[renowacja] Union - projekt koza

[pkruszynski]

Witajcie, to moj pierwszy post tutaj, a ostatni raz rower rozkrecalem jakies.. 16 lat temu

 

Słowem wstępu - rower towarzyszył mi od lat najmłodszych - obecnie sprzedałem samochód i jeżdżę do pracy (5km) rowerem, drogą asfaltową. 

Kupiłem okazyjnie stary rower Union - poprzedniemu właścicielowi przeleżał kilka lat w garażu. 

Z tej racji, iż pracuję w branży metalowej to mam dostęp do różnych rozwiązań i narzędzi - stąd też pomysł na zrobienie tego roweru od nowa. 

Postaram się rozbić poszczególne tematy sporne na punkty: 

 

1. Kolor - wiadomo, ma się podobać mnie, ale mogę się poradzić jakie elementy malować, piaskować. Rama czarna, malowana proszkowo. Felgi/koła złote. Tylko teraz kwestie sporne - bagażnik - też w kolor ramy? Kierownica oraz rura siodła - co z nimi ? Również pedały, korba, zostawić klasyczne srebrne ?

 

2. Oświetlenie - przednia lampa Union, podejrzewam, ze tylna też seria. Ogólnie nie chciałbym się bawić w dynamo, oświetlenie ledowe również odpada. Może prosta instalacja typu lampy - bateria - włącznik ?

 

3. Hamulec przedni - Altenburger Synchron - chętnie bym go zostawił, rączka też jest Altenburgera. Jedynie trochę go odświeżyć, przepolerować. 

 

4. Tylna piasta - przerzutki. No właśnie - czy do malowania tylnej felgi powinienem rozebrać całe koło? Zapewne zrobię to nie ja, lecz ktoś kto zna się na tym, bo ja nie mam zielonego pojęcia jak się za to zabrać. Potem regulacja po złożeniu itd. 

 

5. Błotniki - 'amelinium' nie pomalujesz, więc może oscylacyjna, papier p2000 i zjechać je na lustro ? do tego zaczepy są pourywane, można coś dospawać lub kupić nowe, chociaż nie wiem czy taka opcja błotników nie będzie się gryzła z czarną ramą. 

 

6. Łańcuch - stan fatalny, stary towot/smar, piach, kurz - bawić się w czyszczenie czy zainwestować w nowy ?

[Garlock]

1. Kolor -... Rama czarna, malowana proszkowo. Felgi/koła złote.

 

 

Obręczy w rowerze zwykle się nie maluje. Przynajmniej tych, po których szorują klocki hamulcowe. Chyba, ze chcesz pomalować a potem zedrzeć farbę w miejscach, gdzie klocki dotykają obręczy. Albo zmień piastę na taka z hamulcem rolkowym. Jeśli szprychy też mają być złote, to też lepiej takich poszukać niż malować proszkowo te co masz. Bo po malowaniu może okazać się, że nie jesteś w stanie wykonać korekty centrowania koła (bo wszystkie nyple są zalane lakierem proszkowym). Jeśli obrecze są aluminiowe (a chyba są0 to możesz jeszcze myśleć o anodyzowaniu na kolor, choc to raczej trochę drogo wyjdzie. No i anoda i tak się prędzej czy później pod klockami zedrze.

 

Kierownica oraz rura siodła - co z nimi ? Również pedały, korba, zostawić klasyczne srebrne ?

 

Jeśli preferujesz czarne to można takowe kupić. Ale sprawdź najpierw ile cie ten remont wyniesie jak zaczniesz kupować nowe części. Podejrzewam, że więcej niż nowy rower.

 

2. Oświetlenie - przednia lampa Union, podejrzewam, ze tylna też seria. Ogólnie nie chciałbym się bawić w dynamo, oświetlenie ledowe również odpada. Może prosta instalacja typu lampy - bateria - włącznik ?

 

Może być układ z baterią, ale na ledach. Można je włożyć do starych lamp lub kupić lampy retro pod ledy. Zwykłe żarówki słabo świecą i zżerają szybko baterie.

 

3. Hamulec przedni - Altenburger Synchron - chętnie bym go zostawił, rączka też jest Altenburgera. Jedynie trochę go odświeżyć, przepolerować.

 

Jak najbardziej słuszna idea.

 

4. Tylna piasta - przerzutki. No właśnie - czy do malowania tylnej felgi powinienem rozebrać całe koło?

 

Jak najbardziej tak (choćby ze względu na temperaturę przy utwardzaniu lakieru proszkowego). Ale jak pisałem wyżej ja bym nie malował obręczy. 

 

5. Błotniki - 'amelinium' nie pomalujesz,

 

Pomalujesz jak najbardziej. Proszkowo. W dowolnym kolorze

 

więc może oscylacyjna, papier p2000 i zjechać je na lustro ?

 

 

 Papierem zjedziesz co najwyżej na "satynę". Na lustro musi być pasta polerska. I co jakiś czas powtarzać polerkę, bo matowieje

.

6. Łańcuch - stan fatalny,

 

Tylko nowy.

Zanim zaczniesz zrób dokładny rachunek kosztów, bo wyjdzie raczej wysoko jak zaczniesz ten rower tak upiększać. Wygląda fajnie, ja bym mu zafundował czyszczenie i wymianę zużytych elementów i jeździł. Ew malowanie ramy i widelca na czarno, jak ten srebrny wyjątkowo ci nie leży.

[pkruszynski]

W takim razie koła dobrze wyczyszczę, natomiast za malowanie roweru nie zapłacę nic, także radykalnie obniża to koszta

[KogucikDoroty]

Fajny klasyk. Ja bym tylko wypolerował co się da i zostawiłbym oryginalny lakier (o ile nie ma ubytków, korozji, pęknięć). Ewentualnie wymienił zużyte części.

Nie wyrzucaj dynama. Niektórych rowerów nie wypada szpecić chińską elektroniką i plastikiem.

 

Ale to Twój rower, Ty decyduj