Skocz do zawartości

[buty] Bontrager XXX vs Bontrager Rythm - test krótko- i długodystansowy.


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

W ringu do pojedynku stają: 

 

1. Buty mtb Bontrager XXX

 

p5pb13924831.jpg

 

2. Buty Bontrager Rythm

 

p5pb13924828.jpg

 

Trochę informacji o obu :

 

Bontrager XXX to najwyższy model butów mtb w kolekcji tej firmy. Buty do zawodniczej jazdy w terenie; lub dla tych którzy chcą butów do ogólnie pojętej jazdy o sportowym zacięciu. 

Podeszwa jest karbonowa o indeksie sztywności 14 (własna skala tej firmy), maksymalnej jaką oferuje Bontrager. Bieżnik jest gumowy, powierzchnia karbonu wykończona chropowato i matowo - poprawa przyczepności. 

Wewnątrz buta, gdzie znajduje się pięta, wszyty jest materiał zapewniający zwiększone tarcie. Dzięki temu przy mocnym ciągnięciu stopa pewniej siedzi w bucie. W przedniej części jeden mały panel z siatki. 

System zapinania to jeden rzep w przedniej części buta oraz dwa pokrętła systemu BOA.

But wykonany jest ze sztucznej skóry Clarino połączonej z przodu i na zewnątrz z osłonami z tworzywa.

Buty są czarne, jedynym akcentem kolorystycznym jest klamra rzepa w kolorze czerwonym oraz biały napis "inform".

Wkładka jest zwyczajna, starsze modele Bontragerów miały wkładki firmy E-soles, pomagające lepiej dopasować but do indywidualnych cech stóp użytkowników.

 

Butów nie jestem w stanie zważyć a producent nie podaje ich wagi.

Cena detaliczna to 1499 zł. 

 

Bontrager Rythm to buty do ogólnie pojętego mtb.

Podeszwa jest plastikowa, bez oznaczenia indeksu sztywności. Ten można znaleźć na stronie Treka, gdzie podana jest wartość 7.

Bieżnik jest bardziej rozbudowany niż w XXX, podeszwa jest praktycznie w całości pokryta gumą. 

Kolorystyka Rythmów to połączenie czerni i żółci/zieleni jak to nazywam "sygnalizacyjnej". Tego koloru jest bieżnik oraz wnętrze buta oraz wkładka.

Zapięcie buta to dwa rzepy oraz klamra.

Góra buta wykonana jest bardzo podobnie do XXX: syntetyczna skóra połączona z plastikowymi wzmocnieniami, jeden mały panel z siatki. Skóra jest bardzo estetyczna, w specyficznym wykończeniu.

Wkładka w butach jest zwyczajna, jak w XXX. 

Buty mają możliwość wkręcenia kolców, otwory zaślepione są śrubami a kolce są w zestawie.

 

Waga butów nie jest podana.

Cena detaliczna to 679 zł wg strony producenta.

 

W praktyce:

Pierwsze kupiłem w zeszłym roku Rythmy. Buty miały zastąpić dogorywające Shimano xc 50. Shimano używałem na co dzień w różnych warunkach, wiele razy były mniej lub bardziej mokre (specyfika klimatu i użytkowania), mimo suszenia zaczęły śmierdzieć. Poza tym były jak dla mnie zbyt "kapciowate" - wygodne i to bardzo za to w czasie jazdy zdecydowanie zbyt luźne - klamra dociągała pasek do ostatniego ząbka i jeszcze można byłoby to dociągnąć, niestety nie było to możliwe. Przy mocniejszym pociągnięciu but mocno się poddawał nie pozwalając na zbyt efektywne kręcenie. 

Bontragery siedziały dużo lepiej i mają po dopasowaniu zapięcia jeszcze zapas "kliknięć" klamry. 

Lubię buty które zapewniają dobrą przyczepność przy użytkowaniu spd bez bycia wpiętym w nie - stawiam czasami stopy na pedałach bez zatrzaśnięcia się i oczekuję że w takim przypadku nie będę się ślizgał. Pod tym względem Rythmy są bardzo dobre. 

Siedzą też ciaśniej na stopach i ich dopasowanie jest lepsze. 

W czasie jazdy nie pozwalają jednak na szaleństwa - przy pociągnięciu czuć poddawanie się góry buta, nie tak jak Shimano ale nadal jest to odczuwalne. Szczególnie na szosie jest to odczuwalne gdy jedzie się po gładkiej nawierzchni bez bycia wybijanym z rytmu. 

