[szosa] Rower dla amatora + akcesoria

[Lukasz89]

Cześć, 

 

Na wstępie chciałbym podkreślić, że jestem zielony w temacie i chciałem zadać kilka pytań dotyczących kwestii, które po przestudiowaniu blogów i wpisów na forach nie są dla mnie jasne.

 

Jakiś czas temu postanowiłem pojeździć trochę na rowerze w charakterze rekreacyjnym. Nie myśląc długo, bez większego pojęcia o rowerach wszedłem w dział allegro i wybrałem 22 calowy rower MTB z osprzętem opartym o deore XT (wcześniej na forach przeczytałem, że to wysoka półka) na aluminiowej ramie Gianta z lat 90 za około 700 zł. Kiedy kurier przysłał rower byłem bardzo zadowolony, ważył naprawde niewiele, stan zgodny z opisem allegro.

 

Zaczałem jeździć 20, 30, 50 aż w końcu trasy około 100km.

 

Niestety szybko okazało się, że przerzutki nie działają jak marzenie. Zmieniają przełożenie z opóźnieniem. Probowałem to wyregulować na podstawie jakiś znalezionych filmków na youtubie, ale niewiele to dało. Rama aluminiowa bez amortyzacji strasznie obija tyłek no i ostatecznie czułem satysfakcję, z tego że posiadam ten rower tylko w bardzo trudnym terenie leśnym. Niestety większość tras przebiegała po drogach asfaltowych, albo twardych drogach polnych, do tego przełożenie pozwalało na komfortową jazdę z max około 25km/h, skąd wnioskuję, że tak naprawdę podstawowym błędem był wybór MTB zamiast czegoś bardziej 'asfaltowego'. Jednak spośród wszystkich rozczarowań najgorszy był fakt, że ten rower był na mnie za mały ucierpiały także moje kolana (mylnie zasugerowałem się wpisem na którymś z blogów dotyczących rozmiarów ramy).

 

Mam:

197 cm wzrostu

95 kg (w okresie zakupu MTB okolo 100kg).

 

Ponieważ jazda na rowerze pomimo niedostoswanego roweru sprawiała mi wiele satysfakcji i miałem wrażenie, że ten sport jest "dla mnie". Postanowiłem spróbować jeszcze raz, ale tym razem zdobyć jak najwięcej informacji przed popełnieniem podobnych błędów. Zdecydowałem się na zakup roweru szosowego (zakładam, że kilku km odciniki twardych dróg polnych na kilku godzinej trasie nie będą tak dużym problemem). Nie interesuje mnie uczestnictwo wyścigach, raczej chce go traktować jako środek lokomocji z bagażem, np. 35l plecakiem (np. trasy Warszawa - Lublin, Lublin - Bieszczady) przy prędkości 30 - 35 km/h, ewentualnie jako narzędzie do rekreacji na kilkugodzinne wyprawy. Po przy długim wstępie chciałbym zadać kilka pytań

 

1) Ramy aluminiowe są sztywniejsze niż karbonowe. Czy sztywność wpływa na wydajność 'energetyczną' roweru czy związane jest to tylko z amortyzacją? Cięższe stalowe ramy powodują potrzebę większego wydatku energetycznego?

2) Przeczytałem, że ramy rowerów szosowych mają różne geometrie. Czym one się różnią? Wyobraziłem sobie to tak, że niektóre z nich przystosowane są do bardziej pochylonej sylwetki i sprintów (do 100km) a inne do dłuższych dystansów. Czy różnice pomiędzy nimi są bardzo odczuwalne?

3) Jaką długość ramy powinienem wybrać, w zależności od źródeł znalazłem, że na mój wzrost rama powinna wynosić od 61 - 64 cm (większość producentów oferuję max. 60 cm, przynajmniej w tańszych modelach).

4) Czy da się kupić coś sensownego w przedziale do 3tys. zł?

5) Czy warto kupować stare modele, np z przed 10 - 15 lat? Jak duży wpływ ma "nowość" modelu na jakość?

6) Czy warto kupować używane rowery z allegro czy brak doświadczenia w moim przypadku jest zbyt dużą przeszkodą, żeby wybrać coś ok?

7) Jaka jest różnica pomiędzy producentami? Czy są firmy, które jakością odbiegają od przeciętnych?

8) Czy taniej jest złożyć rower z nowych części czy kupić gotowy od producenta?

9) Jakie i jak duże znaczenie dla komfortu i wydajności jazdy mają akcesoria jak specjalne spodnie, buty itp.?

10) Czy jeżdzenie tras ponad 150km w nocy ma sens czy jest raczej droga przez mękę?

11) Czy na szosie jest sens jazdy z dodatnimi, ale niskimi temperaturami? 

 

Po cichu liczę na zimowe okazje zakupu takiego roweru.

 

Z góry dziękuję wszystkim, którzy ze chcą mi pomóc.

 

Pozdrawiam.