Przecież nie trzeba jechać, żeby od razu walczyć o wynik. Można się przetrzeć, sprawdzić z lepszymi czy podglądnąć technikę jazdy. W końcu zawody to najlepszy trening.

 

Tu chyba głównie o w mojej opinii dziwaczne podejście kolegi.

Wiele osób pisało że trzeba w SPD pojeździć a kolega zdziwiony że zdechł... 

Jazda żeby podglądać ćwiczyć i uczyć sie jazdy w zawodach to jak najbardziej jest ok...

Celowanie w czołówkę :D Wiem ambicje ale dla mnie to jest jednak...... :whistling:

 

Nie mówię żeby nie próbować ich pokonać ale nie w pierwszym sezonie :D

Jak napisał Jaca trzeba znać swoje miejsce w szeregu.  I niestety trzeba swoje zebrać zanim zobaczymy efekty

 

@@Umpero, ile km zrobiłeś od momentu zaczęcia tego wątku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu chyba głównie o w mojej opinii dziwaczne podejście kolegi.

Jazda żeby podglądać ćwiczyć i uczyć sie jazdy w zawodach to jak najbardziej jest ok...

 

To w końcu dziwaczne podejście czy nie ?

 

Jak byś czytał co piszą inni, to zaoszczędziłbyś koledze tych komunałów. Nikt nie pisał o celowaniu w czołówkę czy ambicji wygrywania w pierwszym sezonie. Jak ma określić swoje miejsce w szeregu nie rywalizując ? Ma się kręcić z pulsometrem dookoła komina aż się zniechęci albo dobrze ustawi espedeki ?

 

Zawody amatorskie to jest fun, poznanie nowych tras, wymiana doświadczeń i ocena postępów swojej pracy. Wystarczy awansować w sektorach, żeby zobaczyć progres.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zawody amatorskie to jest fun,

 

No właśnie....

Przeczytaj sobie uważnie ten wątek...

Jak tak wygląda podejście do zabawy.... 

 

 

 

Ma się kręcić z pulsometrem dookoła komina aż się zniechęci albo dobrze ustawi espedeki ?

 

Cóż...

Jakby pokręcił tyle żeby mięśnie nie paliły to by pewnie wystarczyło...   

 

Mamy 10 stron wątku o tym jak jeździć szybciej.... a kolegę mięśnie palą. :D I jest zdziwiony.

 

Wybacz  ale to jest zabieranie się do sprawy od D strony. Nie chodzi o zniechęcanie ani proponowanie jazdy wkoło komina.

Ale naprawdę tu nie ma drogi na skróty.

A kolega sie dziwi najpierw że ktoś jedzie szybciej a za chwile ze go mięśnie bolą...

I co mamy mu napisać? Że to wina SPD roweru pulsometru?

No bądźmy poważni. Jesteśmy dorośli i na forum na którym siedzą ludzie dobrowolnie katujący się na rowerze. Powiedzmy to wprost. To wina jego organizmu i musi to przeboleć ścisnąć pośladki i zacząć jeździć więcej.  MA I MUSI BOLEĆ. 

 

Prawda jest taka że żeby jeźdizć szybciej to trzeba dojść do etapu gdzie mięśnie nie chcą palić a my chcemy żeby paliły i do tego dążymy.

Jak palą znaczy ze zrobiliśmy więcej niż do tej pory.... 

 

To co prezentuje @@Umpero, to niestety brak nogi. Więc mówienie o jeździe szybciej jest na tym etapie co najmniej śmieszne.

 

A co do motywacji.... To

 

 

 

Generalnie lipa bo motywacja spadła do minimum.

 

Jak widzisz jazda w zawodach jak się jest za słabym do swoich aspiracji  nie gwarantuje motywacji...

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie....

Przeczytaj sobie uważnie ten wątek...

Jak tak wygląda podejście do zabawy....

 

No właśnie... zdefiniuj jakie mam podejście.

Nie można się bawić i jednocześnie solidnie się przygotowywać?

 

Cóż...

Jakby pokręcił tyle żeby mięśnie nie paliły to by pewnie wystarczyło...   

 

Mamy 10 stron wątku o tym jak jeździć szybciej.... a kolegę mięśnie palą. :D I jest zdziwiony.

 

Wyjaśniając. Chyba po raz kolejny.

