Skocz do zawartości

[części carbonowe] opinie o chińskich carbonowych częściach


mikolajpod

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

Rozważam zakup kilku carbonowych komponentów ze wszystkim znanego ali. Czy ktoś może z czegoś korzystał i może polecić/odradzić zakup? Na przestrzeni lat jakość chińskich podzespołów trochę się zmieniła. Po wizycie na ostatnich targach Bike-Expo w Kielcach i odwiedzeniu chińskich stoisk byłem pod dużym wrażeniem jakości wykonania chińskich ram, widelców i innych komponentów carbonowych, które są w bardzo korzystnych cenach. Uprzedzając - nie jestem zainteresowany podróbkami zwanymi przez niektórych ładnie "replikami" markowych produktów. Nic nie chcę udawać, więc jeśli już coś miałbym kupić to typowo chińską markę. 
Tutaj taki przykład (jeśli jest zakaz dodawania linków proszę o zwrócenie mi uwagi a usunę) 
link

Można zobaczyć dużo pozytywnych opinii i autentyczne zdjęcia w komentarzach.

Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z takimi częściami? Czekam na wasze opinie ;)
 

Napisano

Tematy były o tym, jeden jest bieżący nawet. Jest duży temat o chinszczyznie na szosa.org

Tematy były o tym, jeden jest bieżący nawet. Jest duży temat o chinszczyznie na szosa.org

Napisano

Zauważ, że najwięcej przeciwników jest wśród osób, które nigdy chińskiego karbonu nie miały w rękach lub nie spełniają limitu wagowego.

Druga strona to użytkownicy, z których znaczna większość chwali sobie chiński karbon.

Napisano

Kilka dni temu dotarła do mnie rama flyxii fr216 i jestem pod dużym wrażeniem jakości wykończenia. Rozmawiałem z kilkoma użytkownikami tej ramy i nie usłyszałem żadnej negatywnej opinii.

Napisano

... lub nie spełniają limitu wagowego.

W podanej w pierwszym poście ofercie limitu wagowego nie podano.

Masy kierownicy też nie, a to dość ważne przy elementach karbonowych (ostatnio wziąłem w rękę krossa level b9 i się przeraziłem, bo rowery alu tańsze od niego są lżejsze)

Napisano

Również na targach gadałem  z chińczykami i oglądałem  ich produkty ,ramy wyglądały bardzo dobrze a zrobią ci wszystko co byś tylko chciał.

http://www.apexcreative.com.tw

http://www.bev-intl.com/company.htm

 

Ceny będą większe jak na ali  bo  lepsza jakość, chińczyk chińczykowi nie równy

bev ma kierownice na poziomie fsa   przynajmniej wizualnie  takie mieli sztuki na wystawie.

apex ramy wygladały bardzo dobrze oczywiscie na zamówienie moga dać logo jakie tylko sobie zamarzysz.

 

 

Napisano

Bolączką chińskich produktów jest słaba powtarzalność. Na targi każdy bierze egzemplarze dopieszczone do granic możliwości więc ma to się nijak do sztuk dostępnych w sprzedaży. Carbon nie jest już technologią nową i niedostępną ale widziałem jak się projektuje i bada elementy węglowe w przypadku np. ritcheya bardzo wątpię aby Chińczyk mimo szczerych chęci był w stanie to powtórzyć (najpierw jest sporo obliczeń i symulacji, potem powstają prototypy, które są badane pod kątem naprężeń mechanicznych i środowiskowych a każda szt. produkcyjna jest np. prześwietlana). Wygląd zewnętrzny może i podobny ale podejrzewam, że niespecjalnie przejmują się układem włókien, splotem czy nawet właściwościami samego lepiszcza.

Napisano

Moja opinia jest taka, chinski karbon owszem pasuje, ale mimo wszystko nie w kokpicie. Mostek preferuje aluminiowy, nie widze przewagi nad carbonem, kierownica ewentualnie markowa, ale tez raczej preferuje aluminium. Reszta spokojnie mozna pakowac chinskie, ale lepiej uznanych chinskich marek, ustrzegac sie podrobek i brandowanych rzeczy z chin. 

Napisano

Akurat na szosa.org raczej nie będę zainteresowany, bo szukam komponentów do MTB.

