Galipette Napisano 16 Listopada 2016 Napisano 16 Listopada 2016 Mam dylemat odnośnie kół. Mam okazję kupić komplet kół na maszynach z oponami w niezłym stanie: obręcze sunrims single track, piasta tył novatec, przód tazzman + opony. Czy lepiej coś z nowych kół budżetowych na początek z obręczmi typu obręcze levin piasty joytech ? Koszt obu opcji to ok 250 zł za komplet
tobike Napisano 16 Listopada 2016 Napisano 16 Listopada 2016 Jeżeli koła SA w dobrym stanie czyli bez uszkodzeń to lepiej na maszynach.
phoe Napisano 16 Listopada 2016 Napisano 16 Listopada 2016 Joytech to poziom budżetowy, Novatec na maszynach już trzyma jakiś tam poziom, nawet te tańsze modele.
Galipette Napisano 16 Listopada 2016 Autor Napisano 16 Listopada 2016 Czy te obręcze single track na 36 szprych ogarną 90 kg w terenie??
Arni220 Napisano 16 Listopada 2016 Napisano 16 Listopada 2016 Czy obręcze to nie wiem, ale 36 szprych ogarnie nie 90 a 120kg
Galipette Napisano 16 Listopada 2016 Autor Napisano 16 Listopada 2016 Dzięki Panowie za podpowiedzi zdecyduję się na maszyny.
phoe Napisano 16 Listopada 2016 Napisano 16 Listopada 2016 36 szprych w MTB to w sumie maks ile się stosuje. Większość kół teraz to 28/32.
cervandes Napisano 16 Listopada 2016 Napisano 16 Listopada 2016 No, pisanie, że novatec ma dobre łożyska to lekkie przegięcie. Te łożyska nadają się do wymiany po pierwszym sezonie. Potem już będzie o wiele lepiej pod warunkiem, że kupi się łożyska lepsze niż gorsze.
phoe Napisano 16 Listopada 2016 Napisano 16 Listopada 2016 Nikt nie napisał że łożyska są dobre, bo praktycznie w każdej piaście, te montowane fabrycznie są dość niskiej jakości, ja napisałem o piaście że trzyma poziom. W nawet DT 350 są takie se co najwyżej, jak ktoś jeździ w błocie czy deszczu, to zgniją szybciej niż się spodziewasz... I będzie DT Skisł, a nie Swiss.
Mwawe Napisano 16 Listopada 2016 Napisano 16 Listopada 2016 Dzięki Panowie za podpowiedzi zdecyduję się na maszyny. Łożyska zawsze można wymienić, jak ci się bieżnia w kulkach skiepści to cała piasta w piz.u... W nawet DT 350 są takie se co najwyżej, jak ktoś jeździ w błocie czy deszczu, to zgniją szybciej niż się spodziewasz... I będzie DT Skisł, a nie Swiss. jeżdżę na tych piastach już 3 lata w każdych warunkach i nadal mam SWISS
phoe Napisano 16 Listopada 2016 Napisano 16 Listopada 2016 Też mam póki co Swiss, ale łożyska masz zwykłe, ze stali nierdzewnej u DT to jakoś 80zł/łożysko. Akurat DT daje w miarę ok, ale koła szosowe i to nawet takie za 2000-3000zł czasami mają łożyska np nie uszczelniania od wewnętrznej strony.
Arni220 Napisano 16 Listopada 2016 Napisano 16 Listopada 2016 Też mam póki co Swiss, ale łożyska masz zwykłe, ze stali nierdzewnej u DT to jakoś 80zł/łożysko. To co to za łożyska, ceramiczne?
phoe Napisano 17 Listopada 2016 Napisano 17 Listopada 2016 Zwykłe, ze stali nierdzewnej, takie ceny u DT. W nowym cenniku już ich nie widzę, ale w starym: Łożysko 6000 (Ø10/26x8mm) Standard 340, 350, 370, 540 18,9 HSBXXX00N1002S 11 PLN Łożysko 6000 (Ø10/26x8mm) Nierdzewne HSBXXX00N1048S 108 PLN Sorry 108zł, a nie 80zł.
