Skocz do zawartości

[Napęd] SRAM GX kontra Shimano XT M8000 ?


MartinH

Rekomendowane odpowiedzi

Ocenianie opłacalności całego SRAM na podstawie ceny kółeczek GX ze sklepu gdzie wszystko jest w kosmicznie wysokich cenach jest żałosne. Nawet w drogiej harfie są 10zł tańsze....

 

Polaczki kiedy wy się nauczycie sami myśleć? Jeden użytkownik piszę, że kółeczka kosztują 200zł i cała reszta "SRAM to cena premium, dla bogaczy" itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z innej beczki chociaż na temat. Nie wydaje się wam że najbardziej krzyczą ci co danego napędu nie mieli pod zadkiem. Nie odstaje tu za żadnym rozwiązaniem ale takie głosy które reklamują swoje są o znikomej wartości merytorycznej. I to jest trochę to o czym dure powiedzial

 

tapniete z telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem na wielu napędach Shimano oraz SRAM i oceniam te napędy po doświadczeniu, a nie po cenie kołeczek tylnej przerzutki.....

 

Jeśli nie jeździliście na SRAMie to się nie udzielajcie bo to temat nie dla Was :) Niestety nasz naród zawsze ma dużo do powiedzenia w sprawach o których nie ma pojęcie. Dlatego "polaczki".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia pracy napędu i doświadczenie z nim to @dure sprawa indywidualna. Każdy ma inne. Sam narzekałeś na choćby XTR'a a zainteresowany ma XT 780. Z tego co wiem praktycznie wcale się nie rozregulowuje, z błotem też nie ma najmniejszego problemu a kaseta z łańcuchem ma jedne z największych przebiegów. Jeśli zatem chcesz mu "sprzedać" GX'a bo jest "zdecydowanie lepszy" to trzeba to w jakiś dużo bardziej przemyślany sposób zrobić. 

Rower maratonu nie zobaczy za to będzie tyrany w górach. Tutaj możliwość szybkiego wrzucania i zrzucania jest bardzo istotna. Przynajmniej dla mnie. Dlatego masę czasu miałem manetki typu Gripshift. Z pojedynczym klikaniem również miałem styczność i to jest dla mnie minus. Uważam też, że Sram ma nieco bardziej dopracowany napęd 1x11 ale też znowu praca Shimano nie jest na tyle "upośledzona" według niektórych by przy wyborze roweru tylko tym się kierować. 

 

Co do tych kółek to moim zdaniem są chyba jakieś specjalne rejony w PL gdzie one po prostu znikają w oczach. To znaczy bród ma takie właściwości, że je szybko wyciera. Nie mam tutaj żadnego odniesienia do tych Srama ale jak by mi nie wytrzymały sezonu to choćby mnie było stać to nie uśmiechała by mi się ich cena. Po prostu nie lubię być dymany i bulić za taką pierdołę tylko dlatego, że "mam kasę". I chyba bardziej o to kolegom się rozchodziło. Rozumiesz, coś jak gaśnica w Porsche za 1K. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I cała wielka dyskusja o kółkach wymienianych raz na dwa lata , i to jeszcze za 30€ ....... Ciekawe co mają do powiedzenia Ci od ogryzków :P

Jasne , marża złodziejska , ale napędy 1x11 nie są montowane w rowerach za 2 tys , więc jak kupujesz taki rower to trzeba mieć kasę na utrzymanie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę swoje trzy grosze.

Jeździłem, na jednym i na drugim, po tych samych trasach i jak się trochę pofatyguję to wyjdę na ten wygwizdów i przejadę się jeszcze raz. Ja stawiam swój głos na Srama. Kiedyś, kiedy to chyba X9 czy X0 była najwyższa w hierarchii Srama, przesiadłem się z Sh i już nie wróciłem. Jednak nie twierdzę, że Sh tak mocno odstaje. 

Co do kółek. Jak bym miał dać dwie stówy za to, to bym, uwaga, uwaga wrócił do Sh, bo nie uważam, że Sram jest tego wart.

 

Ja zwykłe ( w miarę dobre i przystępne w cenie) kółka roztaczam i wprasowuję łożyska.  Wychodzi coś koło 30 zł, a mam to samo.

Może zacząć produkcję tych kółek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeździłem na Sram X1 i XT M8000. Oba napędy są bardzo dopracowane i tutaj możemy się sprzeczać, czy wolimy charakterystykę pracy shimano, czy sram - tyle. 
Problemem sram są cholernie wysokie ceny. Jak nawet charakterystykę sram jestem w stanie przeboleć i się na nowo przyzwyczaić (jeździłem na x9 z gripami X0-9sp) to po prostu nie lubię być dymany na kasę. Uczepiliśmy się tych kółeczek, ale kółeczka od XT kosztują 40zł a GX 199zł. Daje to sporo do myślenia jaka jest podejście obu firm do mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za trolle uczepiły się tych kółeczek i ryją.... Temat dotyczy porównania XT do GX a nie ceny kółeczek. Szkoda, że w temacie zabierają osoby które SRAM widzieli jedynie na filmikach YT.

 

Idąc tym tokiem myślenia mając pieniądze nie kupicie sobie lepszego auta (np. BMW), bo jak się zepsuje skrzynia biegów to nowa kosztuje +10k zł, a do Fiata Pandy 800zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...