 

Carbon szosowy różni się od górskiego? A może Chińczycy inaczej przykładają się, jak wiedzą że ma to być na szosę? 

Napisano

Pytałeś o ceny może?

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Pytałem  ale tyle tego było ze zapomniałem ceny ram :)

Masz linki to pisz do nich, pamiętam ze kierownice bev 34$  w detalu, obręcze 29er inny producent 100$

Co do opinii o jakości: ludzie wchodzą na ali dają na najniższą cenę łykają  i później płaczą po forach ze pękło, na youtube jest ten sam płacz

 

moje  2  "testy"  takie durne ale nie mam laboratorium za milion $

 

----------------------------------------------------------------------------------------

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Napisano

Co do opinii o jakości: ludzie wchodzą na ali dają na najniższą cenę łykają i później płaczą po forach ze pękło, na youtube jest ten sam płacz

Czy mógłbyś podlinkować jakieś tematy na forach, gdzie ludzie skarżą się, że im coś z Chin pęka?

Oczywiście mam na myśli pękanie w trakcie użytkowania zgodnie z przeznaczeniem, a nie t co zaprezentowałeś na filmikach z youtube.

Napisano

tu masz 1 z brzegu

http://www.bentrideronline.com/messageboard//showthread.php?t=120926

Widziałem kilka na amerykańskich i niemieckich  forach  aczkolwiek nie chce mi sie tego teraz szukać.

Sztyce i mostek aluminiowe można kupić  z taką samą waga jak  carbon a kierownice  60g więcej,  dla wagi nie ma sensu tych podzespołów kupować 

 

 

ps. zastanawialiście sie czemu nagle wszystkie duże marki przestały produkować  podzespoły i ramy w 3k 12k, teraz wszystko robią w UD a chińczyk dalej trzepie 3k

 

Napisano

Nie przekreślałbym chińskiego karbonu z powodu jednostkowych przypadków pękania. Prawda jest taka, że obecnie jeżdżą na tym dziesiątki tysięcy (jeśli nie więcej) ludzi na całym świecie i nie słychać nic o masowym pękaniu ram czy podzespołów.

Natomiast faktem jest, że największymi przeciwnikami tego sprzętu są osoby, które go nigdy w rękach nie miały i nie zdające sobie sprawy z tego, że to na czym sami jeżdzą wychodzi z tych samych, chińskich fabryk.

P.S. Chińczyk też robi UD

Napisano

Zawsze się bałem takich eksperymentów, ale cały sezon przejeździłem na siodełku "Prologo" z Ali, waży 98 gramów, ja na początku sezonu 110kg, teraz 96kg, ani razu nie skrzypnęło, nic nie pękło, jestem w pozytywnym szoku:)

Napisano

Takie pitolenie że niby z tych samych fabryk to to samo co markowe... Lego też ma swoje fabryki w chinach ale tak się składa, że żadne klocki bez nadruku lego do pięt im precyzją nie dorastają. Albo lepszy przykład... Apple produkuje iphony w chińskich fabrykach foxcona. Te same fabryki robią też np. marki xiaomi - czy to znaczy, że xiaomi to to samo co Apple?

Napisano

Takie pitolenie że niby z tych samych fabryk to to samo co markowe... Lego też ma swoje fabryki w chinach ale tak się składa, że żadne klocki bez nadruku lego do pięt im precyzją nie dorastają. Albo lepszy przykład... Apple produkuje iphony w chińskich fabrykach foxcona. Te same fabryki robią też np. marki xiaomi - czy to znaczy, że xiaomi to to samo co Apple?

 

Nie rozmawiamy o Lego tylko o rowerach. Nie twierdzę, że chiński karbon jest lepszy od topowych modeli znanych producentów. Twierdzę natomiast, że np. rama flyxii za 300$ nie ustępuje niczym od markowego karbonu na 1000$ czy 1500$.

Uważam też, że chiński karbon jest bezpieczniejszy od chociażby aluminium z logo "Peak".

Napisano

Jedna kiera była za 15 druga za 28  (patrz video) jedna pękła gdy się na niej powiesiłem druga nawet nie drgnęła,stałem na niej i nic, tej za 15 chińczyk sprzedał 500szt tej za 28 poszło 4szt, cena nie bierze się z kosmosu gdzieś zostało przyoszczędzone.