Michal_L Napisano 17 Listopada 2016 Napisano 17 Listopada 2016 Łożyska zawsze można wymienić, jak ci się bieżnia w kulkach skiepści to cała piasta w piz.u... Niby tak. Ale np. Shimanowskie piasty sa dobrej jakosci. Ja swoje slx mam juz 7 rok i okolo 15 tys. km. Dalej kreca sie idealnie.
Galipette Napisano 17 Listopada 2016 Autor Napisano 17 Listopada 2016 Ja swoje slx mam juz 7 rok i okolo 15 tys. km. Dalej kreca sie idealnie. Jak znoszą jazdę w błocie i jak często serwisujesz?
Arni220 Napisano 17 Listopada 2016 Napisano 17 Listopada 2016 Łożysko 6000 (Ø10/26x8mm) Nierdzewne A fakt, te łożyska są bardzo drogie, choć może 108zł to przesada, ale cena 40/80zł jest dla nich normą.
phoe Napisano 17 Listopada 2016 Napisano 17 Listopada 2016 Cena jest mocno przesadzona w porównaniu do zwykłego... stozek.pl Lozysko 6000 2RS SS/Nierdzewka/ Łożyska kulkowe zwykle 10x26x8 3 22.38 Lozysko 6000 H-2RS GRW Nierdzewne Łożyska kulkowe zwykle 10x26x8 20 31.15 Tylko nie wiem co te oznaczenia znaczą dokładnie, ale kluczowe jest chyba 2RS - uszczelnione z obu stron.
Arni220 Napisano 17 Listopada 2016 Napisano 17 Listopada 2016 H to nie wiem czy nie jest czasem łożysko plastikowe, trzeba poszukać. 2RS też niekoniecznie musi oznaczać kluczowości, to bardzo podstawowe uszczelnienie stykowe, lepszymi od niego są LLR, LLU i być może właśnie takie LLU daje DT, które będzie droższe nieco od 2RS. Oczywiście nie zmienia faktu, iż te nieco to nie +200% ceny, to ich nie usprawiedliwia.
cervandes Napisano 18 Listopada 2016 Napisano 18 Listopada 2016 Ja za 6000 2RS płaciłem 8pln sztuka w Gdańsku, stacjonarnie w sklepie. Oczywiście nie nierdzewne, ale FAG ma bardzo dobre uszczelnienia i w środku po topieniu w błocie łożysko czyste jak nowe.
Ziemko Napisano 18 Listopada 2016 Napisano 18 Listopada 2016 W nawet DT 350 są takie se co najwyżej, jak ktoś jeździ w błocie czy deszczu, to zgniją szybciej niż się spodziewasz... I będzie DT Skisł, a nie Swiss. A to chyba w pełnym zanurzeniu. Jakoś od trzech lat (przebieg 6-7kkm/rok) jeżdżę na nich bez problemu choć czuję że czas do nich zaglądnąć. Wracając, bierz maszyny. Budżetowe Joytech'y nie są jakieś ostatnie ale maszyny dłużej pochodzą bez zaglądania do nich i mają mniejszy opór.
Michal_L Napisano 18 Listopada 2016 Napisano 18 Listopada 2016 Jak znoszą jazdę w błocie i jak często serwisujesz? Serwis zrobilem dopiero w tym roku po 7 latach. Tak do nich nie zagladalem. A w blocie jezdze nie za czesty i tylko na zawodach. Z 2 powodow. Jakos nie sprawia mi przyjemnosci ubrudzenie sie caly w blocie. Bloto ma bardzo destrukcyjny wplyw na stan techniczny czesci roweru (im wieksze bloto tym wieksza destrukcja) i jakos nie uwazam by rober gorski byl przystosowany do jazdy w blocie.