Ogólnie jednak but stosowany zgodnie z przeznaczeniem sprawuje się dobrze.

Są bardzo wygodne w czasie jazdy i wygodne w chodzeniu - często pokonuję w butach rowerowych dłuższe lub krótsze dystanse, w tym przypadku nie jest to żadnym problemem.

Rzepy - część którą się "naciąga" jest za długa, po zapięciu mocno odstaje. Przy dłuższej jeździe w deszczu wywinęły się do góry w nieestetyczny sposób.

Żółta część wnętrza buta łatwo łapie brud i jej dopranie nie jest łatwe - jaskrawe wstawki przydają się jako element sygnalizacji obecności na drodze, esteci będą jednak niezadowoleni z łatwości brudzenia się.

 

Podsumowując: w butach przejechałem 1500-2000 km. Funkcjonują lepiej niż Shimano xc 50, Po pokoaniu tego dystansu nie noszą śladów zużycia czy zmęczenia materiałów. Muszę jednak zaznaczyć że używam ich do jazdy w mieście i po asfaltach - na szosie - więc nie jest to typowa dla takich butów eksploatacja. Gdyby ich cena oscylowała w granicach ceny xc 50 byłyby bardzo dobrą ofertą, niestety, ceny produktów Bontragera w wielu przypadkach ocierają się o absurd. Za katalogową ich cenę można upolować coś lepszego.

 

W tym roku nabyłem XXXy.

Szukałem butów ponownie - głównie do jazdy na szosówce. Nie chciałem butów ani pedałów szosowych. Założenie było takie że but ma nie "zamulać' ciągnięcia i dawać stabilniejsze odczucia w czasie pedałowania. 

Wybór był między tymi Bontragerami i Shimano xc 90. 

Shimano bardzo komfortowo siedziały na stopach. Góra buta jest bardziej miękka na krawędzi wejścia stopy do buta - to plus. System zapinania jednak mniej "przyjazny" użytkowaniu. Komfort chodzenia po twardych i gładkich nawierzchniach - kiepski ze względu na zamontowane w podeszwach kołki w przedniej części buta - podeszwy nie są może tak śliskie jak szosowe ale komfortowe to nie jest. 

Do tego ważna dla mnie rzecz - wykonczenie podeszwy - tu jest śliski karbon a ja potrzebuję buty które dadzą przewidywalne oparcie w czasie nie bycia wpiętym.

Więc wybór padł na Bontragery.

Buty są stylistycznie minimalistyczne - czarne i już, z mikrodetalami w kolorze białym i czerwonym. Coś w sam raz dla kogoś kto nie lubi świecić trampkami przy znajomych i dla estetów, zwolenników higienicznego wyglądu - czerń jest pod tym względem nalepsza. 

Buty wygodnie siedzą na stopach a system zapięć BOA działa bardzo dobrze pozwalający na precyzyjne dopasowanie butów. Pod tym względem system dwa plus jeden jest rewelacyjny.

 

Mała sugestia dla osób które posiadają zapięcia BOA - jeśli pokrętło lub linka ulegną uszkodzeniu - NIE dajcie się naciągnąć sprzedawcom na sprzedawanie zamienników!

 

Producent systemu BOA oferuje wieczystą gwarancję na swój produkt - w przypadku zniszczenia czy awarii wystarczy napisać maila do producenta, podać model buta, opisać krótko powstały problem i podać adres do przesłania nowego pokrętła wraz z osprzętem. 

Producent respektuje te zasady bez najmniejszego problemu. Sklepy oferujące pokrętła BOA do butów w swojej ofercie najprawdopodobniej dostały cześci zamienne w gratisie, więc sprzedając je zarabiają na prezentach.

 

Podeszwy butów są wykonane z karbonu ale nie tak gładkiego jak Shimano - dla mnie ważne. 

 

W praktyce:

Niestety, mierzenie w sklepie nie daje właściwego obrazu komfortu użytkowania butów.

Wejście do buta a dokładnie jego krawędzie przy języku są bardzo cienkie i twarde. Przy dociągnięciu pokręteł i dopasowania buta niestety wspomniane elementy boleźnie wrzynają się w stopy. Przejechałem w tych butach 200-300 km i się poddałem. Poluzowanie zapięcia upośledza efektywność pedałowania, dokręcenie powoduje ból. W czasie jednego z wypadów zawinąłem ściągacz skarpetki w dół tak by znajdował się na wysokości "ugniataczy" - to pomaga ale tylko na chwilę, bo skarpetka się rozwija i problem powraca.

