Skocz do zawartości

[Opony] do XC/Maraton RoRo/RaRa vs Barzo/Mezcal


clip7

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

Szykuję się do nowych opon. Szerokość około 2.2 cala, rozmiar koła 29 cali. Cel na wyścigi. Bezdętkowe. W miarę lekkie. Jeśli chodzi o teren to raczej bez błota i górzystych terenów z kamieniami. Sporadycznie mogę się trafić jakieś kałuże. Raczej na suche nawierzchnie, leśne pagórki, górki, generalnie leśne maratony i XC.

Pierwszy wybór klasyka przód/tył RocketRon/RacingRalph 29x2.25 Evo SS, TL Easy, PaceStar 605g obie. Jednak czytałem dużo, że RoRo są bardzo słabe na boczne uszkodzenia. Czy to dotyczy także wersji SS?

Drugi wybór nowe Barzo/Mezcal wersje 2.25 TNT (to chyba bezdętkowa z wzmocnionymi ściankami?) 660g/690g. Mezcal G+ jest z grafenem i jest to niby "inteligentna" opona, która zmienia swoją twardość w zależności od warunków pogodowych oraz wtedy kiedy koło przyspiesza lub hamuje. Nie wiem w jaki sposób cząsteczki grafenu "wiedzą" kiedy koło jedzie ze stałą prędkością, kiedy przyspiesza a kiedy hamuje. Czy to nie jakiś chwyt marketingowy ale nie jestem znawcą. Myślałem też o nowym Saguaro zamiast Mezcala ale tu Wersja TNT 2.2 waży 780g. Trochę dużo.

Trzeci zestaw to coś na przodzie z Maxissem Ikonem na tyle. 2.20 3C\EXO\TR 640g. Tu nie za bardzo się orientuję co do oznaczeń. 3C to chyba chodzi o mieszankę gumy, EXO to chyba wzmocnienie na przebicia a TR to bezdętkowa. Może starczy 3C\TR 580g?

Za wszelkie rady i opinie z góry dziękuę.

Napisano

Pierwszy wybór klasyka przód/tył RocketRon/RacingRalph 29x2.25 Evo SS, TL Easy, PaceStar 605g obie. Jednak czytałem dużo, że RoRo są bardzo słabe na boczne uszkodzenia.

RaRa na przód moim zdaniem bardzo dobre. Jeździłem zeszły sezon na RaRa przód/tył w takiej wersji i warunkach jak podałeś i zero zarzutów. Szybkie, odporne na przebicia (jak na taką masę), fajnie się trzymają w zakrętach i drą przez piach. Jeździłem też na nich po mocno kamienistych górkach w Toskanii i tam też ogarniały.

Btw: Kross Racing Team zrezygnował ze Shwalbe i będzie jeździł na Mitasach. Cielawe co to warte.

Napisano

 

 

Jeśli chodzi o Vittoria to zarówno Saguaro jak i Barzo w wersji zwykłej uszczelniają się bez problemu. Cały sezon wyścigowy przejeździłem i zero problemów. 
 

A która to jest zwykła, "Foldable"?

Napisano

Niby dlaczego nie? Cóż to za różnicę robi czy opona ma w stopce drut czy linkę? Drutowane uszczelniają się tak samo dobrze jak każde inne, więc jak komuś nie przeszkadza masa...

 

Co do opon to mogę odnieść się do RoRo, spisuje mi się drutówka z przodu bardzo dobrze już jakiś 4 tysiąc km w tym od 3 tys bez dętki. Wg mnie jak RoRo to raczej na przód, a RaRa na tył, bo jest ciut szybszy jednak.

Napisano

Zeszły sezon przelatałem na Barzo 2.1. Jak dla mnie bomba! W terenie trzymają jak przyklejone, zero problemów z uszczelnianiem, całkiem okej waga i ładnie wyglądają :P Na asfalcie odrzutowiec to nie jest, stare Saguaro czy Smart Samy toczyły się minimalnie lepiej, jednak jak dla mnie opory nie stanowią problemu. Polecam!

Napisano

 

 

Btw: Kross Racing Team zrezygnował ze Shwalbe i będzie jeździł na Mitasach. Cielawe co to warte.

również zrezygnowałem ze Shwalbe. przez dwa sezony używałem RoRo performance 2,25. ślizgają się na suchym wapieniu, na korzeniach też. przyzwyczaiłem się ale najtańszy zwijany X-king trzyma się dużo lepiej.

