Skocz do zawartości

[Rower] Rower crossowy a wzniesienia asfaltowe.


czarek123

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć Wam. Jestem nowy w tematyce rowerowej, a kupno roweru będzie moim pierwszym zakupem tego typu.
Mam do Was pytanie. Nastawiłem sie na zakup roweru crossowego. Aczkolwiek coraz częsciej zaczynam miewać wątpliwości. Ogólnie chce głównie poruszać się po asfalcie i innych utwardzonych drogach czy leśnych niewymagająych ścieżkach. Jednak mieszkam w terenie dość górzystym. Nie chodzi mi tutaj o kamienie, błoto i inne trudne tereny. Mam na myśli drogę asfaltową lecz jednak z dużą ilością wzniesień, większych bądz mniejszych. 
I tutaj zaczynam mieć wątpliwości, gdyż chce głównie poruszać się po asfalcie, ale nie wiem czy takie urozmaicenie wysokości nie jest sprzeczne z korzystaniem tego typu roweru. Czy w takim wypadku jest lepiej nabyć rower górski? Nigdzie nie moge znalezc takiej jednoznacznej odpowiedzi na ten temat, gdyż spotkałem się z różnymi wypowiedziami typu : że jak teren górzysty to rower górski. Tylko co rozumieć przez teren górski? Liczę na waszą pomoc :)

Napisano

Rower potocznie zwany górskim to rower terenowy raczej i na asfalcie czy to w okolicach płaskich czy górzystych się nie sprawdzi. Nie ma sensu na asfaltach utwardzonych nawierzchniach katować się terenowymi oponami, szeroką kierownicą i agresywną-sportową pozycją.

Pomyśl, że ludzie w górach jeżdżą na rowerach szosowych i mają się z tym dobrze. Jakoś też nie napisałeś czego miałoby Ci w tym crossie na asfaltowych górkach brakować? Jeśli chodzi o przełożenia to może rzeczywiście korby o patelniach 48T są do crossów pakowane nagminnie trochę na wyrost, ale nic nie stoi na przeszkodzie by taką korbę po wprawieniu się w rower i rozpoznaniu swoich potrzeb wymienić na "lżejszą" lub zostawić jeśli spodoba Ci się twardszy bieg na zjazdy.

  • Mod Team
Napisano

Jeżeli nie musisz mieć amortyzatora z przodu, to rozważ szosę lub fitness'a - będziesz miał lżejszy i szybszy rower, a co za tym idzie łatwiej będzie pokonywać podjazdy.

Fitness powinien sobie poradzić na względnie równych ścieżkach poza asfaltem.

Napisano

To zależy po jakich górach chcesz jeździć. Najlżejsze przełożenie w typowym krosie to często 28-32, czyli ok. 0,9. Mnie np. tyle wystarcza na podjazdy do 12% z rozsądną jeszcze kadencją. Dlatego nie wyobrażam sobie jazdy po "asfaltowych górach" na rowerze innym niż górski :) Wbrew pozorom na MTB bardzo dobrze śmiga się po asfalcie :)

 

EDIT: Teraz doczytałem że autor jest lub dopiero będzie początkującym rowerzystą. Więc tych 12% raczej nie wciągniesz na takim przełożeniu a na pewno nie będzie to przyjemne. Pozostaje pytanie co to znaczy "dość górzysty teren".

Napisano

Dawno odpuściłem ortodoksyjne podejście, że na asfalt to tylko szosa, w teren to góral, itd. Dlatego jeżeli nie ścigasz się, nie podniecasz się biciem rekordów na segmentach Stravy, weź ten rower, na którym najlepiej się czujesz. A wybór jest teraz naprawdę duży. Cross powinien spokojnie dać radę, a nawet jak zabraknie przełożeń, można pokombinować z napędem niewielkim kosztem. Jeżeli lepiej pasuje ci pozycja na góralu, weź górala, wrzuć jakieś semislicki i jazda. Oczywiście nie jest to opcja optymalna na asfalt, ale też daje radę, szczególnie w górach. Może jakiś gravel? Parę propozycji typów rowerów już padło, więc masz z czego wybierać. Przejdź się po sklepach, poprzymierzaj, i wyrób sobie własne zdanie. Wtedy można pogadać o konkretnych modelach i cenach.

 

Napisano

a czy nie łatwiej wymienić w crossie korbe i kasete na dostosowaną ? moim zdaniem łatwiej i taniej niż jeżdżenie na siłę na czymś co jest przeznaczone do czegoś innego

Napisano

A co to za naped w tym crossie siedzi i jakie ma uzebienie ze wszyscy zalecaja na start korbe wymienic, W moim corssie mam z przodu 48/36/26 kaseta 11-28 i wtaczam sie na tym wszzedzie po asfalcie.

Ktos pisal cos o 48T ze za wielkie, tez tak myslalem, i przez 3 lata wycieralem kurz z tego blatu, do momentu gdy zaczolem jezdzic wiecej, i szybciej po szosie. Juz po roku okazalo sie ze blat 48T w crossie  sie przydaje nawet na plaskim.  Co wiecej uwazam ze wsadzenie korby MTB do mojego crosa spowodowaloby ze po plaskim jezdzilbym tylko i wylacnzie na najwiekszym blacie, bo jakies 34T czy mniej ugotowałoby mi nogi.

 

Na fitnessa tez bym uwazal bo to pojecie dosc szerokie i rower rowerowi nie rowny. Moj fitnes to szosowe kola, szosowy osprzet, Rama o geo prawie przelaja, ale nie tak pojemna jesli chodzi o wielkosc opon, prosta kiera.  Sprzet dosc delikatny, nie zjazdzam nim z asfaltu, bo kola nie daja rady.

Napisano

a czy nie łatwiej wymienić w crossie korbe i kasete na dostosowaną ? moim zdaniem łatwiej i taniej niż jeżdżenie na siłę na czymś co jest przeznaczone do czegoś innego

 

Jeżeli odnosisz się do mojego wpisu, to wyraźnie napisałem, że cross jak najbardziej tak, plus ewentualna zmiana napędu. Choć nie wydaje mi się że będzie potrzebna. A co do górala, to wtedy jeżeli komuś pasuje akurat taka pozycja. Sam choć mam szosówkę to jakoś dziwnie się czuję jak nie mam dłoni na kierownicy oddalonych od siebie o 70 cm  :)  Niektórzy tak mają i jazda na rowerze do połykania kilometrów po szosie nie jest dla nich jakąś wielką frajdą. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...