Buty kupiłem w maju od tamtej pory stały nieużywane.

 

W sierpniu spróbowałem drugiego podejścia szukając rozwiązania bolesnych dolegliwości.

Rozwiązaniem okazała się druga , krótka skarpetka zakładana pod główną :)

Dodatkowa, mimo że cienka, warstwa materiału zlikwidowała ucisk.

Odbyłem kilka dojazdów do pracy, jeden wyjazd 30 i jeden 70 km - problem rozwiązany.

 

But świetnie siedzi na stopie, jego górna część nie poddaje się i można nawet siłowo ciągnąć. Różnica między Rythmami i Shimano jest bardzo wyczuwalna. Podeszwa jest sztywna i but sprawdza się jak należy - nie pływa, nie wygina się, nie naciąga. Po wprowadzeniu pomysłu dwuskarpetkowego mogę nawet mocno dokręcić BOA - trzymanie jest świetne i bezbolesne.

Chodzenie nie jest może jak w trekkingowych trampkach ale nie odczuwam dyskomfortu podeszwy deski.

Przyczepność bez wpięcia realnie nie jest nawet znośna (jednak). Podeszwa jest twarda i śliska i żeby było bezpiecznie trzeba się wpiąć od razu. Postawienie stopy na pedale środkową częścią kończy się za każdym razem ześlizgiem, niezbyt bezpiecznym. 

 

W butach przejechałem sumarycznie kilkaset km. Jeśli chodzi o kręcenie to są zdecydowanie najlepsze z opisywanych trzech modeli. Po modyfikacjach sposobu noszenia są też wygodne. Przy dwóch skarpetkach niezbyt nadają się jednak na letnie wysokie temperatury - to jednak w obecnych warunkach eksploatacji nie jest żadnym problemem, temperatury to maksymalnie trochę powyżej 20 na plusie w najcieplejszym okresie roku.

 

Stosunek cena jakość - tu niestety walory nie rosną proporcjonalniem :) Plusy w ich przypadku miałyby roztrzygające znaczenie przy użyciu zawodniczym. Efektywnosć jest lepsza niż pozostałych jednak bez ścigania się o sekundy mógłbym bez tego żyć.

1500 zł to bardzo dużo i chyba tak jest pomyślany taki produkt - jest dla tych co (w większości) chcą a nie muszą mieć. I powinien być nabywany przez kogoś kogo ewentualne uszczerbki eksploatacyjne nie przyprawią o siwe włosy.

 

Pamiętam moje stare Spece XC, które łączyły wygodę, efektywność pedałowania i chodzenia w zakresie cenowym Shimano na poziomie XXXów. 

Ćzy warto kupić te Bontragery? Tak, jeśli nie patrzy się na koszty, jeśli szuka się przy tym bardzo dobrze sprawujących się butów. Jeśli ktoś nie pała miłością do tej firmy i nie musi mieć karbonu może nabyć produkty konkurencji o zbliżonej lub tej samej funkcjonalności.

 

Napisano

Czyli znowu sprawdza się powiedzenie "za jednego bontragera kupisz dwa u konkurencji" haah. Tak serio, to ścigasz się coś czy jeździsz raczej rekreacyjnie, tudzież trenujesz ale dla siebie ? 

Napisano

Napisałem o użytkowaniu w pierwszym poście. Dojazdy do pracy ewentualnie krótsze lub dluższe nieplanowane rundy. 

Co do ceny - praktycznie te same parametry były w Specach,1/3 ceny. 

Napisano

Od siebie dodam że Bontrager Race In Form użytkuję jakiś czas,nastepne będą takie same.Każda pliszka swój ogon chwali,ale porównując do Shimano(tej samej półki cenowej oczywiście)zupełnie inna jazda oraz chodzenie.

Napisano

Miałem też RL i były jak kajdany. Niewygodne, trudne w sensownym dopasowaniu.

Ogólnie - z produktami Bontragera trudno mi się dogadać, jakby moja "ergonomia" nie trafiała w wyobrażenie o ergonomii projektantów tej firmy.

Kaski mi nie leżą, z ciuchami jest w wielu przypadkach tragicznie, rzadko kiedy poprawnie :)

Opisane powyżej buty też to potwierdzają - dwie skarpetki o czymś świadczą, w innych butach mam zawsze jedną sztukę. 

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...