Schwefel Napisano 15 Października 2008 Udostępnij Napisano 15 Października 2008 A w co przywaliłeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cybula Napisano 15 Października 2008 Udostępnij Napisano 15 Października 2008 Wow, to sporo kasy . ile % stalego ubytku na zdrowiu Ci wystawil lekarz?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 15 Października 2008 Udostępnij Napisano 15 Października 2008 Uważasz, że za tego typu złamania to jest sporo kasy? Nie bądź śmieszny..... Tym bardziej że jak powybijasz sobie łokcie i nadgarstki to do końca życia będzie miał z tym problem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartol44 Napisano 15 Października 2008 Udostępnij Napisano 15 Października 2008 Przywaliłem w glebę jak mi na sporej muldzie do moutainboadrow tył podbiło na full speedzie. totalny face plant. ja w ten sam dzień po operacji pisałem już SMS na kom. miale druty prowadzone przez rdzeń kości. po 3misiacach już starałem się trzymać kierownice. uszczerbek na zdrowiu nie wiem jaki bo nie wiedziałem papierów żadnych ponieważ napisałem upoważnienie dla rodziców do odbioru odszkodowania i wyjechałem z granice. nic mnie nie boli w żadnym miejscu. jeżdżę na motocyklu i rowerze teraz. ćwiczę normalnie na siłowni i basenie. gdyby ktoś chciał foty zobaczyć moje zapraszam na moja strunę na http://magiera.pinkbike.com/ prywatne pytania piszcie na GG 12349096 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 15 Października 2008 Udostępnij Napisano 15 Października 2008 Niestety nie boli ani nic do czasu . Wszelkiego typu wybicia są okropne bo lubią się częstoz czasem odzywać. Miejsca te są znacznie słabsze po taki urazie.A z wiekiem dopiero zacznie się odczuwać spore bóle . Wiem to po sobie. Za czasów dzieciństwa wkręciła mi się noga w szprychy i skręciłem kostkę. Od tamtego czasu każda gra w piłkę kończy się potwornym bólem w kostce przez pare dni...a ból przestaje odczuwać dopiero po 2 tygodniach. Kłopoty mam również z nadgarstkami i kolanami i wszystko przez przebyte kontuzje które lubią się czasami odzywać...trzeba dbać o siebie jeśli na starość nie chce się jechać na morfinie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubus18 Napisano 15 Października 2008 Udostępnij Napisano 15 Października 2008 Dokładnie. Ja po swoich 3 złamaniach w rękach do dziś odczuwam skutki, poruszając lewym i prawym nadgarstkiem o 180 stopni strzela mi kość, prawdopodobnie promieniowa. Po nieleczonym zwichnięciu stopy do dziś wychodząc po schodach w nocy budzę wszystkich domowników. Niestety wszystkie kontuzje splotły się w czasie podstawówki. W sumie 3 złamania to około 4 miesiące noszenia gipsu i około rok zwolnienia z wf-u. Łącznie dostałem około 250 zł. Wiadomo młody byłem, to siedząc w szpitalu już się cieszyłem że 100 zł dostanę, ale dziś gdybym dostał te śmieszne 1%, to oddałbym to lekarzowi i powiedziałem żeby sobie nim du** podtarł, albo jeszcze głębiej... Satysfakcja gwarantowana, Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
voyager2550 Napisano 6 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2008 Witam. Chciałem się dowiedzieć czy mogę liczyć na jakieś odszkodowanie za skręcenie stawu kolanowego. Składkę ubezpieczeniową zapłaciłem w szkole na początku roku szkolnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MtK Napisano 6 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2008 Czytając ten temat dochodzę do wniosku że na tym forum jest sporo matołów którzy niewiedza jak działają ubezpieczenia... Sorry ale przy szkolnej składce to się potem dostaje grosze bo szkoła ubezpiecza na 5-8 tyś. Sam prócz sh*towatego ubezpieczenia w szkole mam prywatne w Allianzie. Dla przykładu za złamany nos w Allianzie dostałem 5% czyli 1250zł a w hestii(szkolne) też 5% ale już równowartość 375zł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cybula Napisano 6 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2008 Sprawdz na stronie ubezpieczyciela czy skrecenie stawu wchodzi w ubezpiecznie. Jesli tak, to pomnoz sobie sume ubezpiecznia przez % ubytku na zdrowiu ktory wystawi Ci lekarz i bedziesz wydzial ile dostaniesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sciana777 