phoe Napisano 19 Listopada 2016 Napisano 19 Listopada 2016 A to chyba w pełnym zanurzeniu. Jakoś od trzech lat (przebieg 6-7kkm/rok) jeżdżę na nich bez problemu choć czuję że czas do nich zaglądnąć. Wracając, bierz maszyny. Budżetowe Joytech'y nie są jakieś ostatnie ale maszyny dłużej pochodzą bez zaglądania do nich i mają mniejszy opór. Poczytaj o tych co DT 350 w przełaju używali, to jest kwestia pecha też, bo raz się tam woda dostanie i po 2 tyg jest spustoszenie. Jeden jeździ 5 lat do pracy w każdych warunkach na najtańszej piaście Shimano bez serwisu, innemu padają łożyska maszynowe po kilku miesiącach. Mi po roku w DT 350 jak w miejscu pokręcę przednim kołem to czasami potrafi łożysko "zajęczeć", u kumpla Novatec 771 czasami podczas jazdy coś tam też słuchać z jakby przedniego koła. Maszyny są na pewno mniej problematyczne i się kola sporo lepiej toczą, nie trzeba się bawić w kontrowanie itp, wymieniasz łożysko jak padnie i tyle.
DzikiChomik Napisano 19 Listopada 2016 Napisano 19 Listopada 2016 Akurat o cenach DT Swiss lepiej w ogóle nie rozprawiać i pozostawić to jako temat tabu. Odkąd za dwie kilkucentymetrowe prostackie tulejki z aluminium, służące do konwersji tylnej piasty ze średnicy 10 mm na 12 mm zapłaciłem 120 zeta, darowałem sobie rozmyślania nad ich cennikami... Brałbym na pewno nowe koła, zamiast używanych nieznanego pochodzenia (sorry, taki mamy kraj, że nie wolno ufać sprzedawcy, zwłaszcza używek...). Kulki mają swoje zalety - często serwis można ogarnąć samemu w kilkanaście minut.
cervandes Napisano 19 Listopada 2016 Napisano 19 Listopada 2016 A w życiu kulek! Nawet nowych. W kilkanaście minut to zdążysz to rozebrać, ja w tym czasie zdążę piastę moją rozebrać, wymienić łożyska i złożyć na nowych za 16pln komplet na koło. I mam nową piastę nie wymagającą późniejszego zaglądania przez ho ho ho. A Ty musisz się utytłać w starym smarze, obejrzeć kulki, bieżnie, nasmarować, poskładać, pobawić się w kontrowanie i kasowanie luzów a potem co tydzień sprawdzać czy koło nie ma luzu i czy znów nie trzeba dokręcić nakrętek. A złóż coś nie tak - myk i po konusie. A miej jakieś piasty z niedostępnymi konusami jak ja w giancie na piastach formula - UMARŁ W BUTACH! Jeśli koła są proste i nie biją, to kupiłbym używane kółka nawet na źle pracujących maszynach. Wymieniam za grosze i mam spokój na długo a jak znów klękną to znów za grosze mam nową piastę.
MD11 Napisano 19 Listopada 2016 Napisano 19 Listopada 2016 [...] a potem co tydzień sprawdzać czy koło nie ma luzu i czy znów nie trzeba dokręcić nakrętek. A złóż coś nie tak - myk i po konusie. Przesadzasz i to mocno. Michał pisał już wyżej, że przejechał na piastach SLX 15k km bez zaglądania do nich. Ja mam piasty Deore od 10 lat, zrobiłem na nich pewnie z 10k km albo więcej po suchym, były smarowane raz, na dużym przeglądzie gdzieś po 6 latach i chyba nic im nie dolega. Nie twierdzę, że maszyny nie są lepsze, bo idea też do mnie przemawia i w końcu koła DT, czy Mavic są na maszynowych, ale kulki też są dobre. Maszyny są na pewno mniej problematyczne i się kola sporo lepiej toczą. Skąd wiesz, że "sporo lepiej" się toczą? W porównaniach piast rzeczywiście można czasem przeczytać o lepszym toczeniu (ale nie "sporo lepszym" ) maszyn, jednak jak kiedyś szukałem czegoś więcej na ten temat, to nic konkretnego nie znalazłem. Czy jest jakaś strona / blog / cokolwiek, gdzie ktoś zmierzył te opory? Wydaje mi się niemożliwe, żeby było to odczuwalne przez człowieka, chyba, że kulki były źle skręcone. Jakby te piasty były takie złe, to by chyba nie robili XTR na kulkach. Poza tym kulki niby lepiej się kręcą w przechyleniu, ale też nie wiem, ile w tym prawdy.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.