zur555 Napisano 17 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 Witam; Podczas pomiarów do pracy inżynierskiej, ilości oddechów na minutę podczas jazdy na rowerze wyszły zaskakujące dla mnie wyniki. Okazało się ze osoby nie prowadzący sportowy tryb życia podczas duzego wysiłku mają o około 10-20 oddechów na minutę mniej niż osoby jezdzący na rowerze. Czy to jest możliwe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
montell81 Napisano 17 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 Źle doczytałem Ile osób przebadałeś tak z ciekawości zapytam? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zur555 Napisano 17 Listopada 2016 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 Pomiar wykonany na grupie 4 osób, dwóch nie jezdzących i dwóch którzy jezdzą. I np. Podczas jazdy na "maksa" wyniki wyglądaly tak ze dwójka nie jezdząca miała na pozomie 40 oddechów na minutę a druga dwójka na granicy 50 oddechów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
montell81 Napisano 17 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 Myślę, że na podstawie porównania czterech osób zbyt dalekich wniosków nie można wyciągać. Mógł być to zwykły zbieg okoliczności. Natomiast samo zagadnienie ciekawe. Na chłopski rozum wydawałoby się, że osoba wytrnowana potrzebuje mniej oddechów przy takim samym wysiłku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 17 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 No dobra, a co z "głębokością" oddechów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
montell81 Napisano 17 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 Pojemność płuc, wczorajszy kac, itd., itd. Jest tyle zmiennych, że nie ma sensu rozwodzić się nad pomiarem wśród czterech osób. Ale może @zur555 jako piszący pracę dotrze do szerszych badań i się tym z nami podzieli, bo zagadnienie ciekawe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dran2 Napisano 17 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 Podczas pomiarów do pracy inżynierskiej, Swoją drogą jako przyszły inżynier powinieneś wiedzieć że wielkość próby ma znaczenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zur555 Napisano 17 Listopada 2016 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 Pomiar oddechu jest z jednym wielu pomiarów, wiem ze grupa 4 osób to za mała liczba ale nie tak łatwo znalesc ludzi do pomiarów. Oddechy były płytkie(ale wiadomo ze dla kazdego płytki oddech to inny oddech) Byly mierzonę za pomocą układu Kl72001. Układ pokazuję w wielu przypadkach skrzaki. W Tym przypadku jednak to może być prawda. Myślałem ze ktoś tu będzię się orientowal w tym temacie i chcialem tylko się zapytać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fawlty Napisano 17 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 Podczas jazdy na "maksa" Kolego, a co to jest "jazda na maksa"? Sprowadzając do absurdu, dla zupełnego antyfitnessa będzie to jeden obrót korbą na minutę. Bo on po prostu nie wie, co to znaczy na maksa. Bo nie jest w stanie mentalnie pojechać na maksa. I co? Chcesz go porównywać z gościem, który kręci z kadencją 110 obr/min? C'mon Pójdź sobie z tymi klientami do siłki, w której mają rower do spinningu ze wskaźnikiem mocy chwilowej (jak jesteś z Wawy, to mogę Ci podać adres). Każ im generować ileś tam watów, nie za dużo (np. 100) przez jakiś czas i licz oddechy. Będziesz miał więcej danych do porównania. pzdr Fawlty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
montell81 Napisano 17 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 Dajcie spokój. Kolega chciał się tylko podzielić swoimi spostrzrżeniami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zur555 Napisano 17 Listopada 2016 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 No rzeczywiście zle sie wyraziłem, "na maksa" w moim przypadku oznaczało puls w granicace 180-190 ud/min. Pomiary będę jeszcze powtarzał, ale dalej na grupie tych samych osób. Przyczyny dzisiejszyxh wyników mogą być dwa: 1) osoby nie wytrenowanie przy pulsie 180-190 robią bardzo głębokie oddechy przy czym osaba jezdząca na rowerze jest w stanie ustabilizować oddech i oddychać dalej płytko. 