qwerasdf Napisano 5 Marca 2017 Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 Witam, jestem posiadaczem roweru scott aspect 770, chcialbym zmienic hamulce na hydrauliczne, budzet to 550zl+-15%. dodatkowe pytanie-czy da sie w jakis sposob opuscic siodelko nizej bez podcinania rury od siodelka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ninjago Napisano 5 Marca 2017 Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 Zastanów się poważnie po co Ci takie hamulce, ale jeśli bardzo chcesz to weź komplet SLXów M675. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pidzej Napisano 5 Marca 2017 Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 dodatkowe pytanie-czy da sie w jakis sposob opuscic siodelko nizej bez podcinania rury od siodelka? W takiej sytuacji zalecam spożytkowanie tych 550zł na wymianę ramy bo obecna jest prawdopodobnie dużo za duża. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qwerasdf Napisano 5 Marca 2017 Autor Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 pidzej, rama jest dobrego rozmiaru, siodelko tez, tylko czasem zeby sie "pobawic" wole siodelko obnizyc, zeby miec wiekszy zakres ruchu ninjago, budzet jest do tych 600zl, bo nie wiem ile conajmniej trzeba wydac na dobrej jakosci hydrauliczne hamulce, wiec jezeli mozna to chcialbym tansze hamulce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pidzej Napisano 5 Marca 2017 Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 Zostaje kupno sztycy np 30 czy 35cm. Tyle że wtedy może okazać się za krótka w normalnym ustawieniu siodełka, mogą też unieważnić gwarancję w razie jakiegoś pęknięcia ramy. Można też na partyzanta jakoś rozwiercić / wydłubać nitonakrętkę od koszyka na bidon ale szkoda niszczyć ramę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qwerasdf Napisano 5 Marca 2017 Autor Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 wlasnie nad wykreceniem nitu myslalem, tylko ze przy sprzedazy bylby problem wiec porzucilem ten pomysl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ninjago Napisano 5 Marca 2017 Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 A co Ty na tym rowerze takiego robisz, żeby potrzebować "dobrych" hamulców hydraulicznych ? Jeśli opuszczasz siodełko do samego dołu, żeby się "pobawić" to domyślam się, że bawisz się w stunt/trial/street, cokolwiek byś nie robił, robisz to na rowerze absolutnie do tego nieprzeznaczonym. Jeśli po prostu rozpadły Ci się hamulce to kup M396 i jeździj dalej. Ale jeśli chcesz mieć większą moc do "zabaw" to po pierwsze zastanów się nad sensem tego co robisz, a po drugie to Avidy BB5 i do tego klamki FR5, albo SD7. Mechaniki powszechnie stosowane w trialu, bo mają ogromną moc... kosztem modulacji, ale tam modulacja niepotrzebna. Ponownie jednak odradzam inwestowanie w taki rower takich sum... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qwerasdf Napisano 5 Marca 2017 Autor Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 Ok, dzieki za pomoc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ychu Napisano 5 Marca 2017 Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 BB5 od hydrauliki na pewno nie są mocniejsze bo mają małe klocki. W trialu na ogól stosują magury hs 11 , 22 i 33 , do tego nacinane obręcze i jest dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ninjago Napisano 5 Marca 2017 Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 Wytłumacz to trialowcom, żeby wymienili swoje BB5 na Deorki, albo SLXy, w tej samej cenie przecież. Przyjęło się w trialu, że jeśli chodzi o tarczówki najtańsze co się nadaje to BB5, potem ceny idą mocno w górę. Magura MT5, MT7, hamulce Hope. Magurę HS33 to do kół 24", 26". Do 20" w większości montuje się tarczówki. Warto jeszcze podkreślić, że pojęcie "mocy" hamulca w trialu, a MTB to zupełnie co innego. Trial, street... nie rozwija się tutaj dużych prędkości, za to potrzeba natychmiastowo zablokować koło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PawelGR Napisano 7 Marca 2017 Udostępnij Napisano 7 Marca 2017 Dokładnie. Dlatego też oprócz nacinania obręczy smarowało się ją dodatkowo smołą, bo hamulec musiał działać zero-jedynkowo. A jak epicko taka nasmołowana obręcz piszczała po liźnięciu klockiem hamulcowym, właściwie należałoby powiedzieć, jak pięknie wyła - przerażenie na twarzach przechodniów bezcenne : ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.