flak Napisano 8 Kwietnia 2017 Autor Napisano 8 Kwietnia 2017 Ten wątek to też żenada, jakiś smark beczy, że maratony za drogie : ))))
HarveyDent Napisano 8 Kwietnia 2017 Napisano 8 Kwietnia 2017 Tia... Legenda głosi że ktoś kiedyś w tym kraju nie narzekał. Szczególnie na zarobki, ceny i polityków
kamfan Napisano 8 Kwietnia 2017 Napisano 8 Kwietnia 2017 Czy to bzdury czy nie to nie wiem, natomiast to, że coś się dzieje z jakością produktów, które kupujemy jest raczej oczywiste. I nie dotyczy to tylko branży rowerowej. O coraz paskudniejszym żarciu jakie mamy w sklepach chyba nie muszę pisać. Wszędzie na każdym kroku słyszę reklamy, że tam tanio, tam najtaniej, zjazdy cenowe itp. Nikt nie zająknie się o jakości. Masakra my chyba żyjemy na innej planecie... Ja tam widzę tanie żarcie z Biedry i Old Amsterdama za 150 zł/kg w delikatesach, rowery za 200 zł w makro i Treki za 20 tys. A pomiędzy tymi przykładami pełen zakres cenowy i odpowiadającą cenie jakość. Ja tam nie mam problemów z jakością (jedzenia, sprzętu) jeżeli odpowiednio zapłacę. Wam się chyba w głowie poprzewracało, totalnie nie rozumiem waszych wypowiedzi... Wy chcecie makrokesze z jakością rowerów za 20 tys. czy żywność BIO w cenie chińskiej truskawki? Na rynku jest wszystko (od śmieci po klasę premium), a profil reklam odpowiada profilowi klientów, a tym samym popytu. Tyle w sprawie, nie ma nad czym biadolić tylko zrozumieć podstawowe prawa ekonomii.
KrisK Napisano 8 Kwietnia 2017 Napisano 8 Kwietnia 2017 Masz jakieś potwierdzenie na to co tu napisałeś czy to tylko Twoje dywagacje? Nie nie dywagacje. Choćby znana wszystkim sprawa dokładania do produkcji telewizorów. Jest sobie znana i ceniona firma która nie zarabia od nastu lat na produkcji telewizorów tylko traci na niej... Nie żeby jakoś dużo stracili... 8mld dol. w ciągu 10 lat chyba A istnieją bo mają prężnie rozwinięty dział usług finansowych o czy większość konsumentów z cywilizowanego świata nie wie Metro grup Ich lubię najbardziej z całej stawki. LOOOL, takie steku bzdur już dawno nie czytałem. Uproszczenia i rozumowanie na poziomie podstawówki co jest kolego na poziomie podstawówki? A co jest uproszczeniem? Po negocjuj sobie z metro potem pogadamy. ich kierownicy mnie czasem rozwalali szczerością W którymś momencie podobno byłem jedyną firmą która miała przedpłacane usługi dla nich. Wielu się przejechało na współpracy z tymi molochami. Ciężcy roszczeniowi i wymuszający klienci... co gorsza bez kasy. Może jak kiedyś sobie z prezesami producenta z Tajwanu wypijesz wódkę to złapiesz o czym piszę. Oni pewnie też upraszali mówić ze nie wprowadzają na polski rynek pewnych produktów żeby nie spalić ich... Tak samo jak upraszczali mówiąc że w Polsce nagminnym jest sprzedawanie produktów klasy b czy c jako a... Tak samo jak mówiąc że w całej europie problem narasta lawinowo i wysadzi nam handel prowadząc do zajechania marż... Przeczytaj sobie tą ekonomiczną nowomowę http://tradebeat.pl/metro-group-niespodziewanie-notuje-strat/ I żeby było weselej z 2012r http://www.dlahandlu.pl/handel-wielkopowierzchniowy/wiadomosci/przychody-metro-group-rosna-ale-strata-rosnie,21480.html Umiesz sobie policzyć marże? Jaka jest? Co upraszczam. Pokaż mi większe firmy bez strat Pokaż mi produkty dochodowe.... Zaczyna być nie tyle zabawnie co całkiem śmiesznie. Piszesz o produktach premium... Po pierwsze z jakością bywa różnie po drugie znowu większość z nich jest produktami potentatów i całe grupy przynoszą straty. Jest to nagminne w większości branż. Ilość niezależnych marek premium drastycznie spada. Albo padają albo są przejmowane przez masówkę jako sposób na zmniejszenie strat. Potem następują procesy optymalizacji wchodzą księgowi i z marki premium zostaje tylko nazwa Jak świetnie mają sie marki premium widać na podstawie sukcesu ALMY... Jeden z niewielu dobrych sklepów gdzie można było kupić coś spoza masówki. Mieli wybór mieli jakość mieli też trochę wyższe ceny i co? no i mieli... Poza tym popatrz.. BM z ceną wpisowego porównywalną z ceną obiadu, i to skromnym bo po jednym daniu, na Turbaczu dla 4 osób wywołuje pisk histeriozy... Rower za 20k to już produkuje złodziejska mafia zapewne I to podejście zabija i marki premium i fajne imprezy. A na inna sprawa że na świecie topnieje w zastraszającym tempie klasa średnia i nie idzie ona w kierunku bogaczy a biedoty. Taniość nieubłaganie wpycha nas w tą biedę.
