Skocz do zawartości

czy warto ramę Prodigy 9.81


tomek.tk

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć mam mały problem z wyborem ramy ponieważ posiadam ramę ns suburban z zapieczonym sztycę i rurki niewiele co wystaje znalazłem zakład który się podejmie usunięcia tego ale niestey chciałem sobie już pośmigać a oni mi powiedzieli żebym i ramę przynieść dopiero za miesiąc i stwierdziłem że i tak będę drugi rower składał do streetu to ta rama pójdzie do tamtego a znalem okazyjnie ramę Prodigy 9.81 i chciałbym wiedzieć czy warto ją kupić. 

post-200689-0-48565000-1486148464_thumb.jpg

Napisano

To rama do ciężkiej pracy i mało prawdopodobne, żeby ktoś jeździł na niej po bułki : ) Może to wina kiepskiego zdjęcia, ale wygląda jakby hak był skrzywiony, ta rama nie ma haka wymiennego więc może to być problem. Rama ogólnie ciężka - 3 kg stali i nie wiem, jak na większych kołach (bo jest do 24 i 26), ale na 24" tylne koło, na zaciskach, co chwila się przekrzywiało i tarło o ramę, bez napinacza do haka nie dało się jeździć. Rama fajna, bo mała i krótka, ale radziłbym ją bardzo dobrze obmacać i obejrzeć pod kątem ewentualnych ran wojennych. Wiem, że to pancerna rama, ale jak mówiłem, jeśli ktoś używał jej zgodnie z przeznaczeniem i nie oszczędzał, to trafienie na nieskatowany egzemplarz może być problematyczne. Byłbym ostrożny.

Napisano

sprzedawca zapewnia że wszystko jest ok a na innym zdj widać że hak jest ok mam jeszcze pytanie bo od tamtego roku jeżdżę dopiero i chciałbym w tym sezonie jeszcze może pojeździć w dircie i jeśli ta rama jest taka wytrzymała czy wytrzyma na hopkach i na co zwrócić uwagę przy zakupie 

Napisano

Taka rola sprzedawcy, żeby cię zapewniać o dobrym stanie. Niestety nie ma innego/lepszego wyjścia niż obejrzeć ramę. Pamiętaj, że jeśli chcesz jej używać na hopkach i generalnie nie oszczędzać, to musisz mieć świadomość, że ktoś już robił na niej to samo. Osobiście kupowałbym taką ramę jedynie od dobrego kumpla, a w ostateczności po bardzo skrupulatnym obejrzeniu wszystkich spawów, rury sterowej, itd. Od ramy będzie zależało twoje bezpieczeństwo i im bardziej chcesz ją "zajeżdżać" tym bardziej musisz być jej pewien. Jeśli to okazja cenowa, a rama przyjdzie do ciebie z drugiego końca Polski raczej dałbym sobie spokój. To nie jest trekking, czy xc i jeśli podobnie jak poprzedni właściciel chcesz tę ramę ostro sponiewierać musisz mieć pewność, ze jest w świetnym stanie i nie dzięki zapewnieniom sprzedawcy. Może jestem zachowawczy, ale na twoim miejscu poszukałbym innego serwisu, albo poczekał ten marny miesiąc na usunięcie zapieczonej sztycy. Miesiąc to niewiele, a pewność stanu własnej ramy bezcenna. Przy okazji poinstruują cię w serwisie, co robić, żeby następnym razem nie dopuścić do podobnej sytuacji.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...