 

Moje podejście zaczęło się w listopadzie ubiegłego roku.

Wbrew temu co sugerujesz przemierzałem leśne ścieżki i pagórki na rowerze za 1500 zł i bez pedałów SPD.

Czyli bez rzucania się na technologię jak mi to zasugerowałeś.

 

Jeździłem w zimę gdzie inni nie chcieli ze mną jeździć gdyż twierdzili, że dostaną zapalenia płuc. Jeździłem przy temperaturach +5, -5, -15 itp gdy stopy miałem skostniałe jak lud. W starych rozlatujących się adidasach. Zasuwałem kilometry po Kampinoskim Parku Narodowym po zaśnieżonych, oblodzonych ścieżkach zaliczając dziesiątki gleb, ale jeździłem.

Jeździłem pomimo tego, że były roztopy i padał deszcz gdzie inni nie wychylali nosa.

Pomimo, że były edycje zimowe PB i Mazovii to nie startowałem tylko dalej trenowałem. Na platformach.

Przy pierwszych jazdach na platformach też mnie paliły mięśnie. Głównie zewnętrzny czworogłowy.

 

Według Twojej teorii, tydzień temu wsiadłem na rower i chcę być w czołówce.

Nie tak, nie jest. Przesiadłem się na platformy i stwierdzam, że angażowanie nowych mięśni szybciej spala mi energię przez co szybciej jestem zmęczony.

Było to dla mnie zmartwienie bo częściowo tak jak bym zaczynał trening od początku i musiał przyzwyczaić inne partie mięśni.

 

Częściowo muszę Cię też zmartwić gdyż cofnięcie bloków jeszcze bardziej do tyłu znów przeniosło ciężar prac na zewnętrzną głowę czworogłowego i znów poczułem, że żyję :D

Jeśli każdy sposób prowadzi do celu to nie wiem czemu tak krytykujesz osoby jeżdżące na platformach?

Czy one są słabsze w porównaniu do tych co jeżdżą w SPD ?

Nie. Po prostu angażują inne mięśnie, ale osiągają ten sam efekt. Pewnie gdyby taki gościu co jeździ cały czas na SPD przesiadł się na platformy to też by osiągnął gorszy wynik.

 

Jak widać na SPD też można angażować te same mięśnie.

I teraz też mam złą pozycję bo za bardzo cofnąłem bloki, a biodra znów mi poszły do przodu? Czyli tak jak czuję się komfortowo.

 

A kolega sie dziwi najpierw że ktoś jedzie szybciej a za chwile ze go mięśnie bolą...

I co mamy mu napisać? Że to wina SPD roweru pulsometru?

No bądźmy poważni.

 

Dziwiłem się jak czołówka może tak szybko jeździć. Ja byłem w środku stawki z około 500 osób startujących, a do tych przede mną niewiele traciłem.

Wina SPD i złego ustawienia. Na szczęście nie musiałeś mi tego mówić bo sam do tego doszedłem.

 

Wiele ludzi jest tu poważnych i bez napinania się poradzili mi co mam robić.

 

 

Jak widzisz jazda w zawodach jak się jest za słabym do swoich aspiracji  nie gwarantuje motywacji...

 

Znasz moje aspiracje? Chyba nie.

Moje aspiracje są takie aby robić postępy, a jak się uda to nawet w czołówce.

 

Przesiadłem się na inny system, zobaczyłem, że na nim moja wydajność w porównaniu do poprzedniego spadła więc i motywacja spadła.

Proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta średnia 27 km/h to jest po płaskim asfalt czy teren?

pamiętaj proszę, iż bloków nie możesz przesuwać w nieskończoność i sugerować się bólem jednego mięśnia. Należy też zachować pewne proporcje w prawidłowym ustawieniu pozycji o czym już było w innych wątkach. 

i nie spinaj się tak :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja uwielbiam wyjść z domu i jechać, jechać, jechać... Konkurowanie w zawodach to nie moja bajka

O dokładnie to rozumiem.

 

To jest "fun" , czysta przyjemność, turystyka, relaks,  po prostu poezja drogi....

Są przecież różne podejścia.

Jeden ma ambicje, często bez pokrycia,

ale ktoś go wbił w przekonanie , że jest jedyny super i i naj....

Czasem rodzice robią taką krzywdę dzieciom,

A później życie uczy pokory.....

