Skocz do zawartości

[Piasta] rozwalony bębenek


BulletTime

Rekomendowane odpowiedzi

A jaka zabawa przy układaniu tego maku :) Gdybym pracował jako serwisant i rozbierał/składał kilka takich bębenków dziennie, to musiałbym albo zostać świętym, albo zmienić pracę :) A ile frajdy, jak taka kuleczka upadnie na zaśmieconą podłogę :D Podstawowe wyposażenie, jakie mam, to duży magnes na sznurku. A poważnie, to kulki w "starych" bębenkach, gdzie jest ich 50, są niewymienne z tymi, które są w piastach nowych. Upowszechnienie się sztywnych osi Q12 w tylnych piastach zmusiła Shimano do znalezienia miejsca na taką oś, co zrealizowano "rozciągając" wnętrze bębenka przy niezmienionych zewnętrznych wymiarach, w efekcie musieli zastosować trochę mniejsze kulki i przy okazji więcej. Również z tego powodu, że obwód bieżni, po której kulki się toczą, również się zwiększył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic dziwnego że proponują wymianę, skoro za serwis należałoby policzyć około 80zł, a zazwyczaj bebenki, które ludzie chcą serwisowac to takie, które nawet jeśli coś jeszcze po serwisie pozyja, to niedlugo, a i nie ma pewności przed rozebraniem wszystkiego. A rozbierać, żeby powuedziec klientowi ze o tak musi kupic nowy, do tego mając 20 minut w plecy, to sredni deal.

To tak jak z tanimi pedalami. Teoretycznie można serwisowac, w praktyce koszt uslugi dorównuje cenie nowych, podstawowych modeli.

A dla drozszych piast są i lepsze serwisy, chociazby serwisbajka naszego forumowego kolegi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwisuję sobie bębenki Shimano nie dlatego, że się zepsuły, tylko dlatego, żeby się NIE zepsuły, jednak od czasu do czasu się psują  :) Wystarczy tam zajrzeć profilaktycznie raz w roku, umyć, dać nowy smar i już. No chyba, że ktoś uwielbia błoto, wtedy częściej. Warto nie wyrzucać części z uszkodzonych bębenków, bo już mi się przydały, przede wszystkim kulki, ale i sprężynki, pieski, podkładki do kasowania luzu itd. W sumie jednak są trwałe, kilka lat temu kupiłem cały bębenek na zapas i póki co się nie przydał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście lubię serwisować bębenki Shimano i robię ich ok 10 rocznie.

Nie zdarzyło mi się, żeby bębenek się zepsuł. Ważne, żeby nie dawać za dużo smaru na bieżnie i nie smarować zapadek.

Wiem, że maszyny są bezobsługowe, bo i takie mam, ale do nich też warto zerknąć co jakiś czas. 

Teraz wpadł mi ten z XT i mam zagwózdkę.

 

Piasta to FH-M756

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta piasta ma oś 10mm i powinna mieć bębenek z 50 kulkami. Nie jestem teraz pewien, ale chyba taką samą mam w starych kołach i tam tak właśnie jest. Luzu nie powinno być nawet gdyby brakowało jednej kulki. Próbowałeś wyjąć najcieńszą podkładkę i dopiero wtedy skręcić? Czasami jest tak, że wyjęcie najcieńszej powoduje zbyt ciasny obrót bębenka, wtedy kombinuję wyjmując jedną grubszą, ale wkładając dwie cieńsze, do skutku.

Jeśli uważasz, że jest miejsce na kulkę, to ją włóż i wypróbuj. Zwykle jednak jest tak, że włożenie tej jednej kulki powoduje gorszy obrót bębenka, bo jest mniej miejsca na równe rozłożenie się kulek po obwodzie i częściej o siebie zaczepiają, ale gdy ją wyjąć, ma się wrażenie, że wizualnie jest ich za mało :)

 

Kiedyś jeździłem dłuższy czas bez jednej kulki, bo źle policzyłem przy wkładaniu i nie było żadnej różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...