[Wybór roweru] Trekking Saveno Road Classic Disc czy Romet Wagant 5?

[Dawigs]

Witam.

 

Poszukuję na zbliżający się sezon roweru trekkingowego za ok. 2500 zł.

Chciałbym by miał hamulce tarczowe hydrauliczne oraz amortyzator. 

 

W internecie za tą kwotę można znaleźć Romet Wagant 5 z 2016 np:

https://www.centrumrowerowe.pl/rowery/trekkingowe/p,rower-wagant-5-0-brazowy-19-2016-romet,628467.html?skad=ceneo

 

W lokalnym sklepie mogę kupić za 2350 Saveno model Road Classic Disc z 2016.

http://saveno.pl/road-classic-disc-2

 

Nie znam jednak firmy Saveno. Czy warto kupić ten model czy jednak lepiej wybrać Waganta?

Inne podpowiedi też będą mile widziane,

 

Pozdrawiam

Grzegorz

[tomek040982]

Osobiście zastanowiłbym się nad sensem tego amortyzatora. Oczywiście zrobisz jak uważasz , ale za te pieniądze to raczej będzie słaby amor i z własnego doświadczenia wiem że takie coś bardzo przeszkadza zwłaszcza na podjazdach. Sam u siebie chce wywalić amor i wstawić sztywny widelec . 

[Dawigs]

Osobiście zastanowiłbym się nad sensem tego amortyzatora. Oczywiście zrobisz jak uważasz , ale za te pieniądze to raczej będzie słaby amor i z własnego doświadczenia wiem że takie coś bardzo przeszkadza zwłaszcza na podjazdach. Sam u siebie chce wywalić amor i wstawić sztywny widelec . 

W Saveno jest blokada amortyzatora i to pewnie będzie dobre rozwiązanie na asfalcie. Jeździmy jednak też po drogach polnych, leśnych i szutrowych. Myślę, ze tam amortyzator się przyda. W każdym razie syn z żoną mają amortyzatory i tam śmigają aż miło a ja mało plomb w zębach nie pogubię gdy próbuję dotrzymać im tempa

Tak z innej strony. Ile musiałbym wydać na sensowny amortyzator?

Edytowane 21 Stycznia 2017 przez Dawigs

[Tatanka]

Powiedzmy że od 600 zł w górę.Do jazdy po polnych i leśnych drogach amortyzatory z linków powinny być wystarczające.Oczywiście dla kogoś kto jeździ w ciężkim terenie i ma amortyzator za 1500 zł będzie to chłam.

[Dawigs]

Powiem szczerze, że im więcej czytam tym mniej wiem. Może zacznę od początku.

 

W sezonie w tygodniu z rodzinką jeździmy na przejażdżki dystanse tak. ok. 15 km ( trochę asfaltu, trochę dróg polnych i szutrowych, czasem las). W weekendy przynajmniej w jeden dzień staram się zrobić trasę ok. 40 - 50 km (głównie asfalt).

 

Z sakwami raczej jeździć nie będę. 

 

Co do szytwnego widelca. Mam problemy z nadgarstkami. Zwłaszcza czułem je po dłuższych trasach. Myślałem, że amortyzator mógłby zniwelować ten problem ale jak się zastanowiłem to na długie asfaltowe dystanse jeździłbym pewnie z zablokowanym amortyzatorem.

Być może ten problem rozwiąże nowy rower. Mój obecny Superior (chyba ma z 15 lat) nie ma zbyt mocno wygiętej kierownicy a regulacji pochylenia oczywiście brak. Przez co cały ciężar spoczywa na rękach. Gdy próbowałem nowe rowery to pozycja jest nieco bardziej wyprostowana, odciążajaca nadgarstki.

 

Teraz zastanawiam się też czy nie wziąć crosa ale ... błotniki, osłonę na łańcuch czy bagażnik chciałbym jednak mieć. Dodatkowo crosy nie mają dynama w pieście (nie zależy mi na małej wadze roweru).

 

A może kupić trekking z sztywnym widelcem i wymienić na sensowny amortyzator? Chciałbym też hamulce tarczowe ale w rowerach bez amortyzatorów raczej ich nie ma?

 

Będę wdzięczny za popowiedzi czy propozycje. Być może dzięki nim w końcu znajdę rower dla siebie. 

 

[tomek040982]

Amortyzator wcale nie musi cię uchronić przed bólem nadgarstków. U mnie amorek nic nie pomagał ( chociaż wiem że w moim rowerze to tylko przypomina amor) wystarczyło pobawić się ustawieniem pozycji kierownicy. 

[Tatanka]

Czym jeździ żona i syn? Jakie tam są amortyzatory?Zapewne nie są to sprzęty z wysokiej półki?Jeśli mam rację to bierz trekkinga z amortyzatorem i będziesz zadowolony.Najwyżej wymienisz go za jakiś czas na coś lepszego.A na ból nadgarstków najlepsze jest prawidłowe ustawienie kierownicy,klamek,długości mostka.Do tego wygodne chwyty i ewentualnie rogi,żeby czasem zmienić chwyt

[Dawigs]

Czym jeździ żona i syn? Jakie tam są amortyzatory?Zapewne nie są to sprzęty z wysokiej półki?Jeśli mam rację to bierz trekkinga z amortyzatorem i będziesz zadowolony.Najwyżej wymienisz go za jakiś czas na coś lepszego.A na ból nadgarstków najlepsze jest prawidłowe ustawienie kierownicy,klamek,długości mostka.Do tego wygodne chwyty i ewentualnie rogi,żeby czasem zmienić chwyt

 

Dziękuję za tą odpowiedź. Tak dokładnie jest jak piszesz. Rowery żony i syna to nie są sprzęty z wysokiej półki. Oboje są zadowoleni. Co do mojej obecnej kierownicy to tam zbyt wielkiego pola manewru do ustawień nie mam. Pakować w ten sprzęt kasy też już nie chcę. 

 

Wziąłbym Saveno ale opini o tej firmie jak na lekarstwo i trochę się obawiam. Z kolei Waganta 5-tki nie udało mi się w lokalnych sklepach znaleźć by go dosiąść i zobaczyć czy mi pasuje.

[yarad]

Saveno Road i Wagant 5 to raczej bardzo podobne rowery, biorąc pod uwagę zastosowane komponenty i osprzęt. Może z delikatną przewagą Waganta - przerzutki i manetki tej samej, niezłej klasy, ale nowszego wzoru, być może nieco lepsza korba, wygodniejsza obsługa blokady amortyzatora na kierownicy. Droższe opony. Z drugiej strony nie wiadomo jakie hamulce są w Romecie, Saveno ma jednak nie ostatnie szimanowskie... Ja bym się na tym Saveno przejechał, Romet to niewielki postęp. Znowu można rozważyć jaki wkład mają polskie firmy w produkcję rowerów - bo osprzęt taki sam, importowany, a ramy to chyba jednak częściej tylko malują, niż sami projektują i robią...

Jeśli chodzi o amortyzatory, to w trekkingach/crossach montowane są zwykle niewyrafinowane urządzenia, gdyż to rowery o przeznaczeniu turystycznym, dedykowane na ubite drogi. Czasem się przydają, dobrze, że jednak w obu rowerach uginanie można wyłączyć.