Skocz do zawartości

[koła MTB] używane maszyny czy nowe kulki?


Galipette

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jak się ma fach w ręku to serwis kulek idzie bardzo sprawnie i nawet regulacja nie sprawia kłopotu. Nie zmienia to faktu że maszyny są dużo prostsze w serwisie.

Napisano

Ja powiem tyle ze kulkowe lozyska (swoja droga lozyska "maszynowe" to tez lozyska kulkowe tylko nazwane tak bo stosuje sie je w maszynach) sa lozyskami skosnymi ( moga przenosic sily osiowe i promieniowe) zas "maszynowe" tylko promieniowe zas osiowe tylko niewielkie ( przynajmniej kiedys z 8-9 lat temu novatec mialy lozyska poprzeczne).

 

Moze dlatego shimano tak kurczowo trzyma sie tego rodzaju lozysk bo przenosza 2 rodzaje sil.

 

Ja wiem jedno. Dla mnie shimanowskie piasty nie sprawialy mi klopotow dlatego kolejna piasta tez bedzie shimanowska.

Napisano
zas "maszynowe" tylko promieniowe zas osiowe tylko niewielkie

O ile wiem to są łożyska skośne i chyba Enduro, NTN, SKF takowe robi w rozmiarze suportowym 25/37/7 i chyba 24/37/7, zresztą inne rozmiary są także. Nie pamiętam teraz tylko symboli. W kołach by się jednak nie sprawdziły, bo by się rozłaziły :D Trzeba by je jakoś kontrować czyli zmienić konstrukcje piast.

http://sped.pl/lozyska-kulkowe-skosne-jednorzedowe-szybkoobrotowe-do-wrzecion-skf/

Napisano

Ależ oczywiście, że piasty Shimano toczą się lepiej, przenoszą więcej sił i są duużo trwalsze od większości piast maszynowych. Obecnie stosuje się miedzy innymi łożyska kulkowe skośne. Ten sam patent jest stosowny powszechnie w łożyskowaniu kół samochodów. Fakt wymagają trochę więcej uwagi i precyzji ale czy jak się ma "lewe ręce" do roboty to od razu wada?? Pomijam drobny fakt, że wyższe grupy również maja doskonałe uszczelnienie i też nazywane jest "labiryntowym". Gdyby za tylną piastę XT Shimano krzyczało sobie ze 5 stów lub lepiej, trochę fajniej wyglądały to zaraz były by na topie i nie było by tyle jojczenia ile i jak to sobie trzeba rączek nabrudzić. Dla mnie dość istotną wadą piast Shimano były problemy z bębenkami. Tak poza tym to przy odpowiedniej wiedzy technicznej i użytkowaniu są można powiedzieć "wieczne". 

Napisano

XT to akurat dobra alternatywa dla wszelkich "maszynek" do 500zł i nie jest to tylko moja opinia. No ale trzeba mieć "fach w ręku" albo... oddać do serwisu.

Napisano

Arni220 moze masz racje ze teraz maszynowki sa lozyskami skosnymi. Stare novateki nie byly. W samochodach lozyska skosne jak nie maja regulowanego luzu to sa to 2 lozysla przeciw stawne osadzone wraz z piasta. Wtedy w razie awari wymieniasz cala piaste.

Wtacajac do roweru to jesli lozyska maszynowego nie trzeba regulowac to znaczy ze jest lozyskiem poprzecznym ( no na 95% bo moze sie myle)

 

Ja powiem tak. Gdyby shimanowskie piasty byly tak zle to by nikt ich nie kupowal

Napisano

 

 

Arni220 moze masz racje ze teraz maszynowki sa lozyskami skosnymi.

Nie, nie, to jedno z kilku rodzai łożysk kulkowych, są proste i są skośne, jedno i dwurzędowe, baryłkowe, igiełkowe itd. itd. Skośne muszą mieć po prostu kontrę tak jak ma Shimano. Problemem Shimano jest co innego, bieżnia zewnętrzna. Ta jest niestety w większości modeli niewymienialna (bynajmniej ja nie znam takich), a to rodzi problem w przypadku wżerów. Jakby zrewolucjonizowali swoje modele wprowadzając wymienne łożyska skośne, kontrowane nadal tradycyjnie, to mieli byśmy chyba ideał.  Może kiedyś w modelu 900000001 się doczekamy.

Napisano

Masz racje z tymi roznymi rodzajami procz kulkowych. Ja uproscilem mysl tylko do kulkowych.

 

Nigdy nie zwracalem uwagi czy wewnetrzna bierznia jest demontowalna. Jak byly wzery to poprostu wymienialem piaste i tyle. Pomijajac ze w swojej "karierze" kolarskiej mialem tylko 3 piasty. Pierwsza shimano deore w ktorej po jakis 5 latach i sporej ilosci km ( juz nie pamietam ile). Drugi komplet to novatek ktory mialem moze z 2 lata i sprzedalem bo przesiadlem sie z V-brek na tarcze. No i teraz mam SLX. Jak teraz w tych slx bede mial wrzery to wymienie cala piaste nie bede sie szczypal. Raz na te 5lat czy wiecej jeszcze mnie stac by wymienic piaste nawet z tego powodu by miec cos innego.

 

Wiec ja jestem zwolennikiem shimano choc nie ukrywam ze cale kola DT swiss a w szczegolnosci mocowanie szprych do piasty mi sie podobaja. Choc shimano jest tanszym rozwiazaniem. Cale kola Deore XT sa super. :)

Napisano

 

 

Jak byly wzery to poprostu wymienialem piaste i tyle.

Z marketingowego punktu widzenia producenta, takie postępowanie klienta jest najkorzystniejsze. Pytanie jednak, czy z punktu widzenia klienta także? 