inforobert Napisano 9 Kwietnia 2017 Napisano 9 Kwietnia 2017 Nie nie dywagacje. Choćby znana wszystkim sprawa dokładania do produkcji telewizorów. Jest sobie znana i ceniona firma która nie zarabia od nastu lat na produkcji telewizorów tylko traci na niej... Nie żeby jakoś dużo stracili... 8mld dol. w ciągu 10 lat chyba A istnieją bo mają prężnie rozwinięty dział usług finansowych o czy większość konsumentów z cywilizowanego świata nie wie Tak samo jest z naszymi operatorami sieci komórkowych, z kart prepaid czy abonamentów nie ma zysków. Wielkie korporacje na rynku działają strategicznie jak Państwa, inwestują tam gdzie istnienie w rynku jest ważniejsze od zysku. Choćby Bugatti Veyron gdzie VW dokłada do interesu, ale taka jest strategia, muszą tam zaistnieć inaczej się cofną. Tak samo jak upraszczali mówiąc że w Polsce nagminnym jest sprzedawanie produktów klasy b czy c jako a... Tak samo jak mówiąc że w całej europie problem narasta lawinowo i wysadzi nam handel prowadząc do zajechania marż... Ten sam problem ma rynek meblarstwa. Wszystko z Chin sprowadzane, po jak najniższej cenie i jakości. Produkty Premium jak np: Blum też sprzedawany jest po niskiej marży. W naszej firmie było ostatnio zebranie jakie mamy teraz zagrożenia, niska marża jest głównym problemem, przyczynia się też do zawężania grupy asortymentu, do tego dziadowskiego bo jest tani. Jeszcze kilka lat temu stolarza interesowała jakość produktu, teraz coraz bardziej interesuje cena, nawet kosztem jakości bo przecież jest okres gwarancyjny.
KrisK Napisano 9 Kwietnia 2017 Napisano 9 Kwietnia 2017 Wszystko z Chin sprowadzane, po jak najniższej cenie i jakości. Produkty Premium jak np: Blum też sprzedawany jest po niskiej marży. Ale to jest jeszcze inny problem. Zajechane marże są już tylko małym pikusiem.... Teraz jak firmy uzyskują marże na poziomie 0,5% to uważa sie ze są dobrze zbilansowane i rentowne. Tuzy maja marże na poziomie 1% Problem w tym że marże na produktach już powoli topnieją i w wielu gałęziach sięgają zawrotnych 2-3% więc uzyskanie marży nawet na zawrotnym poziomie 0,5% jest nierealne A "czasem" jadą pod wodą żeby tylko zrobić obrót i mieć na spłacanie kredytów. Ja piszę o sprzedaży poniżej cen z chin Idziesz do producenta z chin dajesz mu ofertę z alledrogo a on przeciera oczy po chwili słyszysz dźwięk rozsypujących się, zębów bo oni nigdy nie sprzedali swoich produktów tak tanio Dochodzi do absurdalnej sytuacji w której producentowi taniej wyjdzie skupowanie swoich produktów z rynku niz produkowanie. Tajemnica tkwi w "instrumentach finansowych" czyli np wałach na VAT zwanych inaczej karuzelami VAT. Drugi aspekt to klasa sprzętu. U nas co do zasady sprzedaje sie tylko produkty klasy A I np telewizor klasy A w środku ma części oklejone klasa B a czasem i C. Tak samo sprzęt refurbished sprzedawany jako nowy. Dodatkowo sprzęt np kierowany na wschód sprzedawany u nas po lepszej cenie. W czym problem? W cenie i jakości. Ten sam produkt który nie spełnia norm na nasz rynek jest sprzedawany na rynkach biedniejszych. Nasi Janusze biznesu kupują go na wschodzie i sprzedają jako 100% wartościowy produkt. A jest on gorszy bardziej awaryjny. To powyżej to wały ordynarne. Ale