Skocz do zawartości

[Karpaty Ukraińskie]


siimon

Rekomendowane odpowiedzi

Powoli zaczynam planować szybki majowy wypad na Ukrainę.

Wstępne założenia to:

- 5 dni (6 nocy) z dojazdem

- maksymalne minimum asfaltów

- noclegi w namiocie

- jedno uzupełnianie zapasów w trakcie tripa

Wybór połonin i szlaków ogromny, mam już jakieś swoje typy i wstępną trasę ale jest też sporo niewiadomych.

 

Będę na pewno jechał samochodem z Kielc lub Warszawy, myślałem żeby zostawić samochód po polskiej stronie, a np przez Medykę przejechać na rowerze. Liczę, że oszczędzę w ten sposób kilka godzin na granicy, ale czy nie stracę na dojazd rowerem do szlaku? Czy może lepiej zostawić auto na Ukrainie?

5 dni to nie wiele, dlatego zależy mi, żeby jak najwięcej z tego poświęcić na czystą przyjemność z jazdy po górach, nie dojazdówki, pociągi itd. Samochód z jednej strony jest pomocny ale z drugiej muszę do niego wrócić, czyli start i meta w tym samym punkcie.

 

Mapa. Przeczytałem cały internet i nie mogę znaleźć sensownej mapy papierowej z zaznaczonymi szlakami. Może ktoś jakąś polecić? Co myślicie o mapie Rugali? 

 

Może ktoś ma za sobą podobną wycieczkę i może zechce się podzielić trasą, spostrzeżeniami i opinią :)

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiepsko to planujesz. 5-6 dni wraz z dojazdami to nie jest długo, do tego zarzekasz się, że jak najwięcej terenu. Przy takich założeniach to ciężko Ci będzie choćby Pikuja zrobić..a gdzie tam dalej, Borżawa czy chociażby Świdowiec. Jeśli nie śmigałeś po Ukrainie to proponował bym zacząć do Bieszczadów, żadne Medyki bo stamtąd kawał drogi. Najlepiej przekroczyć granicę w Ubli, stamtąd masz rzut beretem na Równą, potem można Pikuja zrobić i już pewnie trzeba będzie wracać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...