Mitas to dawna Rubena. miałem kiedyś Charybdisa. niby 2.0 a rzeczywiście 1,8. bardzo delikatne. w jednej rozprułem bok w sumie sam nie wiem na czym. drugiego przebił mi patyk ok 5mm średnicy tępo zakończony. miękka guma zapewniała świetną przyczepność ale szybko znikały.

na ten sezon wybiorę raczej coś od Maxxisa. FlyWeight 330 to rewelacyjna opona. z Medusy też byłem zadowolony. teraz najpewniej będzie Beaver

Napisano

również zrezygnowałem ze Shwalbe. przez dwa sezony używałem RoRo performance 2,25. ślizgają się na suchym wapieniu, na korzeniach też. przyzwyczaiłem się ale najtańszy zwijany X-king trzyma się dużo lepiej.

 

Ja nie miałem u siebie na dłużej RoRo, ale na Lanzarote wziąłem z wypożyczalni fulla na RoRo Performance i na luźnych kamieniach i piachu były mega słabe, ale to była wersja z dętką. RaRa Evo kupiłem do swojego HT pod kątem szybkich, niezbyt wymagających maratonów (PB i Kresowe) i są super. Zadziwiły mnie w Toskanii w podobnych warunkach do tych, na których poległy RoRo, ale może to kwestia mieszanki Evo i bezdętki, a może swojego roweru...

Z X-King RaceSport mam słabe doświadczenia. Były "na pierwszy montaż" w moim Canyonie i z dętkami zupełnie mi się nie podobały, a o konwersji na tubeless ready dużo osób pisało, że się nie da. W zakrętach i na korzeniach były bardzo nieprzewidywalne i gwałtownie traciły przyczepność, czego np RaRa nie robi i da się kontrolować nawet w lekkim poślizgu.

Napisano

Jesteś ze Szczecina, więc jak sądzę jeździsz głównie w Gryf Maraton, Szczecin MTB Maraton, Kaczmarek Electric MTB, Zachodnia Liga MTB, ew. Trzy Wieże XC. A na tych trasach spokojnie możesz sobie odpuścić obawy o trwałość ścianek bocznych, przecież na tych trasach nie ma odcinków skalnych na których możesz przeciąć bok opony, no może na Gryfie zdarzy się kilkaset metrów po tłuczniu. Dla mnie wybór byłby oczywisty, lekkie RoRo/RaRa w wymienionej przez ciebie konfiguracji Evo SS, TLE, PS, oczywiście na mleczku.

Jeżeli chodzi o Conti X-King, to są świetne uniwersalne opony, w wersji RS doskonałe na ww. trasy dzięki mieszance Black Chili, ale mające problem z trzymaniem mleczka, nawet dedykowanego RevoSealant. Po prostu przechodzi przez ścianki boczne i często trzeba dolewać.

Na Vittori nie jeździłem, więc się nie wypowiem. Podobnie z Maxxisem, miałem tyko opony Monorail, szybkie ale bardzo podatne na przebicia, nie miałem żadnych aktualnych.

 

Przy okazji, bardzo polecam mleczko Conti RevoSealant, jako jedne z nielicznych bez amoniaku. Z mojego doświadczenia wynika, że znacznie dłużej można na nim jeździć bez dolewania w porównaniu do NoTubes i oczywiście Schwalbe Doc Blue (które jest produkcji NoTubes).

Napisano

 

 

Z X-King RaceSport mam słabe doświadczenia. Były "na pierwszy montaż" w moim Canyonie i z dętkami zupełnie mi się nie podobały, a o konwersji na tubeless ready dużo osób pisało, że się nie da. W zakrętach i na korzeniach były bardzo nieprzewidywalne i gwałtownie traciły przyczepność

mam najtańszą wersję zwijaną. uszczelniły się z łatwością ale boki są trochę inne niż w najlżejszych modelach. jakiś czas jeździłem z dętką by się ułożyły. ciśnienie ok 2,5 atm i faktycznie było kiepsko.

po zalaniu i obniżeniu ciśnienia do ok 1,5 jest super. no i guma bardziej "lepka". już nie ślizgam się na jurajskich skałkach.