też jest podział na różne strefy Firma niemiecka projektująca i budująca w Polsce. W rozmowach z dostawcami matr. pada pytanie czy mają to być materiały dla bardziej wymagającego klienta z zachodu czy mniej wymagającego klienta z europy wschodniej..... Jakbyśmy mniej za nie płacili Np w elektronice bylismy europą zachodnią i syf nasi magowie biznesu zaczęli z wschodu ściągać. Ale już chemia to wschód i dla tego wiele osób kupuje ją "z niemiec" bo proszek lepiej pierze. Co gorsza nasi Janusze biznesu już podrabiają opakowania Zachód zaczyna się bać podróbek chemii od nas bo tam też bida do handlu zagląda i coraz więcej produktów przepakowanych w polskim garażu tam trafia. Wielkie korporacje na rynku działają strategicznie jak Państwa, inwestują tam gdzie istnienie w rynku jest ważniejsze od zysku. No tak dokładnie tak samo Tylko teraz zadam niedyskretne pytanie Czy ktokolwiek widział nie zadłużone państwo Z zadłużeniem jest tak jakoś dziwnie ze jest go setki razy więcej niż jakiegokolwiek kapitału na ziemi kiedykolwiek było i będzie
flak Napisano 9 Kwietnia 2017 Autor Napisano 9 Kwietnia 2017 Wracając do tematu. Miękinia. 1h trzeba było czekać na myjki ciśnieniowe. ludzie nie mieścili się w sektorach, a było chyba 20% mniej niż zapowiadano.
arek_wro Napisano 9 Kwietnia 2017 Napisano 9 Kwietnia 2017 Przy 2000 osób i takim błocie, nic dziwnego, że były kolejki do myjek, choć było ich sporo. Tak na marginesie, kolejki byłyby mniejsze, gdyby każdy po prostu spłukał grubsze błoto i zwalniał miejsce, a nie pieścił się z rowerem jakby go przygotowywał na wystawę.
marcinusz Napisano 9 Kwietnia 2017 Napisano 9 Kwietnia 2017 Amen. Ja się zawsze śmieje, że ludzie pucują jakby rower wieczorem na allegro szedł. Mnie ominęło w ten łikend. Rok temu jechałem w błocie i uważam że ta trasa nie daje przyjemności, gdy nie można jej na szybkości pocisnąć. Wybrałem grupową szosę w sobotę i dogrywkę turystycznego MTB dziś. BM będzie musiał na mnie poczekać. Flak, wytłumacz mi - jaki jest problem w tym, że się w sektorze nie mieszczą ludzie. Ja sobie zawsze przychodzę ostatni i nie mam z tym żadnego problemu, więc wytłumacz łaskawie, jaka krzywda Ci się dzieje. Mam wrażenie, że Ty po prostu lubisz narzekać. Zresztą nie jesteś jedyny w tym kraju.
errwin Napisano 9 Kwietnia 2017 Napisano 9 Kwietnia 2017 Zresztą nie jesteś jedyny w tym kraju Chce wierzyć, że w kraju jest lepiej niż w tym wątku
flak Napisano 9 Kwietnia 2017 Autor Napisano 9 Kwietnia 2017 Flak, wytłumacz mi - jaki jest problem w tym, że się w sektorze nie mieszczą ludzie. Ja sobie zawsze przychodzę ostatni i nie mam z tym żadnego problemu, więc wytłumacz łaskawie, jaka krzywda Ci się dzieje. Mam wrażenie, że Ty po prostu lubisz narzekać. Zresztą nie jesteś jedyny w tym kraju. Ja nie mam z tym problemu tylko organizator Bike Maratonu. Nie chcę jechać ostatni bo za dużo ludzi jest na trasie w jednej chwili przede mną. Ustawiam się raczej z przodu. Ludzie spoza sektoru wkurzali się że nie mogą wejść i wchodzili do sektoru wyżej i tak czekali na swoją kolej. Kilka osób kłóciło się, że się ustawiają wcześniej po to, żeby wystartować pierwsi, a ktoś im się wbija do przodu, jeszcze do innego sektoru.
