[przerzutka/manetka tył] Najniższy bieg ciężko wchodzi / SLX RD-M670 + Deore SL-M610

[TheJW]

Cześć,

 

Zima, śnieg,  mróz, więc dłubię sobie po trochu przy rowerze - to coś umyję, to wymienię piasty, to pancerz i linkę od przerzutki.

Wczoraj po wymianie pancerza i linki tylnej przerzutki (SLX RD-M670) wziąłem się za jej regulację. Wszystko ślicznie chodzi, została kwestia poprawek po jazdach próbnych...no, prawie wszystko. Zastanawia mnie pewna kwestia. Otóż strasznie ciężko wrzucić najniższy bieg. Spusty manetki (wrzutowy i zrzutowy) są strasznie twarde i trzeba naprawdę mocno cisnąć kciukiem, żeby była reakcja w postaci zmiany przełożenia. Ten sam efekt był przed wymianą linki, z tego co pamiętam - właściwie od samego początku.

 

Jest na to jakaś metoda, czy taki urok tej przerzutki/manetki?

 

Szukałem na forum, ale nie znalazłem odpowiedzi.

 

[Ychu]

Sprawdzałeś śruby od zakresu? 

[vdcmike]

Tak jak Ychu wspimina - wózek zaczyna się opierać na śrubie ogranicznika zanim zaskoczy zapadka w manetce.

[TheJW]

Jeśli poluzuję śrubę "L", to przestanie mi wskakiwać na najniższe przełożenie.

Właściwie jak tak teraz kojarzę, to chyba regulowałem przerzutkę na środkowej zębatce korby.

Poluzowanie "L" i ponowna regulacja dla przełożeń 1-2-3 tył i 1 przód może pomóc?

 

 

edit:

Eh...no tak, przecież to podstawa... Jak ja mogłem regulować przerzutkę w taki sposób i liczyć na cuda...

Człowiek zmęczony po pracy, to i podstaw zapomina. Jakby nie pomogło, wrócę do tematu.

Dzięki za naprowadzenie mnie na rozwiązanie.

[TheJW]

Działa. Wykonałem tyle różnych czynności (m.in. całkowite rozregulowanie i ponowna regulacja linki i wszystkich śrub), że sam już nie wiem, co pomogło, ale jest OK. Już nie muszę sobie wyłamywać kciuka. Jest za to kolejny problem, ale to w oddzielnym wątku. Ten można zamknąć.