Skocz do zawartości

[blotniki]Obracający się przedni błotnik w MTB


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Założyłem sobie w góralu (widelec z amorem) błotniki Kross Osprey, o takie http://www.dobrerowery.pl/blotniki-kross-osprey-bk-24-29. Jest problem z mocowaniem przedniego, bo gdy zamocowałem go będącym w zestawie na kołku rozporowym to niestety obraca się wokół osi mimo mocnego dokręcenia śruby kołka. Macie jakieś patenty aby temu zaradziś?

Napisano

Miałem podobny firmy Simpla.W zestawie było kilka rozmiarów rozpórek.W Twoim był tylko jeden?Jeśli tak,to może owinąć czymś kołek żeby zwiększyć średnicę,co spowoduje ciaśniejsze zamocowanie

Napisano

 

 

może owinąć czymś kołek żeby zwiększyć średnicę,co spowoduje ciaśniejsze zamocowanie

Byl też pasek gumowy slużący do tego wg instrukcji. Ale to nie pomogło

Napisano

Na allegro są sprzedawane te błotniki z trzema kołkami rozporowymi z różnymi rozmiarami.Jeśli wg.instrukcji ma być guma,to może wymienić ją na grubszą?

 

owinąłem kolek przed włożeniem ta, ze ledwo dal się wcisnąć. Nie pomogło. Ale znalazłem w swoich szpargałach stara peknieta lampke na dynamo, i stalowy uchwyt od niej po dogieciu dal sie wykorzystac jako dodatkowy wspornik blotnika. Wspornik ten przymocowąłem 2 trytytkami do amorka, zaś w błotniki wywierciłem otwór fi5 i przykręcilem srubą do wspornika. Teraz jest dobrze, jeździłem po wybojach i kałużach, błotnik sie nie obraca :)

 

Napisano

Chłopaki, a błotniki Topeak Defender warto kupić ? ( koła 26 cali ) 

 

Moim zdaniem warto. Akurat mam porównanie do tych Kellysów, bo ma je kolega, z którym jeździłem do pracy. Sam chciałem je kupić, ale widziałem, że po drodze często na jedynych światłach, na których trzeba było się zatrzymać, kolega musiał tylny poprawiać, bo się obracał. A dojeżdżaliśmy raptem 7 km. Do tego na gruntówkach klapały i podskakiwały tak, że myślałem, że zaraz na nich odfrunie :laugh: . Ostatecznie dołożyłem 30 zł do Defenderów i nie żałuję ani złotówki. No i też mogłem je obejrzeć przed zakupem, bo leżały sobie w pobliskim intersporcie.

 

A dzisiaj miałem z nimi pierwszą niemiła przygodę, która wydarzyła się z mojego niedbalstwa i mojej winy. Przednie mocowanie się poluzowało i cały przedni błotnik spadł na koło, wypadł do przodu, po czym przejechałem po nim przednik kołem, a tylne pociągnęło go po drodze podczas awaryjnego hamowania radośnie szurając o kamyki. Mądry ja tak jak przykręciłem uchwyt w czerwcu, tak do dzisiaj nawet do niego nie zajrzałem, w tym czasie wielokrotnie przyczepiając i odpinając przedni błotnik. Temperatura spadła od tamtego czasu o ponad 20 stopni, razem z nią pewnie elastyczność plastiku i wystarczyło to skontrolować i być może dokręcić o 0,5 - 1 obrót imbus mocujący i nie trzeba by było wracać z błotnikiem w łapsku :002: . W domu wytarłem wszystko mokrą szmatką, przykręciłem i trzeba by się naprawdę dobrze przyjrzeć, żeby znaleźć ślady tego co się zdarzyło, więc za wytrzymałość duży plus. A jeśli już by się coś połamało, to można do tego modelu kupić każdy element osobno. Jestem z nich w pełni zadowolony.

Napisano

Ja też mam koła 26 cali. Wcale nie jest za krótki, tak to wygląda u mnie:

 

post-192008-0-83577800-1475933485_thumb.jpg

 

Nie zdarzyło się, żebym miał ochlapane plecy. Natomiast jeśli mimo to jest to dla Ciebie nie wystarczająca długość, to w zestawie jest taka oto nakładka i śrubki do jej przykręcenia:

 

post-192008-0-43791000-1475933643_thumb.jpg

 

Wtedy wygląda to wszystko tak:

 

post-192008-0-74555500-1475933738_thumb.jpg

 

Osobiście tej nakładki nie używam, bo po prostu nie ma potrzeby.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

 

 

Ja też mam koła 26 cali. Wcale nie jest za krótki, tak to wygląda u mnie:

U mnie jest taki problem, że błoto leci na przednią przerzutkę. No i co z tym zrobić? Zignorować czy kombinować z jakaś osłonką?

Napisano

Błotniki mają chronić Ciebie, a rower przy okazji. Jak chcesz mieć czystą przerzutkę to tylko modele pełne coś mogą pomóc, ale nie każdy rower jest przystosowany do ich zamontowania. No i z nimi może wizualnie stracić wiele z "charakteru", chociaż akurat dla mnie praktyczność jest zazwyczaj ponad lans. Defendery ochraniają mniej więcej od kolan w górę, dla mnie ważne jest mieć suchy tyłek i plecy, szczególnie przy temperaturach w okolicy zera jakie mamy ostatnio, bo jeżdżenie przemoczonym niczego dobrego raczej nie przyniesie. W miniony weekend dość ostro ufajdałem rower, błota na całym napędzie było tyle, że aż się ciężko kręciło w drodze powrotnej. Szczota, wiadro z wodą i po maks 10 minutach wszystko było względnie doczyszczone, a jak wyschło nasmarowane to co trzeba. Nie wiem jaki masz dokładnie rower, ale przecież żywiołem MTB i pokrewnych jest między innymi błoto, więc na Twoim miejscu bym się tym nie martwił, byle by tak nie jeździć z kulą błota aż do wiosny :icon_wink:. Jak bardzo Cię to boli to możesz pokombinować z jakimiś osłonkami, ale nie wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem.

Napisano

 

 

Nie wiem jaki masz dokładnie rower, ale przecież żywiołem MTB i pokrewnych jest między innymi błoto, więc na Twoim miejscu bym się tym nie martwił, byle by tak nie jeździć z kulą błota aż do wiosny

Kross Hexagon V4...moze nie jest to super sprzęt ale do amatorskiej jazdy wystarczy :)

 

Napisano

Według tego co znalazłem na stronie Krossa, Twoja przednia przerzutka to FD-TZ30, obecnie do kupienia za mniej więcej 26 złotych, w zależności od sklepu. Nawet jeśli zabłocenie skróciłoby żywot Twojej o połowę, na co moim zdaniem nie ma szans, to nowa nie powinna bardzo nadwyrężyć budżetu. Jeźdź tak jak lubisz i tak jak Ci to sprawia największą frajde, a pierdołami się nie przejmuj na zapas :).

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...