W jednostkach słabych narasta flustracja...

Jednostki rozgarnięte, uczą się na własnych błędach....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można się bawić i jednocześnie solidnie się przygotowywać?

 

Można ale jak wsiadłeś na rower po założeniu spd i zdechłeś co jak napisałeś spowodowało spadem motywacji to znaczy że ta zabawa jest taka sobie.

\

 

 

Jeździłem przy temperaturach +5, -5, -15 itp gdy stopy miałem skostniałe jak lud.

 

Kup sobie cieplejsze skarpetki na buty ;)

A tak poza tym chwalisz się czy żalisz?   Ja się tak katuję z przerwami od przeszło 25 lat.... :verymad:

Co gorsza jak sie przesiadłem na nosi nie zdziwiło mnie że zabolało ;)  a byłem wtedy szczylem....  Po to je do roweru przypinałem żeby zabolało!

 

 

 

 

Według Twojej teorii, tydzień temu wsiadłem na rower i chcę być w czołówce.

 

tak?  Ciekawe. 

Delikatnie... Kilka razy zapytałem Cię ile km zrobiłeś od rozpoczęcia tego wątku...

Nie interesuje mnie odpowiedź!!!!  Chodzi o to żebyś załapał w czym rzecz.

Mój syn z marszu wsiad na rower i zrobił 40km.... Owszem pod koniec spuchł ale to była jego pierwsza jazda dłuższa niż osiedlowe kręcenie.

Z moją córką robi ze mną 40 w 2h z przerwami na fotki i jedzenie....

Młoda miała sezony że wykręcała ponad 2kkm ze mną. A oprócz tego sama latała po mieście rowerem bo szybciej.

Na 9,6km jej rekord po mieście to 23min...   Oczywiście to nie maraton to dojazd na trening. 

 

 

 

Nie tak, nie jest. Przesiadłem się na platformy i stwierdzam, że angażowanie nowych mięśni szybciej spala mi energię przez co szybciej jestem zmęczony. Było to dla mnie zmartwienie bo częściowo tak jak bym zaczynał trening od początku i musiał przyzwyczaić inne partie mięśni.

 

:sick:

 

A czy koledzy tu nie napisali Ci nie startuj na SPD?

Pytasz radzisz się a zachowujesz jak doświadczony w maratonach.

 

I już Ci napisałem że nie ma to nic wspólnego z zużyciem energii.

Ja naprawdę nie chcę Ci "cisnąć" tylko po prostu uważam ze dorosły chłop musi sie umieć zderzyć z rzeczywistością

 

 

 

 

Częściowo muszę Cię też zmartwić gdyż cofnięcie bloków jeszcze bardziej do tyłu znów przeniosło ciężar prac na zewnętrzną głowę czworogłowego i znów poczułem, że żyję :D

Brawo!!!!  

 

 

Jeśli każdy sposób prowadzi do celu to nie wiem czemu tak krytykujesz osoby jeżdżące na platformach? Czy one są słabsze w porównaniu do tych co jeżdżą w SPD ?

 

Nic takiego nie napisałem nigdzie.

Choć jakoś spd jest standardem w sporcie rowerowym. Zastanów się dlaczego.

Jak ktos na platformie objedzie gościa w spd to zapewne jest od niego silniejszy... ale raczej nie będzie po założeniu SPD się dziwił ze boli.

 

 

 

Nie. Po prostu angażują inne mięśnie, ale osiągają ten sam efekt. Pewnie gdyby taki gościu co jeździ cały czas na SPD przesiadł się na platformy to też by osiągnął gorszy wynik.

 

Jezu widzisz i nie grzmisz.....

W SPD angażujesz więcej mięśni....  pracujesz obiema nogami cały czas.....

Wydedukuj co to znaczy. 

 

 

 

 

Wiele ludzi jest tu poważnych i bez napinania się poradzili mi co mam robić.

 

To może rozważ stosowanie sie do rad tych poważnych ludzi i nie dziwienie się ze jak robisz coś inaczej to boli?

Głównie o tym piszę :D  

 

 

 

 

Moje aspiracje są takie aby robić postępy, a jak się uda to nawet w czołówce.

 

SUPER....

Ale chodzi o wektor czasu.

