Skocz do zawartości

[pedał] jak można urwać pedał?


Lezia

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Bo rowery są zrobione z gownianego materiału. I nie ma znaczenia ile kosztują. Jeśli do tego dorzucić ludzkie błędy to o takie problemy wcale nie jest trudno.

Często mam wrażenie że rower X nie jest produktem który powstał po testowaniu prototypu tylko tego prototypu zwyczajnie nie było. Jeśli ja dostrzegam karygodne błędy to jak możliwe że producent i sztab jego ludzi tego nie dostrzegł?

Jak możesz sobie poradzić z urwaniem pedałów w czasie wyścigu? Nijak. Turlasz się wpięty w jeden, do mety, albo czekasz na obsługę wyścigu która Cię zabiera.

Te awarie które ogarniesz niezbędnikiem , dętka i pompką to naprawiasz, reszta albo eliminuje Cię albo improwizujesz.

Napisano

Zapewne przełaj.

 

 

 

i się zastanawiam jak można urwać pedał w rowerze zawodowca ?

A jak jest możliwe urwanie kierownicy w Paris-Roubaix?

Sprzęt jest odchudzany na maksa, to w ekstremalnych warunkach potrafi zawieść.

 

Odpukać jeszcze nie miałem awarii na zawodach.

Jak sobie radzić, to zależy od typu imprezy. Na XC zwykła kicha, to zazwyczaj koniec zawodów, bo już się nie dogoni głównej stawki. Na maratonach idzie jeszcze idzie o coś powalczyć. InO zależnie od dystansu ale jak się jedzie w czubie, to może z dwie pozycje się straci (+/- jacy zawodnicy się trafią i jak popularna impreza). Szosa, przełaj i grawitacja, to nie mój świat.

 

W normalnym świecie zazwyczaj uszkodzeniu ulegają dętki. Zawsze mam zapasową i łatki. Rzadziej zdarza się zerwanie łańcucha lub urwanie przerzutki, tu sprawę załatwia skuwacz i spinki.

Napisano

 

 

Rzadziej zdarza się zerwanie łańcucha lub urwanie przerzutki
W przypadku zerwania przerzutki (urwanie wózka) to już chyba po zawodach, bo samemu takiej awarii w warunkach bojowych nie naprawisz (chyba że są jakieś sposoby - jakie?)
Napisano

no a jak było na finiszu TdP 2015 w Dąbrowie Górniczej? Jednemu się urwał pedał i leżała większość peletonu na prostej przed metą! :/

Napisano

Pewnie piszecie o innej sytuacji, ale ja urwałem pedał w niedzielę. Przyczyną było zatarcie łożyska. W efekcie pedał wykręcił się z korby i urwał.

Napisano

W przypadku zerwania przerzutki (urwanie wózka) to już chyba po zawodach, bo samemu takiej awarii w warunkach bojowych nie naprawisz (chyba że są jakieś sposoby - jakie?)

 

Naprawa przerzutki? Nie. Można skrócić łańcuch na ile się da i jechać na jednym biegu z tyłu.

Dokładnie tak:

https://lh3.googleusercontent.com/dUI4U1ZuMs9XzUQio4h87XK40qVN2-YXSJJdiWftCU8yC11DvalgLdNrqYK6pUYAUT_j9sUmeQl44A=w2560-h1440-no

https://lh3.googleusercontent.com/bpe5gUK4t_wxf65_W8izeKIpJvFgMZCEtp9UcK0MIsn8Sxx5e-1SqQsY_gEOq-LlSZdv82UJkhSK9w=w2560-h1440-no

 

Na zawodach przeważnie to już po zawodach ale przy normalnym wypadzie da się dojechać do domu lub cywilizacji z dostępem do transportu.

Napisano

W takim razie korzystając z Waszych doświadczeń do wyposażenia,które zawsze wożę ze sobą dodam skuwacz łańcucha i może jeszcze spinkę. 

Napisano

Tak mi się przypomniało:

 

gallery_107177_601_196349.jpg

 

W końcu okazało się, że to z mojej winy.

Nie dałem podkładki pod pedał.

Za gapiostwo się płaci.

 

A tak wygląda zerwany Connex.

 

lancuchjp_arewphq.jpg

 

Od tego czasu zawsze woże mały skuwacz.

 

Napisano

 

 

Od tego czasu zawsze woże mały skuwacz.

Czy łańcuch przed zerwaniem daje jakieś sygnały ostrzegawcze? Czy sruuu, i podczas podjazdu gdy dajesz z siebie maxa walisz zębami o kierownice.

Ile przejechałeś km na tym łańcuchu?

Napisano

Powitoł

U mnie nie dał oznak, ale też nie pękł a wyskoczył ze sworznia - zero zmiany w przeniesieniu napędu.

Zorientowałem się, bo chrobotało przy zrzucaniu na mniejszy blat :)

NZFb2FD.jpg

 

Co do pedału - nie wiadomo czy nie walnął na trasie o coś, nie wiadomo co i jak się urwało. IMO za mało danych, można tylko gdybać.

Napisano

Łańcuch pęka nagle na podjeździe.

Uderzasz wtedy z całym impetem kolanem o kierownice.

Jak masz pecha to dodatkowo łamiesz manetkę od przerzutki.

Najgorsze, że jakiś czas po tym podczas każdego podjazdu miałem wrażenie, że za chwilę znów to się stanie - nieprzyjemne uczucie  :unsure:  

 

Miał > 3tys km.

 

Napisano

Mi strzelił przy ruszaniu ze świateł na twardym przełożeniu. O kierownice nie uderzyłem ale prawie się wywaliłem, tak mną zarzuciło. Potem okazało się, że jeszcze coś w łydce sobie naciągnąłem.

Innym razem, to łańcuch dał szansę, bo puściła jedna blaszka i jakoś udało się dotoczyć do znajomych i naprawić.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...