2) osoby wytrenowanie w trakcie wysiłku mają większą czestotliwośc oddychania. Pomijam najbardziej prawdopodobny wariant czyli ze układ pomiarowy pokazuje krzaki, gdyz jest wykonany na bazie termistora co jest głupotą. Moja praca inzynierska polega na pomiarze przy ponocy układu KL72001 ( gównaniego układu) dlatego wszelke siłownie profesjonalną aparaturą odpadają. I Chyba nie wspomniałem o najwazniejszym, ilośc oddechów przy mniejszej intensywnosci( czyli dla pulsów 120ud/min 140ud/min i 160 ud/min) powychodziły niemal równe dla wszystkich osób. Dopiero przy 180 ud/min doszlo do zaskoczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fawlty Napisano 17 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 Moja praca inzynierska polega na pomiarze przy ponocy układu KL72001 ( gównaniego układu) dlatego wszelke siłownie profesjonalną aparaturą odpadają. Kolego, to nie tak. Przy pomocy tego swojego układu mierzysz liczbę oddechów jak rozumiem. Siłownia z "profesjonalną" (nie bardzo...) aparaturą pozwala Ci tylko monitorować, czy wysiłek jest "na maksa". Praca domowa: poczytaj o wyznaczania HR maks Potem: 1. Wyznacz tym klientom HR maks (edit: każdy będzie miał inne) 2. Każ im jechać w pulsometrze (można pożyczyć za kilka pln) na 85% HR maks przez jakiś czas - licz oddechy. I postaraj się pisać po ludzku (zwracaj trochę uwagę na literówki). pzdr Fawlty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zur555 Napisano 17 Listopada 2016 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 HRmax tym osobom wyznaczyłem, gdyż innym punktem mojej pracy był pomiar tętna podczas jazdy na rowerze( tu użyłem prywatnego pulsometru jak i układ kl), wszyscy mieli HRmax na poziomie 192-196 ud/min. Czysto teoretyczne to puls jest głównym wyznacznikiem intensywności wysiłku fizycznego. Tematem głównym mojej pracy inżynierskiej jest badanie układu KL72001, a nie pomiar parametrów. Pomiar ilości oddechów jest jednym z dziecięciu jakie wykonuję do pracy. Ze względu jak działa układ kl72001 to ja już nie chcę uzyskać pomiarów które w 100% będą zgodnie z rzeczywistością ale takie które przynamniej trochę będą logiczne. Pisząc tu post liczyłem ze ktoś będzie się orientował w temacie i krótko odpowie na mój przypadek. Na innych forach znalazłem pojedyncze posty ze osoby wytrenowanie przy wysiłku submaksymalnym mają większą częstotliwość oddechu, ale wiarygodność tych postów jest równa wiarygodności układu który badam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fawlty Napisano 17 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 Na innych forach znalazłem pojedyncze posty ze osoby wytrenowanie przy wysiłku submaksymalnym mają większą częstotliwość oddechu Na forach? C'mon Google scholar i jest jechane. Dla mojej intuicji największym problemem "badawczym" jest uzyskanie u wszystkich badanych "wysiłku submaks". Jak rozumiem, utożsamiasz to po prostu z dokręceniem się do iluś tam % HR max i utrzymaniem nie niższego tętna przez jakiś czas? Co do meritum to nie wiem, wujek google scholar wie na pewno. Jak dowiesz się czegoś ciekawego, to wrzuć info. pzdr Fawlty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskidbike Napisano 17 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 Ja sugeruję powrót do podstawówki i naukę poprawnego pisania i formułowania zdań. Bo jak mamy mieć takich inżynierów to szlag mnie jasny trafia. Pomijam tu nawet poziom merytoryczny powstającej pracy, bo jest hmm...dno? Byle jakie liczenie oddechów, byle jaki sprzęt, zero pojęcia o metodach pomiarowych i wogóle brak wiedzy o reakcjach organizmu na bodźce treningowe, co to ma być? Jakaś zabawa w przedszkolu?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zur555 Napisano 17 Listopada 2016 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 Ja sugeruję powrót do podstawówki i naukę poprawnego pisania i formułowania zdań. Bo jak mamy mieć takich inżynierów to szlag mnie jasny trafia. Pomijam tu nawet poziom merytoryczny powstającej pracy, bo jest hmm...dno? Byle jakie liczenie oddechów, byle jaki sprzęt, zero pojęcia o metodach pomiarowych i wogóle brak wiedzy o reakcjach organizmu na bodźce treningowe, co to ma być? Jakaś zabawa w przedszkolu?! Chciałbym wyjaśnić kilka szczegółów. Jeśli chodzi o poprawność pisania to zgoda ze słaby poziom zaprezentowałem ale to z lenistwa. Nie lubię pisać przy użyciu smartfona. A mistrzem stylistyki nigdy nie byłem. Jeśli chodzi o pracę to powtarzam ze ja badam układ który moja uczelnia zakupiła. Układ który okazał się byle jakim