 

 

 

 

Przesiadłem się na inny system, zobaczyłem, że na nim moja wydajność w porównaniu do poprzedniego spadła więc i motywacja spadła. Proste.

 

No niestety nie proste...

TO było w jakiś sposób do przewidzenia i parę osób Ci to tu delikatnie zasugerowało pisząc żebyś nie porywał się na start w SPD.

Tylko że delikatne sugestie do Cienie średnio przemawiają.

A spadek motywacji z powodu gorszego startu to akurat niepokojący w sporcie objaw i źle rokuje.

 

Jesteś na etapie kiedy będziesz popełniał błędy które będą skutkowały wynikami gorszymi niż wynika to z możliwości. 

Uważniej słuchaj doświadczonych kolegów i sobie trochę zmniejsz ciśnienie. No i jeździj.... Będzie ok ale na to trzeba czasu.

Czas to doświadczenie a doświadczenie czasem daje więcej niż sama forma.

Najlepsza forma nie pomoże jak się nie ma doświadczenia.

 

Wykaż więcej pokory to Ci ułatwi tą zabawę.  No i baw się więcej a mniej patrz na wynik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie uważam, że mam większe doświadczenie. Mam gówniane jak widać bo się uczę dopiero pewnych technikalii.

To, że Ty masz 25 lat stażu to chwała Ci za to. Pewnie gdybym wsiadł na rower 25 lat temu to też by inaczej organizm by znosił obciążenie.

Za małolata potrafiło się biegać za piłką 5h po boisku i jak się ściemniało to się marudziło, że to już trzeba kończyć.

 

Generalnie to się nie spinam tylko odpowiadam stanowczo na ukazujący "brutalną rzeczywistość" post Krisa :P:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzie mieszkasz Umpero? jak jeździsz na tych spd, że tak Cię katują? :)

chyba nie próbujesz ciągnąć tak samo mocno jak pchasz? na rowerze ani się nie ciągnie, ani się nie pcha ;)

 

Tarchomin.

Generalnie to chyba w ogóle nie ciągnę. Kilka razy próbowałem to tak jakoś za bardzo się skupiałem na tym aby ciągnąć i traciłem koncentrację na innych rzeczach.

To jak jechać skoro mam nie deptać w pedał ? :)

 

Teraz codziennie śmigam do pracy w SPDkach aby oswoić nogi. Łącznie wychodzi mnie 40 km w jedną i drugą stronę.

Nogi czuję tak jak bym codziennie robił siady ze sztangą. Na platformach nie miałem już takich przypadłości.

 

Tak nawiasem trochę... Wczoraj wskoczyłem na wagę i poszło mi 7 kg w dół w ciągu dwóch miesięcy czyli od momentu gdy intensywniej jeżdżę na rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie pchasz, nie ciagniesz, tylko krecisz sobie, co nie znaczy, że tyrasz obiema nogami tak samo w każdym momencie... :P

jak chcesz to możemy się przejechać kiedy luźno moją industrialową pętlą -> https://www.strava.com/activities/722369184

może coś podpowiem, zawsze to lepiej niż katować się na forum :D

 

ile ważysz?

 

@firefoks gdzie jechałeś i jak poszło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@firefoks, Niesłusznie, jeżeli nie będziesz popełniał podstawowych błędów jak @Umpero, to raczej nie pożałujesz przejścia na SPD. "Raczej" napisałem tylko z ostrożności, bo jeżeli masz duże problemy ortopedyczne, to wtedy rzeczywiście może konieczna byłaby pomoc podologa żeby właściwie ustawić stopy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym co tu przeczytałem to na razie wstrzymuję się z zakupem butów Spd

 

Ja to nie wiem, ale strasznie dziwne te objawy u kolegi @@Umpero, raczej jednym takim przypadkiem bym sie nie zrazal, podejrzewam ze to nie wina spd, a raczej zbyt duze parcie na wynik bez uprzednio wypracowanej formy. Sam pamietam swoje poczatki z spd i dla mnie jedynym problemem bylo wypinanie sie przy zatrzymywaniu sie, o rzadnym spadku formy, braku sil czy odcince nie bylo mowy, a po przeczytaniu tego

Wczoraj wskoczyłem na wagę i poszło mi 7 kg w dół w ciągu dwóch miesięcy

zastanawiam sie czy nie tutaj tkwi tak naprawde problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...