koral00 Napisano 29 Września 2016 Napisano 29 Września 2016 Do tej pory ujeżdżałem typowe mtb czy krossy. Czyli miałem plecy pochylone do przodu a głowę odgiętą do tyłu, aby patrzyć przed siebie. Nic nadzwyczajnego - zdecydowana większość tak jeździ Niestety po jeździe godzinnej drętwieje mi ręka - tutaj pomaga rozluźnienie się. Ale do tego doszło, że przy ujemnych temperaturach przemarzły mi palce, mimo rękawiczek. Na tę okoliczność odwiedziłem lekarzy przeróżnej maści i zapadł wyrok: mam problemy z 3,4,5 kręgiem (na razie to początek). Dodatkowo problemy te pogłębia moja praca - przy komputerze. Czyli jazda na rowerze po dziurach (nie muszę ich bardzo szukać, w Łodzi jest dostatek na każdej ulicy) to trzęsienie kierownicy i przenosi się na ręcę i potem na górę ciała. Do tego dochodzi pochylona pozycja.Doszedłem do wniosku - trzeba zainwestować we własne zdrowie, jako że z roweru nie chcę zrezygnować. Wymyśliłem, że chciałbym taki rower, na którym mogę siedzieć prosto albo prawie prosto a do tego dobry amortyzator, abym nie dostawał takich batów od lokalnych, łódzkich dziur w drogach. Nie mam sprecyzowanego rozmiaru, wolę większe. A co do jazdy, to miasto i okolice, raczej płaskie, lubię po lesie. Sakwy by się przydało zamocować. I błotniki, jako że jeżdżę prawie cały rok.Pomyślałem sobie, że korzystnie byłoby wykorzystać część posiadanego osprzętu. Rower który mam na Shimano STX RC (ciągle działa rewelacyjnie) to zostawię taki jak jest. Żona na nim jeździ. Z drugiego roweru, na którym jeżdżę (MTB 26") to bym mógł wziąć hamulce tarczowe Shimano SLX (2015) i przerzutki+manetki (Sram X7). Może jeszcze jakieś elementy.Nie wiem, od czego zacząć poszukiwania. Wszedłem w amortyzatory (chciałem znaleźć jakiś polecany w kwocie 1k5), ale to chyba poszukiwanie od dupy strony. Myślałem iść do sklepu i się przymierzyć do jednego czy drugiego roweru, ale jak mam sprawdzić amortyzator? Ewentualnie kupię rower a amor osobno i sobie podmienię. Ambitnie byłoby kupić poszczególne podzespoły (jak już będę znać porządaną geometrię) i złożyć samemu rower, ale to mnie przerasta, nie mam wiedzy i jeszcze bardziej nie mam czasu na zdobycie tej wiedzy. A może zmienić po prost kierownicę, na taką wygiętą? Ale wtedy chyba ta kierownica będzie za nisko... Czasami korzystam z roweru miejskiego. Nie jest to szczyt marzeń rowarzysty Ale za to mam wrażenie, że siedzę na tym rowerze prosto. Np. znalazłem taki rower: https://www.olx.pl/oferta/rower-holenderski-trek-t300-CID767-IDfqyiT.html do tego dorzucę porzadny amor i tego swojego SRAM X7. Tylko hamulców tylnich tarczowych nie będę mógł użyć Co sugerujecie?
zekker Napisano 30 Września 2016 Napisano 30 Września 2016 Czy zmianę pozycji na rowerze zasugerował lekarz, czy to twój pomysł? Nie zalecił żadnej rehabilitacji i ćwiczeń? Na początek, to pokaż co masz i w jakiej pozycji jeździsz. Zamiast pchać się w nowy rower być może wystarczy korekta obecnego poprzez wymianę mostka lub kierownicy. Z podlinkowanym rowerem będzie problem w kilku kwestiach: -ciężko będzie znaleźć porządny amortyzator, który będzie faktycznie działał i podoła dziurom, to jest rower trekkingowy i skok amortyzatorów oscyluje w okolicach 60mm, teoretycznie można wsadzić jakąś 80mm ale geometria może wyjść dziwna -cienkie opony dadzą się we znaki, mam porównanie 700x35 z 700x54 i różnica jest zasadnicza, na tyle duża, że nawet z zablokowanym amortyzatorem jest dużo wygodniej na balonach, nic tak dobrze nie tłumi drobnych nierówności jak opony
lewocz Napisano 30 Września 2016 Napisano 30 Września 2016 Trochę dziwne bo wyprostowany pozycja jest gorsza dla kręgosłupa. Jadąc pochylony odciążasz kręgosłup, sporą część ciężaru idzie na ręce, one też w pewnym stopniu amortyzują dziury. Siedząc w pozycji wyprostowanej wszytskie idzie bezpośrednio w kręgosłup.