układem. "Zero pojęcia o metodach pomiarowych i w ogóle brak wiedzy o reakcjach organizmu na bodźce treningowe" Trochę prawdy w tym jest, ale nie do końca. Nie mam wielkiej wiedzy na temat fizjologii osoby trenującej, ale nie musze Jej mieć bo nie studiuję w ogóle kierunku z tym związanego. "Jakaś zabawa w przedszkolu?!" Tutaj jest uderzenie w sedno. Dziś w Polsce studia to jedna wielka patologia. Po 3,5 roku studiowania stwierdzam ze nic mnie studia nie nauczyły. Ktoś kto teraz kończy studia ma może minimalną wiedzę teoretyczną, ale nie ma żadnej praktycznej, jeśli już nie pracuję. A pracę dyplomowe na uczelniach to jest jedno wielkie pośmiewisko. 90% studentów do tego podchodzi tak ze napisze 40 stroń teorii z książek, 10 stroń po wymyśla jakieś wyniki pomiarowe i wszyscy będą zadowoleni: student bo będzie miał tytuł ing, uczelnia - bo będzie miała kandydata na studia magisterskie, promotor bo po najmniejszej linii trudności zapunktował u szefowej wydziału. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskidbike Napisano 17 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2016 Widzisz... napisałem ci że piszesz z błędami i nawet nie przyłożyłeś się ambitnie do następnego posta, aby zrobić to dobrze. Inna kwestia, jak można badać choćby najlepszy "układ" nie mając o tym pojęcia? No po prostu ręce opadają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArtGD Napisano 18 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2016 Wydaje się, że wyniki tak przeprowadzonego doświadczenia jest prawdopodobny. Układu oddechowy (np. mięśnie oddechowe) u nietrenujących na pewno jest mniej wydolny niż układ oddechowy osób trenujących. Dlatego też osoby wytrenowane mogą wykonać więcej wdechów na minutę. Musiałbyś znaleźć artykułu na ten temat to będziesz pewny czy wynik ma sens. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
beskidbike Napisano 18 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2016 Następny nie mieszkać w Polska? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spejson Napisano 18 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2016 Nie obraź się, ale weź to wszytko wywal do kosza, opracują porządna metodologię badań i zrób jeszcze raz. Chyba ze masz być inżynierem ale sprzedaży albo coś w tym stylu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zur555 Napisano 18 Listopada 2016 Autor Udostępnij Napisano 18 Listopada 2016 Nie obraź się, ale weź to wszytko wywal do kosza, opracują porządna metodologię badań i zrób jeszcze raz. Chyba ze masz być inżynierem ale sprzedaży albo coś w tym stylu. Nie obraź się, ale weź to wszytko wywal do kosza, opracują porządna metodologię badań i zrób jeszcze raz. Chyba ze masz być inżynierem ale sprzedaży albo coś w tym stylu. Mechatronikę studiuję dla wyjaśnienia. I to badanie jest tylko małym kawałkiem mojej pracy. Czytając różnie publikację od wczoraj, wygląda na to ze jest możliwe ze osoba wytrenowania robi więcej oddechów podczas dużego wysiłku niż osoby nie wytrenowanie. Innym ciekawym zjawiskiem związanym kolarstwem które poruszam w mojej pracy to badanie temperatury mięśni i stawów podczas krótkotrwałej ale intensywniej jazdy, jak i długotrwałej jazdy. I tu można zauważyć coś ciekawego. U osób jeżdżących na rowerze są widoczne na mięśniach łydki jak i ud malutkie obszary o zwiększonej temperaturze co może świadczyć ze przeciętna osoba jeżdżąca dużo na rowerze bo sezonie ma małe urazy związanie z przeciążeniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
montell81 Napisano 18 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2016 Innym ciekawym zjawiskiem związanym kolarstwem które poruszam w mojej pracy to badanie temperatury mięśni i stawów podczas krótkotrwałej ale intensywniej jazdy, jak i długotrwałej jazdy. I tu można zauważyć coś ciekawego. U osób jeżdżących na rowerze są widoczne na mięśniach łydki jak i ud malutkie obszary o zwiększonej temperaturze co może świadczyć ze przeciętna osoba jeżdżąca dużo na rowerze bo sezonie ma małe urazy związanie z przeciążeniem. Nobla z medycyny masz w kieszeni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gocu Napisano 18 Listopada 2016 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2016 Pomiar wykonany na grupie 4 osób, Bez jaj... i tych chcesz być inżynierem? :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.