Napisano

Nie ma co się specjalnie zastanawiać, maszynówki są praktyczne  bezobsługowe i jest to ich nie wątpliwa zaletą, łożyska są dobrze uszczelnione i naprawdę jak kupisz piasty w dobrym stanie to będą jeździć i jeździć.

Akurat te koła, które wymieniłeś mają zastosowanie w cięższym terenie, montowano je w rowerach do FR, typ ns Core np. ja osobiście miałem takie i o ile z piast byłem zadowolony bo są naprawdę wytrzymałe to obręcze d... nie urywały, poza tym są ciężkie.

Jak nie planujesz jakiś tripów w góry, zjazdów, skoków z 3 m. dropów to bym je sobie odpuścił.

 

Napisano

Czytam wasze opinie i są bardzo cenne. Raczej zdecyduję się na koła od Daveo. Za ok 360 zł mogę mieć koła na maszynach z czarnymi szprychami i podstawowymi obręczmi DT 533. Myśdlę że do zwykłej jazdy po lasach w zupełności wystarczą.

Napisano

Jak się ma fach w ręku to serwis kulek idzie bardzo sprawnie i nawet regulacja nie sprawia kłopotu. Nie zmienia to faktu że maszyny są dużo prostsze w serwisie.

 

30 lat to robiłem, nie zawodowo ale w domu zawsze 3-5 rowerów i we wszystkich raz w roku, w moim 2-5 razy zależnie od potrzeb. Przyjmuję więc, że fach mam i nadal nie widzę powodu dlaczego miałbym znów wracać do babrania się w smarze.

 

 

Zapytajmy Dawida ile kółek sprzedaje na maszynach a ile na konusach. Z czegoś te statystyki muszą przecież wynikać, że ludzie nie biorą XT tylko DT czy innego Novateka.

Napisano

A nie biorą? Zajrzałem na wiosnę do piasty Lx po 5 latach bo juz sumienie nie pozwalało olać i stwierdziłem stan fabryczny... tylko niepotrzebnie robotę sobie zadałem. Rower trekingowy 3-5 tys rocznie

Napisano

DT 533d bdb obręcz, o ile nie zależy komuś szczególnie na wadze i szerokość wewnętrzna 20mm jest wystarczająca.

 

Co do piast są zwolennicy kulek, XT i SLX to wciąż dobre i dość tanie piasty jak porównamy je do innych piast, serwis raz w roku jak ktoś nie tyra ich po błocie/deszczu regularnie i będą śmigać.

... jednak dla mnie kulki to już trochę przeżytek i obecnie tylko piasty z łożyskami uszczelnionymi aka maszynowymi.

 

Podobna ewolucja/rewolucja była w sterach, teraz kulki nie są chyba już w ogóle używane.

Napisano

No właśnie przydało by się sprecyzowanie do czego są Ci potrzebne te koła, obręcz mocna i solidna ale raczej enduro/fr, jak chcesz jeździć po Mazowszu i weekendowo robić dłuższe trasy to chyba szukałbym czegoś lżejszego

 

Ktoś kiedyś napisał, że Shimano przespało wejście na rynek piast z łożyskami maszynowymi i ja także podzielam ten pogląd ale chyba także zależy im na sprzedaży tych wszystkich pierdół, kulek, bieżni, konusów bo nie widzę innych opcji a pisanie, że inaczej się siły w tych łożyskach rozkładają wcale mnie nie przekonuje.

 

Może pomijając kwestie techniczne to po prostu jak już wcześniej wspomniałem serwis łożysk maszynowych jest zdecydowanie mniej uciążliwy i można go wykonywać rzadziej do tego takie łożyska nawet tańsze są wytrzymalsze poza tym produkują je różni producenci i można sobie po numerze dobrać odpowiednie do praktycznie każdej piasty po kilak zł.

A konusy, kulki, bieżnie w zasadzie tylko w necie trzeba szukać i jeszcze mieć fart, żeby trafić pasujące mimo iż są dedykowane...

Moim zdaniem gra nie warta świeczki bo nie są to piasty wybitnie lekkie i wytrzymałe i jest cała masa jak novatec, ns, dt swiss czy formula, które to wolałbym od slx  czy xt.

 

Napisano

 

 

No właśnie przydało by się sprecyzowanie do czego są Ci potrzebne te koła, obręcz mocna i solidna ale raczej enduro/fr, jak chcesz jeździć po Mazowszu i weekendowo robić dłuższe trasy to chyba szukałbym czegoś lżejszego  

 

Tak naprawdę to jest mój pierwszy sezon zimowy na MTB. W sezonie od 2 lat tylko szosa, i teraz przyszła ochota na poszalenie po lesie bo trochę szkoda szosy utytłać....ale też chcę potraktować jako taki trening uzupełniający. Płock i okolice wbrew pozorom nie sa płaskie, mamy tu dużo lasów z różnorodnym terenem , sporo jarów, i innych nawet sporych górek o przewyzszeniach 40-60m Nie są to mega góry ale nudzić się nie można i podczas 50 km trasy można zaliczyć z 6-10 takich podjazdów. 

Tyle  jeżeli chodzi o to do czego mi potrzebne koła. Ważę ok 90 kg i rower pewno wyjdzie też z 14 kg i zależy mi głównie na mocnych bezproblemowych kołach i tanich w eksploatacji i 200 gr tu nie zrobi różnicy.

Napisano

Co sądzicie o kołach Mavic Crossride. Podobno maja opinie mocnych kół i są na łożyskach maszynowych. Czytałem opinie że wytrzymują masę ok 100 kg rowerzysty. Czy faktycznie są takie mocne i warto kupić te koła? Jeszcze chciałbym uzyskać opinie na temat kompletnych kół specialized. Czy poza nazwą są czegoś warte?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...