arek_wro Napisano 10 Kwietnia 2017 Napisano 10 Kwietnia 2017 To nie jest problem organizatora, tylko kultury uczestników. Jak jest tyle ludzi, to zawsze ktoś będzie z przodu, a ktoś będzie z tyłu. Jak się chce być z przodu, to trzeba przyjechać wcześniej. Niektórzy tego nie rozumieją. Tak na marginesie, obok mojego sektora był gość od organizatora, który wyłapywał takich cwaniaków.
erzurum Napisano 10 Kwietnia 2017 Napisano 10 Kwietnia 2017 ilu tam ludzi startowało? 2-3 tyś? jest w ogóle sens brania udziału w takiej masówce?
arek_wro Napisano 10 Kwietnia 2017 Napisano 10 Kwietnia 2017 A jest sens w ogóle startować w zawodach? Człowiek się tylko zmęczy, spoci, i po co to wszystko???
KrisK Napisano 10 Kwietnia 2017 Napisano 10 Kwietnia 2017 @@arek_wro, podejrzewam ze @@erzurum, miał na myśli to iż przy takiej ilości ludzi zaczyna być ciężko zdefiniować czy to jeszcze maraton czy już zawody w przepychaniu się w tłumie. Wynik przestaje zależeć od faktycznych predyspozycji zawodników.
Legion84 Napisano 10 Kwietnia 2017 Napisano 10 Kwietnia 2017 To nie jest problem organizatora, tylko kultury uczestników. Jak jest tyle ludzi, to zawsze ktoś będzie z przodu, a ktoś będzie z tyłu. Jak się chce być z przodu, to trzeba przyjechać wcześniej. Niektórzy tego nie rozumieją. Tak na marginesie, obok mojego sektora był gość od organizatora, który wyłapywał takich cwaniaków. Wystarczy aby osoby, które nie zmieściły się w sektorze, poprosiły zawodników z następnego sektora aby się nie przesuwali. Wtedy przykładowo zawodnicy 7 sektora, wchodzą sobie spokojnie z bocznych "wejść" i ruszają. Następny sektor po starcie dopiero podchodzi
arek_wro Napisano 10 Kwietnia 2017 Napisano 10 Kwietnia 2017 Jeżeli mowa o BM to tak dokładnie jest. Przykładowo, puszczany jest sektor drugi, zawodnicy, którzy nie zmieścili się do sektora wchodzą kiedy początek sektora rusza i robi się miejsce, i dopiero jak ruszy cały sektor drugi zdejmowana jest taśma przed sektorem trzecim, który podchodzi do przodu robiąc miejsce, dla tych, którzy się nie zmieścili.
Legion84 Napisano 10 Kwietnia 2017 Napisano 10 Kwietnia 2017 Ja akurat pisałem na przykładzie Mazovii, niestety nie wie jak jest w innych rajdach - niestety nie startowałem.
telik87 Napisano 16 Maja 2017 Napisano 16 Maja 2017 Witam, na stronie Bike Maraton na dystansie MEGA (52 km) pisze, że przewyższenie wynosi 1200 m. Endomondo podaje inny wynik - 2225 m. Jak jest naprawdę?
Mod Team safian Napisano 16 Maja 2017 Mod Team Napisano 16 Maja 2017 Eeeee, ale o który maraton pytasz? Polanicę? Mi tam wyszło 1240. Endomondo kopletnie z tyłka podaje jakiekolwiek dane, w szczególności spalone kalorie i jak widać przewyższenia. Strava pod tym względem jest duuużo dokładniejsza. 2200 to na żadnej edycji na Mega nie będzie.
bbc Napisano 16 Maja 2017 Napisano 16 Maja 2017 Endomondo kopletnie z tyłka podaje jakiekolwiek dane Co prawda to prawda. Ostatnio widziałem dane Endomondo z maratonu w Rybniku i minimalna wysokość jaka się zarejestrowała była -150m (minus 150!). A trasa maratonu nie wiodła chodnikami kopalnianymi. A przebieg trasy zarejestrowany był dość poprawnie (choć zakręty mocno "wygładzone").
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.