Skocz do zawartości

[pivot v-brake] jak wykręcić ułamany


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Ja w takich przypadkach rozwiercam śrubę wiertłem mniejszym niż średnica śruby i w ten otwór wbijam torxa i próbuję wykręcać.Trzeba tak dobrać średnicę wiertła i rozmiar torxa,żeby dało się go wbić,ale też żeby nie było za luźno
zamiast torxa polecam zastosowanie wykrętaków (koszt parę groszy).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Czy jest jakaś techniczna możliwość wykręcenia ułamanego pivotu z widelca ?

Ułamał mi się w 1/3 i niby da się wkręcić nowy, ale muszę odciąć z nowego tą 1/3

 

Macie jakiś pomysł ? 

 

Skoro się tak ułamał to resztka raczej mocno siedzi i patent z torxem może zawieść, wykrętaki po 20 pln za zestaw odradzam, to dość kruche g... zapewne się złamie i zostanie w środku, a z takim problemem już się gorzej walczy.

Ja bym ( o ile trox nie poradzi) rozwiercił tą resztkę aż po granice średnicy gwintu, owijając wiertło taśmą żeby nie rzeźbiło gwintu, wymaga nieco wprawy i uwagi bo można sobie zniszczyć cały gwint, po rozwierceniu przegwintował.

 

KJ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba zrobię to tak, że wywiercę wiertłem 3-4 mm ( mam wiertarkę modelarską z regulacją obrotów ) otwór, w niego wbiję dłutko/ płaski śrubokręt i postaram się to wykręcić.

Domyślam się, że skoro piwot się ułamał, to pozostałość musi tam "siedzieć" mocno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwoty są z reguły wkręcane na Loctite, a jeśli rama długo jeździ i nigdy nie był ruszany to odpuściłbym sobie torxy czy tym bardziej śrubokręty. Może być za mała dźwignia, a torx będzie się obracał w środku. Osobiście użyłbym dobrego (!) wykrętaka. Swoją drogą mógłbyś wrzucić zdjęcie tego pęknięcia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze zdjęciem będzie problem, bo lepszy aparat zostawiłem w rodzinnym domu, ale myślę jeszcze nad jedną opcją:

Wiertłem 2 mm rozwiercę środek piwotu, potem użyje wiertła 3 mm i na końcu 4 mm. Tym samym liczę, że jeśli gwint nie jest na kleju, to jego resztę będzie się dało wykręcić.

 

Jak napisałem na początku - obecny stan nie jest problemem, tylko się tak zastanawiam czy podczas wiosennego serwisu nie zabrać się za to dla samego spokoju ducha  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także miałem z tym problemy, przez to nie bawię się z wykrętakami lecz załatwiłem sobie z USA specjalne wiertła z gwintownikiem. Czyli rozwiercam do pewnej średnicy, zaś potem gdy wiertło wejdzie, to ściągam wiertło-gwintownik z wiertarki i nakładam pokrętło do gwintownika na te wierło-gwintownik. Gwintuje i po kłopocie. Zaznaczam że ostatni centymetr tego wiertła jest kwadratowy przez co przystosowane do tych pokręteł. 

Detonator jak byś chciał to mogę ci to zrobić  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze zdjęciem będzie problem, bo lepszy aparat zostawiłem w rodzinnym domu, ale myślę jeszcze nad jedną opcją:

Wiertłem 2 mm rozwiercę środek piwotu, potem użyje wiertła 3 mm i na końcu 4 mm. Tym samym liczę, że jeśli gwint nie jest na kleju, to jego resztę będzie się dało wykręcić.

 

Jak napisałem na początku - obecny stan nie jest problemem, tylko się tak zastanawiam czy podczas wiosennego serwisu nie zabrać się za to dla samego spokoju ducha  :thumbsup:

 

To prawda że im cieńsza będzie ścianka tej pozostałości tym podatniejsza będzie na wykręcanie, ale dalej "wykręcacz" musi się dobrze zaprzeć.

 

A jeśli chodzi o obecny stan to obciążenie rozkłada się głównie na pierwsze zwoje, nie pamiętam dokładnie ale ja przyjmuję że 4 zwoje to już OK, 5 jest dobrze, a więcej to tylko dla poprawy nastroju.

 

KJ

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 tygodnie temu miałem podobny problem. Fragment pivota wystawał 3 mm z widelca. Odkręcenie było banalnie proste a mianowicie wyjąłem widelec z ramy i wsadziłem wystający fragment w imadło w Bricomanie :D Puściło momentalnie więc polecam i sposób sprawdzony.

 

Ech nie doczytałem, że Tobie ułamał się w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także miałem z tym problemy, przez to nie bawię się z wykrętakami lecz załatwiłem sobie z USA specjalne wiertła z gwintownikiem. Czyli rozwiercam do pewnej średnicy, zaś potem gdy wiertło wejdzie, to ściągam wiertło-gwintownik z wiertarki i nakładam pokrętło do gwintownika na te wierło-gwintownik. Gwintuje i po kłopocie. Zaznaczam że ostatni centymetr tego wiertła jest kwadratowy przez co przystosowane do tych pokręteł. 

Detonator jak byś chciał to mogę ci to zrobić  :thumbsup:

 

Dzięki ACTIVIA, po nowym roku jeśli dalej będę chciał to usprawnić, to podjadę do ciebie  :thumbsup:

To prawda że im cieńsza będzie ścianka tej pozostałości tym podatniejsza będzie na wykręcanie, ale dalej "wykręcacz" musi się dobrze zaprzeć.

 

A jeśli chodzi o obecny stan to obciążenie rozkłada się głównie na pierwsze zwoje, nie pamiętam dokładnie ale ja przyjmuję że 4 zwoje to już OK, 5 jest dobrze, a więcej to tylko dla poprawy nastroju.

 

KJ

 

 

 

Z 5 zwojów jest, także teoretycznie jest ok. Od kilku lat tak śmigam i nic się w zasadzie nie dzieje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja te rozwiercanie i gwintowanie nowego otworu nie robię zwykła wiertarka, bo wiertarka jak to wiertarka - bicie przy wierceniu zawsze ma. Przez to zrobiłem sobie specjalny uchwyt do którego wsadzam jedną stronę dolnych lagow, tak żeby wystający złamany piwot był w pionie u gory, potem przykrecam ten uchwyt w imadle frezarki i robię to na frezarce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...