Skocz do zawartości

[kamera] sportowa która robi dobre zdjęcia


wojtas7

Rekomendowane odpowiedzi

Według mnie (ale to tylko według mnie) jeśli autor poważnie traktuję pstrykanie i faktycznie chce coś klasę wyżej niż telefon a ma czas poklikać to najsensowniejszym rozwiązaniem jest coś niedrogiego i małego ale obsługującego RAWy.

Owszem, te czasem też są modyfikowane ale w dużo mniejszym stopniu niż gotowe .jpg z aparatu. 

Jeśli matryca jest odpowiednio duża można do takiego aparatu wrzucić jeden szerokokątny obiektyw i jest to naprawdę uniwersalne narzędzie. 

 

Bo ja zakładam że zdjęcia mają służyć do czegoś więcej niż tylko wrzucenia na Facebooka gdzie mniej wprawne oko nie widzi różnic. Ja widziałem bo niestety ale zbyt mocne odszumianie zdjęć w większości kompaktów powoli staje się normą i o detalach można sobie pomarzyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie (ale to tylko według mnie) jeśli autor poważnie traktuję pstrykanie i faktycznie chce coś klasę wyżej niż telefon a ma czas poklikać to najsensowniejszym rozwiązaniem jest coś niedrogiego i małego ale obsługującego RAWy.

Jeśli ktoś "poważnie traktuje pstrykanie", raczej nie będzie myślał o fotkach z kamery. Ale dołączam się do Twojej propozycji z pierwszej strony, Sony RX100. Niby takie niepozorne maleństwo, a możliwości ogromne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze słyszę żeby format RAW był modyfikowany. Idea była taka żeby RAW był czystym zrzutem z matrycy, bez żadnej modyfikacji.

Idea u różnych producentów aparatów jest różna i jedni grzebią w RAW mniej inni więcej. Praktycznie nigdy nie jest to „czysty zrzut z matrycy”. Zresztą nie niesie to specjalnie negatywnych skutków poza jakimiś mocno specjalizowanymi dziedzinami (astrofotografia, itp.)

 

Rzeczywiście wątek zdryfował w rejony, których chyba jego autor najmniej się spodziewał i więcej się nie pojawił ;)

 

Zresztą można by go kontynuować, zawsze to ciekawsze niż „pstrykactwo kamerkowo-komórkowe” ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, już się nie odzywam.

Wrzuciłam, żeby pokazać bo kolega wspomniał na wstępie o kamerze Garmina. Ale kolega chyba się mniej interesuje tematem niż inni udzielający się ;)

M.

 

Czytam czytam, bardzo mnie to interesuje. Twoje zdjęcia przekonały mnie dobitnie, że zakup Garmina, jak i każdej innej kamerki, to nie jest dobry pomysł, bo przez słaby obiektyw i jeszcze słabszą matrycę to nie jest to czego szukam. Skłaniam się do bezlusterkowca z naleśnikiem.

 

Szkoda że na własnej skórze zobaczyłem, że GP3Silver robi kupę a nie zdjęcia. Nie wiedziałem że 4 jest już dużo lepsza. 3 sprzedałem na A. za 560zł i szukam czegoś lepszego ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się przekonałem ze Gopro 3+ Silver to znakomity sprzęt ale do kręcenia filmów a nie do zdjęć. Zrobiłem kilka w Alpach i wyszła totalna kaszana. Za to filmy najwyższej jakości kręci ale jako aparat odpada.

 

Co do formatu RAW to jedyna ingerencja to software zastosowany w aparacie, który pozwala zapisać zrzut z matrycy. Jeden potrafi to lepiej a inny gorzej, zależy jak sie programiści przyłożyli. Same matryce tez sa różne i różnie potrafią zapisywać dane dostarczone przez aparat, stąd takie różnice w RAWach.

 

Wysłane za pomocą mTalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż mogę powiedzieć - od jakiegoś korzystam z systemu Samsung NX. Kupiłem go właśnie ze względu na APS-C i tanie a do tego ostre naleśniki. No i sporą matrycę która pozwala na całkiem niezłe kadrowanie w postprocessingu.

 

Ale mimo wszystko nawet taki aparat z obiektywem 10mm swoje zajmuje i do kieszenie się nie zmieści. I jakiś czas temu rozważałem poważnie zakup RX-100, właśnie na rower - do zdjęć i wideo. Pomysł upadł ale ciągle powraca choć podejrzewam że kupno nowego RX100 pierwszej generacji graniczy z cudem. Pozostaje szukanie używek bądź czekanie aż cena drugiej generacji spadnie do 1500 zł czyli takiej w której pojawiały się ostatnie sztuki pierwszej generacji w sklepach. 

 

A pisząc o modyfikacji RAWów miałem na myśli właśnie to 

 

 

Idea u różnych producentów aparatów jest różna i jedni grzebią w RAW mniej inni więcej. Praktycznie nigdy nie jest to „czysty zrzut z matrycy”. Zresztą nie niesie to specjalnie negatywnych skutków poza jakimiś mocno specjalizowanymi dziedzinami (astrofotografia, itp.)

I też chciałem jedynie wspomnieć o ich modyfikacji która tak naprawdę niewiele zmienia a ze zdjęcia można wyciągnąć naprawdę dużo, nieporównywalnie więcej niż z jpg. 

 

 

 

Skłaniam się do bezlusterkowca z naleśnikiem.
 

Powiem tak - gdyby miał wybrać jeszcze raz nie wiem co bym zrobił. Duża matryca i ostre obiektywy dają sporo radości ale z drugiej strony matryca 1" z jasnym obiektywem i zapisem RAW jest wystarczająca do wykonania dobrych zdjęć. A gabaryty takiego dobrego kompaktu są jednak sporo mniejsze. Także raczej skłaniałbym się ku tej drugiej opcji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...