Napisano 8 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 Wstrząs mózgu w szkole = kilkudniowy pobyt w szpitalu = 300 zł = bez komentarza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Guerreiro Napisano 17 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Ja byłem ubezpieczony w 2 firmach (przez przypadek) i w jednej dali mi 8% trwałego uszczerbku na zdrowiu, a w drugiej tylko 3%. Zastanawiam się czy można coś zrobić w tej sprawie. Trochę mnie to wkurzyło, bo w tej drugiej byłem lepiej ubezpieczony, a jeszcze czekałem 4 miesiące dłużej. Gdyby to chociaż załatwili raz-dwa to bym sobie odpuścił, ale mam wrażenie, że za wszelką cenę chcieli mi tego odszkodowania nie przyznać. Słyszałem, że można się w jakiś sposób odwołać, ale nie bardzo wiem co i jak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HANSON Napisano 17 Listopada 2008 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2008 Miesiąc temu blat wbił mi się w nogę pod łydką. Całe szczęście 100m od szpitala, w ciągu 25 minut byłem już zszyty Tak właśnie kończy się wieczorny wyścig po piwo do sklepu rowerem brata bez SPD Teraz czekam na odszkodowanie ale ubezpieczony byłem prywatnie nie w szkole. Mimo to czuję, że kasa będzie żałosna, bo chorobowego za prawie cały miesiąc dostałem 180 zł z czego potrącili jeszcze podatek 30 zł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cybula Napisano 6 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2009 Mozecie mi nie wierzyc, sam nie wiem jak to sie stalo, ale dostalem w koncu kase z ubezpieczalni za zlamany obojczyk - 525zl!!!!!! z ubezpieczenia szkolnego - skladka 35zl!!! Nie jestem ubezpieczony prywatnie! Bylem pewien, ze nie dostane wiecej niz 150!! No nic, tylko sie cieszyc! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ciastkorz Napisano 6 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2009 Ja za złamany obojczyk z przemieszczeniem dwa lata temu dostałem 180zł... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość R3surrection Napisano 6 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 6 Lutego 2009 akurat na nową składke ;P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darth Napisano 8 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 8 Lutego 2009 Z jednego ubezpieczenia dostałem 2000 zł za: nogę która była 3 tygodnie w gipsie, skręcenie stawu łokciowego, obitą głowę, wybite palce, wybity bark i takie tam. Dużo tego było. Za rower dostałem 500 zł (naprawa wyniosła mnie 517 zł), ale już darowałem im te 17 zł. Natomiast co drugiego ubezpieczenia czekam jeszcze na decyzje w tej sprawie. Do miesiąca powinno się wyjaśnić. ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
simon1989 Napisano 26 Lutego 2009 Udostępnij Napisano 26 Lutego 2009 Troche niepoważnie i krutkowzrocznie podchodzicie do tematu wypadków->okaleczeń->$$$. W podstawówce tak uderzyłem z pięści koleżke w głowę, że sobie połamałem 5 paliczek przy kostce, że aż wbił się w do środka dłoni(brzmi odrażająco, ale rzeczywiście było wręcz upierdliwe-dokładnie to pamiętam ). Dostałem całe 420zł i co mi po tym??-tak miałem połowe kwoty do roweru Delta coś tam light 1700 z tarczówką na przednim kole:D, który mam do tej pory, tak jak wszystkie moje rowery od urodzenia). Poza tym nic pozytywnego nie wynikło. Czasami jak jeżdże rowerem czuje nieprzyjemne uczucie w okolicy tego miejsca i a ani troche nie poprawia mi humoru fakt, że wyrwałem "tyle" kasy. Otarcia, oparzenia, zdarcia skóry to jest nic, ale uważam, że trzeba starać sięby pourywać sobie wiązadeł, ścięgien, nie łamać kości, bo to będzie miało swoje mniej lub bardziej męczące odzwierciedlenie w przyszłości. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
davess1 Napisano 7 Marca 2009 Udostępnij Napisano 7 Marca 2009 ja kilka lat temu jakoś pechowo (nie na rowerze) złamałem rękę, gips miałem jakieś 6mc, a moje odszkodowanie wyniosło około tysiąca zloty, dość sporo czytając wasze wypowiedzi. to prawda, ze stare urazy zostają na zawsze, ale w moim przypadku nie ma to zastosowania (kto wie, może wyjdzie na starość) , jedyne co zostało po wielu obrażeniach, to blizny po szwach.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.