Napisano

 

 

Jesteś ze Szczecina, więc jak sądzę jeździsz głównie w Gryf Maraton, Szczecin MTB Maraton, Kaczmarek Electric MTB, Zachodnia Liga MTB, ew. Trzy Wieże XC.

Dokładnie, nastawiam się w tym sezonie najbardziej na Gryf Maraton i Trzy wieże. Zastanawiałem się jeszcze nad grubością 2.1. Przy RaRa niewielka różnica wagowa przy RoRo już ciut większa. Jednak przy grubszym balonie lepszy komfort i przyczepność.

Chcę mieć typowe opony do bezdętki ze sztywną stopką. W zeszłym roku 3 miesiące jeździłem na zwykłych zwijanych oponach Conti RS X-King o Mountain King II. Uszczelniły się bez problemu. Jednak trzymały powietrze tylko wtedy, kiedy rower stał. Na jednym wyścigu spadła przednia opona na innym tylna. Gubiły powietrze w czasie jazdy. Obręcze bezdętkowe, ciśnienie miałem 1,8-2.0. Podobno to były papierowe opony.

 

Napisano

Wielkość opon dobierał bym do wagi i stylu jazdy. Mi wystarczył rozmiar 2.1 przy wadze startowej 67,5-68kg i płynnym stylu jazdy. Przy znacząco większej wadze dałbym RoRo 2,25 na przód dla zwiększenia kontroli, a tył pozostawił bym RaRa 2.1 dla lekkości.

Napisano

Ja kiedyś kupiłem Barzo zwykłą foldable i ni cholery nie byłem w stanie jej wstrzelić kompresorem - ścianki jak firanki. Sprzedałem i kupiłem TNT - wstrzeliła na zwykłej podłogówce. Wersje TNT są bardzo mocne. W lato zjeżdżałem (choć nie powinienem) na nich z Stogu Izerskiego po niezłych rokcgardenach i się nie poddały.

Napisano
Wielkość opon dobierał bym do wagi i stylu jazdy. Mi wystarczył rozmiar 2.1 przy wadze startowej 67,5-68kg i płynnym stylu jazdy.

Rozumiem, że koło 29 cali. Ja ważę niewiele więcej 71-72 kg. Czasem na trzech wieżach trzeba oddać parę skoków. Przy lżejszych kołach, obręczach lepsze chyba większe balony (chodzi mi o wytrzymałość obręczy).

Napisano

Jeżeli koła nie są skrajnie słabe, to moim zdaniem 2.1 powinno zupełnie wystarczyć przy wadze 72kg i nawet dosyć zdecydowanym stylu jazdy. XC to jazda interwałowa, dużo hamowań i przyspieszeń, a wtedy masa rotująca ma znaczenie. 29er daje w tym rozmiarze opony wystarczającą przyczepność bez utraty cech sportowych.

Napisano

Dodatkowo na korzyść 2.1 działa to, że felga będzie miała 23mm wewnętrznie a wiadomo, że przy szerszej feldze można założyć węższą oponę. Choć widzę, że ten rozmiar zaczyna być standardem patrząc na nowe obręcze do ścigania, może jeszcze nie wszędzie ale idzie ku szerszemu.

Jeśli jeszcze mogę zapytać na jakich ciśnieniach jeździsz przy tej wadze? Rozumiem, że bezdętkowe?

Napisano

Zerknij na nową wersją Bontragera XR 1 team issue 2.2  bardzo dobra opona do twoich potrzeb ewentualnie można przód obuć w XR2

Napisano

Dokładnie, nastawiam się w tym sezonie najbardziej na Gryf Maraton i Trzy wieże. Zastanawiałem się jeszcze nad grubością 2.1. Przy RaRa niewielka różnica wagowa przy RoRo już ciut większa. Jednak przy grubszym balonie lepszy komfort i przyczepność.

 

Bierz szerszą;-) Więcej mięsa w oponie to też większa odporność na dobicie. Naprawa opony na takim maratonie jak jeździsz to praktycznie koniec myślenia o dobrym wyniku. 2,25 bardzo dobrze się toczy i nie sądzę aby na niskim ciśnieniu miała większe opory w terenie niż 2.1. Może trochę cięższa, ale bardziej niezawodna i komfortowa.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...