Skocz do zawartości

[stojak] Co tu kupić żeby nie żałować. :)


psn

Rekomendowane odpowiedzi

Fakt, karbon nie przepada za ściskaniem ale czy to znaczy że nie może być montowany za rurę (ta ciekawe że ludzie je przewodzą na bagażniku złapane właśnie za górna rurę) a co więcej czy musi to być większa siła jak na użyta na zacisku wspornika siodła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kinder85, no widzisz a ja nie mam problemow z jazda na ramach, ktore mozna zgniesc w uchwycie stojaka. Tu sie klania podstawowa wiedza o karbonie, nie lubi byc sciskanym! I chyba jednak malo tych ram widziales, a na pewno tych wylajtowanych.

Do tego zapnij w takim uchwycie za gorn a rure i wykonuj jakies prace gdzie dziala wieksza sila na dluzszym ramieniu (moment). A jak zapniesz tak aby nic nie uszkodzic, to takie zapiecie jest i tak bardzo niestabilne.

Zdecydowanie lepszym i wygodniejszym pomyslem sa stojaki gdzie lapie sie za przednie widelki i opiera suportem o stojak.

Najlepiej sprobowac i przekonac sie samemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo chetnie dziele sie wiedza ale mam awersje do polemizowania z tymi co juz wszystko wiedza.

Po raz kolejny pokazujesz, ze nie masz zielonego pojecia o tym co piszesz.

Ano wyobraz sobie, ze jest masa ram, tych drogich, gdzie palcem mozna ugiac scianki np gornej rury.... i kazdy kto choc ma troche wiedzy i oleju w glowie nie bedzie takiej ramy zapinal za gorna rure!!!

I nie wieszam kolego roweru majstrujac przy suporcie, bo stosuje do tego o wiele wygodniejszy stojak :)

 

modrzew moge tak samo zapytac, a co mi da stojak ktorym nie moge zlapac za gorna rure i sztyce, chociazby ze wzgledu na ksztalt?

 

Jeszcze raz napisze, podejrzewam, ze w przeciwienstwie do wielu tu wypowiadajacych sie, posiadam oba rodzaje stojakow i zdecydowanie wole pracowac z tym o krotym pisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek trochę przetrawił temat i na pewno odpadają stojaki które służą jedynie do przyczepiania roweru bez koła. Co prawda są kompaktowe ale tak jak wspomniał jeden z przedmówców - nie uniwersalne.

Jak na razie rozważam ten ze stajni Shimano, czyli marki PRO: http://ctbike.pl/pro-stojak-do-serwisowania-rowerow-z-torba.html Wygląda na kawał solidnego sprzętu.

Zainteresował mnie także film od SzajBajka, jakby nie patrzeć koleś robi sporo przy rowerach, a ten stojak jest nieco korzystniejszy cenowo, tj. +/- 300pln i ma podobno świetną stabilność: 

https://www.youtube.com/watch?v=2PHIbiZQPT8

A dokładniej jest to ten model: https://www.centrumrowerowe.pl/narzedzia-i-smary/stojaki-serwisowe-na-rower/p,stojak-montazowy-biketrim-czerwony-velomann,3658.html

No a na końcu pozostał ten który ja sugerowałem w pierwszym poście. ;)

Ciężki orzech do zgryzienia.

 

P.S. Nie zgodzę się z twierdzeniem jednego z przedmówców, że jak się kupuje stojak za 300pln to nie ma sensu chyba, że się na tym zarabia, nie uważam by to była znacząca kwota przy niektórych inwestycjach rowerowych.

Robić na "koślawym" stojaku to jak sądzę sporo irytacji, oddawać wiecznie do serwisu to kupa kasy za śmieszną robociznę która prawie nie ma miejsca, a zainwestować w coś dobrego, niekoniecznie skrajnie drogiego jak Park Tool to sądżę, że sprawa godna rozważenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam lubię pracować na swoim stojaku. A od tego Velomana różni się w zasadzie tylko tym że łapę ma z tworzywa a nie aluminium. I w zasadzie to ona robi cenę (sugeruje się tym ile kosztuje sama łapa).

