Skocz do zawartości

[Próg mleczanowy] zmiana pulsu


misiojedzie

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Jakoś na początku roku robiłem test friela i wyszedł mi na poziomie 180 (po 30 minutach jazdy na max). Testu nie powtarzałem ale zauważyłem że z każdym maratonem średni puls rósł po trochu a ostatnio po 30 km dystansie zrobionym w 1.08h pulsometr pokazał średnią ponad 190. Czy jest to wiarygodne wskazanie na podstawie którego powinienem zmienić swoje strefy treningowe?

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Friel pisze, że alternatywą dla 30min testu drogowego jest średnia z pierwszej godziny maratonu. Jak dla mnie jak najbardziej ma to sens. Druga sprawa, że odnotowałeś progres i zjawisko które opisujesz jest całkowicie naturalnym/prawidłowym jeżeli jeździłeś :) swoja drogą, niezła szlifiera jesteś ;D ile lat masz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem kilka razy na maratonie wyłapać średnią i wychodzą herezie.Nie jest wiarygodne. Musisz powtórzyć test 30min. (tylko nie muszę pisać ,że łapiesz tylko 20 min a pierwsze 10 jedziesz bez łapania czasu.)Ewentualnie skoro czujesz postępy to zwiększ delikatnie przedział ale to nieprofesjonalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mess

 

Mam 30 lat, jeżdżę na rowerze od 1.5 roku a trenuję od jesieni zeszłego roku. Żałuję tylko że nie robiłem regularnie testu ale w lutym puls maksymalny wyszedł mi 191 czyli idealnie wg oklepanego wzoru 220 minus wiek a miałem wtedy 29 lat, teraz na maratonach i mocnych treningach wskakuje mi max 201-203.

 

@kidot

 

Wiem jak robić test ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Friel pisze, że alternatywą dla 30min testu drogowego jest średnia z pierwszej godziny maratonu. Jak dla mnie jak najbardziej ma to sens.

W ten sposób ja też wyznaczyłem swoje strefy i moim zdaniem sprawdza się. Pytanie, co on miał na myśli w słowie "Maraton"? Maraton MTB po górkach czy szosowy w płaskiej okolicy? Tu mogą być różnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby zrobić prawidłowo test trzeba jechać w miarę na płaskim terenie i mieć RÓWNE nie szarpane tępo i wtedy test wychodzi prawidłowo. Mylące jest to ,że jazda w trupa na maratonie daje miarodajny wynik. Było już wiele wątków na ten temat. Prosty przykład jedz w truoa na niskiej kadencji a jedz w trupa na wysokiej kadencji i zobaczysz różnice w pulsie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też na początku myślałem wydawało mi się ,że najlepszym sprawdzianem do wyznaczenia progu będzie maraton .Niestety nie. 

Robiąc podjazdy na twardym przełożeniu jedziesz w trupa i zobacz jak jest ciężko osiągnąć wysoki puls a jedz po prostej z jednym z najmiększych przełożeń i bardzo wysoką kadencją to zobacz jak puls zapierdziela a prędkości żadnej. I właśnie na maratonie dochodzi do takich sytuacji sam sprawdziłem na własnej skórze kilkakrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. sęk w tym, że moje powyższe porównanie wykazało coś innego. Gdy pojechałem na twardszym przełożeniu uzyskawszy średnią kad. 86, miałem wyższy puls o 5ud. niż na miękkim przełożeniu (kad. średnia 93 czy 96). Rozumiesz? Trasa w 80% ta sama, płaska totalnie, zawody, a tu zdziwienie. Taki wzrost formy, który pozwolił na uzyskanie takich pulsów? Nigdy takiego wysokiego (średniego) tętna nie miałem. Jeśli pominąć wpływ formy, to inna istotna różnica, to właśnie kadencja, na wolniejszej potrafiłem się mocniej ujechać? Jak to wytłumaczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna sprawa ponieważ wyższa kadencja i miększe przełożenie trenujesz właśnie serducho czyli puls. Twarde przełożenia niższa kadencja trenujesz siłe w mięśniach to jakim cudem u Ciebie jest na odwrót?

Druga sprawa napisałeś, że mierzyłeś średni puls na zawodach w dwóch różnych schematach i puls się niewiele różnił 163 i 168 . To powiem Ci, że jak Ty na zawodach lub czasówce masz tak niski próg to źle trenujesz. Chyba, że ja coś źle zrozumiałem co napisałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I doszliśmy do setna sprawy. Cały czas usiłuje napisać ,że na wyścigu nie da się dobrze przeprowadzić testu na próg mleczanowy. 

 

Arni jakbyś jechał nie na wyścigu tylko tak jak piszę to próg by był nie 163 tylko np.183 i cały czas do tego zmierzam.Na wyścigu wychodzi  jakieś tam średnie tętno a nie próg mleczanowy.

 

Mess bez takich uwag jeśli o moją jazdę chodzi bo najwyraźniej nie rozumiesz co ja piszę. Przeczytaj wyżej jaśniej chyba już nie można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja doskonale rozumiem co Ty piszesz, ale jak czytam zdania typu:

 

"To powiem Ci, że jak Ty na zawodach lub czasówce masz tak niski próg to źle trenujesz."

 

to co mam sądzić? na podstawie czego takie wnioski wyciągasz?

 

rozumiem, że Friel na swoim blogu pisząc o wyniku z maratonu też pisze bzdury?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arni jakbyś jechał nie na wyścigu tylko tak jak piszę to próg by był nie 163 tylko np.183

No i widzisz jak się mylisz? Za dużo książek, jak ci mess napisał. Raz w życiu (odkąd mam pulsometr czyli 6 lat) osiągnąłem 175. Był to piekielnie stromy podjazd na końcu którego zsiadłem z roweru i omal się nie porzygałem, kaszel mnie męczył chyba z 5 minut. Może jeszcze z jedno/dwa uderzenia i to jest mój maks. 183? Tyle to pewnie w podstawówce miałem :)

 

I druga część odpowiedzi: Niejednokrotnie jechałem podobne testy 20 minutowe na treningach i wiesz jakie tętna osiągam? 153/157 i na tę wartość mam ustawiony próg w Garminie. Dokładnie takie średnie tętna wychodzą mi z ok. 1/1,5h maratonów. Czasówki na zawodach (ok. 16 minut) 161, 163, 163 i właśnie ostatnie 168, jak tylko pojechałem ząbek twardziej zmniejszając kadencję. Proszę cię zatem, nie mów mi o tętnach, nie zgaduj bo tworzysz nie znając wyraźnie odpowiedzi, a ja się tylko zastanawiam, czy wpływ można przypisać wzrostowi formy, czy może kadencja zmusiła mnie do lepszej pracy/jest dla mnie odpowiedniejsza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mylisz się, Mess ma podobnie jak widzisz. I nie kolarza, bez przesady.

 

Są wysoko tętnowcy i nisko tętnowcy. Mimo tego samego wieku różnice w tętnie maksymalnym potrafią być spore, chyba nawet 20ud/min. Nawet Friel to tłumaczy w swojej Biblii. Pewnie, że są osoby w moim wieku co spokojnie mają 183ud, prawdopodobnie są to ci drudzy i ja do nich nie należę. Dla tego właśnie wszelakie wzory 220-wiek można o kant stołu potłuc, a robienie testów na wyznaczenie maksa nie jest ani przyjemne, ani zdrowe.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...