Generalizowanie całego rynku na podstawie najtańszych podzespołów jest według mnie głupie.

 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

a tu zagadka która kiera to Ritchey WCS za 580zł

 

0087afc06ae1.jpg

 

zrobił bym test wytrzymałości Ritchey WCS  ale nie stać mnie na to i w rekach czuje ze by tego nie przeszedł.

Napisano

Ja nikogo nie zamierzam przekonywać czy zniechęcać do chińskiego węgla. W końcu to nie moja szczęka będzie wymagała implantacji w razie draki (czego nikomu nie życzę). Moje zdanie jest takie, że chińczyk potrafi tylko zerżnąć wizualnie bez wnikania w materiał i technologię produkcji. Testy wytrzymałościowe to jedno ale carbon koroduje a lepiszcze używane do łączenia jest wrażliwe na uv. Więc z czasem właściwości mechaniczne będą ulegały zmianom.

Napisano

Wiara w testy i sprawdzanie produktu przez dużych producentów można sobie wsadzić w... Zależnie od tego co kto na wsadzenie posiada.

 

Przychodzi rower firmy X, kosztuje w detalu 35 tysięcy zł. Obwieszony cudami jak choinka w Dubaju. Piękny, błyszcząco-matowy (bo lakier w dwóch wersjach).

Pierwsze wrażenie powala na np kolana, albo na coś innego, wg życzenia.

Naoglądałem się na jutubie filmów z rzeczonym rowerem, nasłuchałem ochów i achów. Rewelacja na dwóch kółkach, brać, siadać i piszczeć z podniety.

 

A w normalnej szarej rzeczywistości, dwie godziny później (przy zakończeniu montażu)

1. Przy dokręcaniu śrub mocujących sztycę pęka lakier na podsiodłówce i łuszczy się sporymi kilkucentymetrowymi płatami. To ja się zastanawiam: czy jakiś amerykański spec, który dostał gotowca do testów zauważył tak niezauważalny problem? Skoro mi się to "trafia" przy pierwszym dokręceniu to jak to możliwe że im po tych tysiącach km i setkach godzin testowania nie trafia się ani razu? W chwili obecnej (5 miesięcy poźniej) spory kawałek podsiodłówki, tam gdzie dotarło naprężenie lakieru po dociśnięciu śrubami, ma spuchnięty lakier. Rower używany był w ramach sponsoringu, wrócił i poszedł do odsprzedaży. Po żmudnym skubaniu odpadającej powłoki udało się ją ODKLEIĆ od lakieru bazowego, czarnego błyszczącego, i uzyskać bardzo dobry efekt, bez odprysków, miejsce wygląda jak nowe.

 

2. Przy montażu kabli hamulcowych skręcanie kierownicy powoduje blokowanie tylnego koła. Długość kabla hamulcowego modyfikowana na lekko dłużej, wtedy hebel nie odbija. Zastanawiam się jak im to tak działa bez najmniejszego problemu.

 

3. Klient mówi że tylny hebel nie odbija symetrycznie, prawe ramię kładzie klocek na obręczy a lewe nie. Zabawa regulacjami, parę małych śrubek. Kręcimy i kręcimy i...jajco. Więc ostatecznie demontaż hebla i okazuje się że... kręcąc imbusem 1,5 mm element hamulca o który ta śruba się opiera wygiął się. 

Im się nic nie wygięło?...

 

4. Klient przychodzi z tym samym bajkiem (typem) po wycieczce na Kanary. Rower rozłożył zgodnie z zaleceniem producenta do transportu w walizce rowerowej. Problem - nie da się założyć elementu osłaniającego hebel aero. Oględziny wskazują że trzymadło do pancerza hamulca się wygięło i opiera się o rzeczony element osłony uniemożliwając jego montaż. Naprawa polegała na wygięciu trzymadła kombinerkami, bez specjalnego oporu.

Im nic się nie zgina?

 

Jak słyszę słowo testy (zmęczeniowe) to śmiać mi się chce. 

Nie wiem na podstawie czego producenci dają gwarancję na jakość materiału i wykonania bo to żałosne jest. 

 

Takich przykładów mam mnóstwo, nie są to chińskie badziewia a ułamek ceny markowych cześci.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...