koral00 Napisano 30 Września 2016 Autor Napisano 30 Września 2016 Czy zmianę pozycji na rowerze zasugerował lekarz, czy to twój pomysł? Nie zalecił żadnej rehabilitacji i ćwiczeń? Na początek, to pokaż co masz i w jakiej pozycji jeździsz. Zamiast pchać się w nowy rower być może wystarczy korekta obecnego poprzez wymianę mostka lub kierownicy. Lekarz zasugerował zmianę pozycji, albo abym zaczął grać w golfa. Oto zdjęcia mojej maszyny. Jeśli sobe ją zostawię to i tak muszę zainwestować ok 500 zł w napęd.
zekker Napisano 1 Października 2016 Napisano 1 Października 2016 Na moje oko to masz dosyć mocno wyprostowaną pozycję, a przynajmniej daleko jej do mocno pochylonej. Na początek spróbowałbym z innym mostkiem, żeby podnieść kierownicę.
koral00 Napisano 1 Października 2016 Autor Napisano 1 Października 2016 A w jaki sposób dobrać mostek? Na co powinienem zwrócić uwagę? Jakieś średnice?
Prix Napisano 1 Października 2016 Napisano 1 Października 2016 Można adapterem przedłużyć rurę sterową. Google: "PRZEDŁUŻENIE AHEAD", Satori, Xact, itp- nakładane na rurę sterową , przykręcane z boku, do tego kilka podkładek. Są jeszcze wsporniki wpuszczane w rurę sterową 1" i 1 1/8". Google: "wspornik kierownicy wpuszczany 30 cm" Wcześniej myślałem, że to tylko wsporniki do rowerów turystycznych, że wiotkie, słabe mocowanie kierownicy i do rury sterowej, ale od jakiegoś czasu używam w rowerze MTB do dość dynamicznej jazdy i naprawdę dają radę. Jak już kierownica pójdzie w górę , można podnieść nieco siodełko- jazda bardziej siłowa, efektywniejsza, szczególnie jeśli jeździ się z platformami. No i dla czterech liter ulga, amortyzacja bardziej przez nogi, mniej przez ugniatanie siodełka. Oczywiście środek masy w górę- traci sie na zwrotności, w ostrych zakrętach trudno asekurować się nogami, co zbyt bezpieczne nie jest- więc potrzebny kompromis. Były podobne problemy, można powiedzieć, że dzięki wspomnianym pierwszym wsporniku w ogóle jeżdżę rowerem. Po długim siedzeniu przed komputerem jazda rowerem to ulga dla pleców, a nie stres jak wcześniej. Co do zdjęć, mam wrażenie, że kąt główki ramy dosyć nietypowy, jak by na siłę zamontowany był za wysoki amortyzator.
koral00 Napisano 20 Października 2016 Autor Napisano 20 Października 2016 Na allegro kupiłem Adapter rury ahead przedłużka sterówki 1-1/8'' (niecałe 50zł) - 10cm a jaka rozkosz... Wyraźnie czuję, że mniej odginam głowę do tyłu. Nadal chcę zmienić rower, ale nie jest to takie pilne, chyba dojeżdzę ten co mam przez zimę. A w kwestii kolejnego roweru, to w jednym ze sklepów zasugerowano mi jakiś trekking, ponieważ rama ma taką geometrię, że pozycja domyślnie jest bardziej wyprostowana.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.