 

Poza tym większość wypowiadających się proponowała stojaki za +/-170zł i nie narzekała że są "koślawe". I nie porównywałbym zakupu stojaka serwisowego z jakimkolwiek innym zakupem rowerowym. W końcu nie jest niezbędny do podstawowych czynności konserwacyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

modrzew moge tak samo zapytac, a co mi da stojak ktorym nie moge zlapac za gorna rure i sztyce, chociazby ze wzgledu na ksztalt?

 

Jeszcze raz napisze, podejrzewam, ze w przeciwienstwie do wielu tu wypowiadajacych sie, posiadam oba rodzaje stojakow i zdecydowanie wole pracowac z tym o krotym pisze.

 

Wykazałem dużą jak dla mnie wadę tego typu stojaka i niestety nie umiesz na to odpowiedzieć, no bo co tu stwierdzić. I tyle w temacie ;)

Oczywiście, że mogą się zdarzyć różne fikuśne profile w rowerowych "rurkach", ale te stojaki typu "lidlowego" i podobne i tak obsłużą pewnie z 90% z nich. A przy tym nie musisz zdejmować przedniego koła. Dla jednego to bez znaczenia, a dla drugiego to istotna wada i nie ma się co zacietrzewiać, że nie stanęło na twoim :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam lubię pracować na swoim stojaku. A od tego Velomana różni się w zasadzie tylko tym że łapę ma z tworzywa a nie aluminium. I w zasadzie to ona robi cenę (sugeruje się tym ile kosztuje sama łapa).

 

Poza tym większość wypowiadających się proponowała stojaki za +/-170zł i nie narzekała że są "koślawe". I nie porównywałbym zakupu stojaka serwisowego z jakimkolwiek innym zakupem rowerowym. W końcu nie jest niezbędny do podstawowych czynności konserwacyjnych.

 

Hej. :)

Doskonale widzę co ludzie proponują, wiele osób mimo wszystko jest zadowolona z tych stojaków za +/- 170pln. :)

Z drugiej strony patrzę na rozstaw nóg tej "większości", w porównaniu do tego Twojego, czy tym samym Velomana i PRO i one nie mają typowego "pajączka" jak statyw do aparatu etc, a właśnie jednostronny, co również jest jakąś tam potencjalną oszczędnością miejsca.

Aluminiowa łapa to zawsze jakiś argument, pytanie czy wystarczający by dopłacać +/- 120pln-150pln (w zależności od założonej ceny wyjściowej).

Sprawę jeszcze przemyślę po wzięciu głębszego oddechu. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym to się różni ?  :)

 

@Ziemko: Ale ja właśnie pisałem o Twoim, Velomanie i PRO, że mają fajnie nogi rozwiązane! ;) W Twoim są dodatkowe odnóża ale i tak prostopadle do pionowej rury i te trzy rozwiązania to moi faworyci. :)

 

P.S. Dzięki za foty poglądowe. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nie zrozumieliśmy się [emoji13]

 

Nie dziękuj. Zrobiłem je dawno na potrzeby recenzji na FB.

 

 

Trwalsza łapa na bank jest plusem. Choć z tego co zauważyłem na firmach Daniela to blokowana na śrubę (chyba). Nie każdy jest to w stanie zaakceptować. Co nie znaczy że zacisk jest tak skomplikowany że nie można go dorobić. Nie będę też dyskutował który lepszy. Popytaj może na grupie FB, Szajbajk YouTubless. Może ktoś z grupy prócz Daniela używa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą aluminiową łapą to bym był ostrożny bo zawsze łatwiej o taką obić lakier ,często sie zdarza przez nieuwagę stuknąć rowerem o łapę nie mówiąc już o stojaku upadającym na rower co też się może zdarzyć :). Tworzywo w PRO jest mocne i trwałe więc nie traktował bym tego jako wadę. Velman wygląda na ciężki, może to pozytywnie wpływać na stabilność ale ja np bardziej sobie cenie lekkie stojaki, łatwiej mi go sobie przestawiać i przesuwać z wpiętym rowerem co może być przydatną cechą użytkując go w mieszkaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie coś dodać do tej burzliwej dyskusji. Do domowego serwisu wystarczy dowolny stojak o w miarę przyzwoitej jakości. Nawet jak masz kilka rowerów i serwisujesz jeszcze dla znajomych to i tak spędzisz przy nim ułamek czasu, jaki spędza serwisant. Poza tym szanse na to, ze trafi Ci się wylajtowana, fikuśna rama za 10000 też jest raczej niewielka. Także wydaje mi się, że kupowanie stojaka droższego o 150 zł tylko dla aluminiowego chwytu, czy innej drobnostki mija się z celem, szczególnie, że te z Lidla zostały porządnie przetestowane i sprawdzają się znakomicie. Znacznie lepiej dołożyć tą kasę np. do butów, czy spodenek, tam odczujesz realna różnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem tego samego zdania co przedmówca.

