HerrMann Napisano 26 Marca 2017 Napisano 26 Marca 2017 Wczoraj wjechałem na zakopany w szutrze na sztorc dwucalowy gwóźdź. Opona Smart Sam Plus, więc pancerna i z wkładką przeciwprzebiciową jednak musiała się poddać. Gwóźdź wbił się wręcz idealnie centralnie. Dętka oczywiście do wymiany (nie toleruję łatanych). Co do samej opony mam dylemat. Oczywiście nie będę jej wymieniał, ale jak sądzicie: czy warto jakoś zabezpieczać od wewnątrz miejsce przekłucia? Widać gdzie to było i mam chęć kapnąć tam kropelkę kleju, ale czy jest sens robić cokolwiek więcej?
Witboj Napisano 26 Marca 2017 Napisano 26 Marca 2017 Małą dziurka - nic Ciut większa - klej Jeszcze większa - łatka identyczna jak do dętek od środka Duża dziura: Bardzo duża dziura - nowa opona ;-)
marpok Napisano 26 Marca 2017 Napisano 26 Marca 2017 Dętka oczywiście do wymiany (nie toleruję łatanych) Nie bardzo rozumiem takie podejscie ale oki Co do opony to tak jak wyzej naklej latke i spij spokojnie.
SovaLTD Napisano 26 Marca 2017 Napisano 26 Marca 2017 Dętka oczywiście do wymiany (nie toleruję łatanych). Dętek nie tolerujesz łatanych, ale opony już tak?
HerrMann Napisano 26 Marca 2017 Autor Napisano 26 Marca 2017 Witboj - potwierdziłeś mój pogląd na ten temat . Da świętego spokoju kapnę kropelkę "kropelki" i spokój. Dętek nie tolerujesz łatanych, ale opony już tak? Przekłuta punktowo gwoździem opona i to w dodatku z wkładką to jednak coś innego niż cienki, miękki butyl w dętce...
Witboj Napisano 26 Marca 2017 Napisano 26 Marca 2017 Dętek nie tolerujesz łatanych, ale opony już tak? A ja akurat nie widzę nic dziwnego w tym podejściu. Jeżeli w dętce odklei się łatka, to masz kapcia. A a jak w oponie (z dętką) to dalej jedziesz. Tak więc ryzyko jazdy na klejonej oponie jest sporo mniejsze. A zostawić dziurę nie za bardzo - raz, że dętka bardziej narażona, dwa - do środka dostaje się woda i z nią inne syfy. Osobiście toleruję 1 łatkę w dętce ale to dlatego, że mam droższe dętki i mi szkoda. Jakbym miał z Decathlonu po 11 zł za 2 szt to bym się nawet chwili nad łataniem nie zastanawiał ;-).
GrzesPL Napisano 27 Marca 2017 Napisano 27 Marca 2017 Dzień dobry Przy punktowych dziurach dobrze sprawdzają się kołki/ grzybki naprawcze do opon samochodowych. Znaleźć odpowiedni rozmiar i porządnie przeciągnąć przez dziurę na klej, oczywiście od wewnątrz. Będzie trzymać całe lata. Coś takiego, jak na obrazku poniżej. Pozdrawiam, Grzegorz
Kolmark Napisano 27 Marca 2017 Napisano 27 Marca 2017 A ja akurat nie widzę nic dziwnego w tym podejściu. Jeżeli w dętce odklei się łatka, to masz kapcia. A a jak w oponie (z dętką) to dalej jedziesz. Tak więc ryzyko jazdy na klejonej oponie jest sporo mniejsze. A zostawić dziurę nie za bardzo - raz, że dętka bardziej narażona, dwa - do środka dostaje się woda i z nią inne syfy. Osobiście toleruję 1 łatkę w dętce ale to dlatego, że mam droższe dętki i mi szkoda. Jakbym miał z Decathlonu po 11 zł za 2 szt to bym się nawet chwili nad łataniem nie zastanawiał ;-). Odklejenie się łatki od dętki w kole w czasie jazdy jest mało prawdopodobne, miejsce dobrze łatane jest mocniejsze od reszty dętki. Nie dotyczy to dziadowskich łatek samoprzylepnych Zefal, które po prostu pękają i odsłaniają dziurę, natomiast łatki Author słabo trzymają i potrafią się odkleić bez powodu, ot tak. Również baaardzo wylajtowane dętki (poniżej 90g) mogą stwarzać problem, po prostu robi się dziura na brzegu łatki i to taka, że palec wchodzi (dętki Continental, niestety). Stosuję taktykę, że dętka łatana ma być w kole, a na zapasie o ile to możliwe, nowa. Wtedy masz pewność, że nie masz kapcia również na zapasie. Ja toleruję 3 łatki, ale nie blisko siebie, a już na pewno nie kleję snejka, choć próbowałem, ale po jakimś czasie dętka rozrywa się zupełnie. Taniej kupić nową dętkę, zestawy naprawcze też kosztują. Na wyścigi tylko tubeless. W temacie: kleję zwykłą łatką do dętek, tylko dużą. Niezbędne porządne oczyszczenie opony i dobre dociśnięcie łatki. Łatka nie jest wrażliwa na płyn uszczelniający. Jeśli dziura jest duża, wyrzucam oponę. Próbowałem szyć, ale wylajtowany Conti X-King Race Sport źle zniósł szycie i rozerwał się jeszcze bardziej, więc z żalem poszedł do kosza.
cervandes Napisano 27 Marca 2017 Napisano 27 Marca 2017 Nie rozumiem tego podejścia. Łapiesz kapcia to wymieniasz dętkę, oponę i całe koło. Proste.
HerrMann Napisano 27 Marca 2017 Autor Napisano 27 Marca 2017 cervandes - najlepiej wymienić cały rower z piwnicą i przynależnym do niej mieszkaniem.
NG312 Napisano 31 Marca 2017 Napisano 31 Marca 2017 @HerrMann i ew. żonę . Ja w ogóle twierdzę że dętki można łatać, dopóki nie zmieniają swojej geometrii. Opony zwykłej bym nie łatał (wymiana), ale antyprzebiciówkę to raczej szkoda oddać na recykling.
tomek040982 Napisano 31 Marca 2017 Napisano 31 Marca 2017 Boli Was to że gość zamiast kleić to wymienia na nowe dętki? Ile taka dętka kosztuje? Przecież to nie jest jakiś majątek . Sam tak robię , nie bawię się w klejenie tylko nowa dętka i spokój . Przez 5 lat złapałem raptem 3 razy kapcia więc nie bawię się w łatki. Oczywiście jak ktoś łapie częściej to i może lepiej łatać, to już kwiestia każdego z osobna.
HerrMann Napisano 31 Marca 2017 Autor Napisano 31 Marca 2017 @tomek040982 - mam dokładnie to samo podejście. Dętka to koszt 17zł, a jest nowa. Koniec, kropka. Przy sporadycznych kapciach to żaden koszt, a wygoda tego rozwiązania jest warta tego wydatku. Z oponami to już całkiem inna sprawa...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.