 

Panowie, nie doktoryzować się, nie wymyślać hipotetycznych sytuacji i zastosowań, bo widzę że stojak urósł do rangi mebla i zaraz się okaże że wybór zależy od tego czy zmieści się między choinką a regałem... Macie pieniądz i potrzebę, kupujcie droższe z aluminiowymi łapami i złotymi jajami ;) Lepiej jednak nadwyżkę spożytkować na regularne używane akcesorium tudzież odzież.

 

A co do łapy, to ta w lidlowskim jest wystarczająco mocna (łatwa regulacja śrubą na motylek) i jednocześnie ma gumowane zakończenia - nawet mikrometra lakieru nie zdziera :)

 

I jeszcze mi na myśl przychodzi jedno kryterium wyboru stojaka - komfort pracy. Ten z lidla, dzięki swojej budowie i wadze, pozwala ustawić rower relatywnie wysoko, tak że serwisuję sobie prawie na stojąco i nie muszę się bardzo schylać. Nie wiem jak wysoko pozwala się ustawić stojak który wkleił @Ziemko ale przynajmniej na jego zdjęciu nie jest ustawiony tak wysoko jak u mnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od siebie dodam jeszcze jedno, różnica w alu to nie jest jedyna rzecz którą dostrzegłem, stojak Vorel'a kolegi Ziemko nie ma składanych nóg, także wszystko w porządku gdyby miał swoje miejsce na stałe, ja jednak szukam czegoś co mogę chociaż trochę złożyć i gdzieś tam wsadzić do szafy czy też za szafę, w takim wypadku pozostają mi alternatywy.

Mam do Was jeszcze jedno pytanie - ten stojak który wklejałem w pierwszym linku ma ramie do trzymania kierownicy, tak by się nie ruszała, czy to jest konieczne przy jakichś pracach rowerowych czy można bez tego spokojnie przeżyć? :)

Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia Wam życzę. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem dwa stojaki z lidla. Wytrzymały niecały sezon. Są bardzo dobre, jak ktoś chce sobie wyregulować przerzutki czy wyczyścić napęd i do wszystkich prac gdzie możemy rower zapiąc tak, że albo będzie opierał się jednym kołem o podłoże albo w tak, żeby złapać mniej więcej środek ciężkości i nie szarpać się z rowerem. Stojak nie lubi żadnych naprężeń skrętnych i obydwa połamały się właśnie przy montażu rowerów za sztycę i uniesienie przedniego koła... Od przeszło roku mam velomanna bikestar (obecnie gdzieś widziałem do kupienia za 175zł) i jest pancerny - mogę np. zapiąć rower za sztycę i zrobić podstawowy serwis amora bez jego demontażu z roweru.

Jak ktoś się boi, że łapa alu obije rower to może sobie taśmą izolacyjną samowulkanizującą owinąć i wystawić na godzinkę na słońce.

 

Do wad velomana zaliczam niedokładną obróbkę odlewów alu - żeby wszystko pasowało idealnie jest sporo piłowania oraz w przypadku bike star bardzo ograniczoną mobilność - ciężkie i duży rozstaw podstawy. Do zalet - stabilność i wytrzymałość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Velomann'a Bikestar to szczerze wątpię, 249pln to co najtaniej wygooglowałem, a nawet i 279, lepiej wziąć tego od SzajBajka tj. VeloMann BikeTrim, nikła dopłata a rozwiązanie nóg jak w droższych modelach innych producentów. :)

Dzięki za info o niedoróbkach ale widzę, że mimo wszystko on tutaj wypada dużo lepiej. Cenne wskazówki dla potencjalnych nabywców. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...