Skocz do zawartości

[Szosa] Masa roweru - czy ma aż takie znaczenie


umiar

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

1. rower, szczególnie w czasie wolnego podjazdu pod górkę nie porusza się ruchem jednostajnym. Jest to złe przybliżenie.

Siły się równoważą? równoważą.

Zwiększa się energia kinetyczna? nie zwiększa się.

Zwiększa się energia potencjalna? Zwiększa.

Czyli co podnoszenie ciężarów jest temu najbliższe?

Podobne rozważania i obliczenia możesz poszukać z sukcesem w automatyzacji procesów technologicznych np. winda w kopalni ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siły się nie równoważą. Ściągająca jest stała, oporu pewnie prawie stała, ale siła nacisku na pedały i w konsekwencji pchająca pod górkę jest cykliczna. To widać jak podjeżdża się pod stromą górkę takimi "skoczkami".

 

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stąd wniosek który napisałem, że taka sama praca jest potrzebna do rozpędzenia roweru do określonej prędkości w przypadku dwóch rowerzystów, w tym jednego o masie 2kg większej, mającego oponyxu o 1 kg lżejsze.

 

No przepraszam, ale napisałeś dokładnie:

 

Masa opon 1kg (łącznie obu) mniejsza jest równoważna schudnięciu rowerzysty o 2kg.

 

Ja tutaj widzę kilka różnic. W tym przede wszystkim taką, że obecnie piszesz o rozpędzaniu. Więc podtrzymuję, że pierwsza wypowiedź to bzdura oraz że artykuł przytoczony nie potwierdza tej bzdury.

 

Odniosę się jeszcze do tego:

 

1. rower, szczególnie w czasie wolnego podjazdu pod górkę nie porusza się ruchem jednostajnym. Jest to złe przybliżenie.

 

Oczywiście, że są pewne zmiany prędkości. Można jednak uznać, że nie są one istotne. Kolarz z reguły generuje mniej więcej stałą moc, a tylko zależnie od aktualnego nachylenia podjazdu przekłada się ta moc na większą lub mniejszą prędkość. Nie ma jednak mowy o dużych ilościach energii potrzebnych do zwiększania prędkości obrotowej kół. Gdyby tak było eksperyment z wodą w dętkach nie mógłby skończyć się tak, jak się skończył.

 

Twoje stanowcze 1kg kół = 2kg brzucha można by uznać za trafne, gdyby jazda na rowerze polegała wyłącznie na naprzemiennym przyspieszaniu i wytracaniu prędkości przy pomocy hamulców a to bardzo specyficzna wizja kolarstwa.

 

Jeszcze przypomnę, że w realnym świecie szosowym najcięższy zestaw kół szosowych waży pewnie około 2100g a najlżejszy (strzelam) 1300g. Z tej różnicy przynajmniej połowa to waga piast. Opony szosowe to na ogół coś między 200 a 300g na sztukę. Realnie więc w kolarstwie szosowym poruszamy się w granicach maksymalnie 600g (2x300g) różnicy masy rotującej z dala od osi obrotu. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że jednak nie ciągle przyspieszamy i hamujemy, to napisałbym, że w praktyce kilo kół to 1,1-1,2kg brzucha.

 

Tak jak pisał 1415chris istotniejszym czynnikiem w kolarstwie szosowym jest aerodynamika, ale w tej kwestii znów największym generatorem oporu jest kolarz, który odpowiada za największą część powierzchni czołowej całego układu. Drugie w kolejce wydają się koła, gdzie jest w pewnym sensie antagonizm między aerodynamiką a wagą (nie chce mi się tłumaczyć tego "pewnego sensu", większość zrozumie o co chodzi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem jasno i w określonym kontekście, wiadomo, że nie chodzi o E=mc^2 tylko o energię kinetyczną. W podlinkowany artykuliku są nawet przykładowe wyliczenia, które to potwierdzają na jakimś przykładzie. Oczywiście pewna idealizacja procesu tu jest bo opona tio nie idealny okrąg itd, ale mam w pełni rację i artykuł nie jest z tym sprzeczny. Twoje teksty o czytaniu ze zrozumiemiem są nie na miejscun

 

Nie chcę już dłużej tego dyskutować, na przyszłość sugeruję mniej uszczypliwych uwag i więcej szacumku dla innych. Życzę powodzenia. Over.

 

Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ale siła nacisku na pedały i w konsekwencji pchająca pod górkę jest cykliczna. To widać jak podjeżdża się pod stromą górkę takimi "skoczkami".

Tworząc ten model podjeżdżania pod górę strzeliłeś sobie w kolano :P Przy tym modelu ciężkie koło jest lepsze od lekkiego, bo działa jako tłumik oscylacji prędkości? Staje się kołem zamachowym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jasno i w określonym kontekście" - nie ma czegoś takiego. W Twojej wypowiedzi (tej pierwszej) brakło właśnie dookreślenia co dokładnie masz na myśli. Zrobiłeś to dopiero później, więc nie masz się co obrażać, że ta pierwsza wypowiedź została uznana za bzdurną. Nie napisałeś kiedy i w jakich warunkach 1kg koła=2kg brzucha, więc twierdzenie ogólne jest bzdurne. Teraz próbujesz mi wmówić, że kontekst i sens wypowiedzi był oczywisty. Nawet miałem od razu pisać, żebyś sobie darował tego typu argumentację, bo ja się na nią nie nabieram. Proponuję w przyszłości lepiej kwantyfikować swoje wypowiedzi.

 

Nie zamierzałem Cię obrażać, tylko chciałem zakomunikować, że nie zrozumiałeś tekstu. Może porównaj sobie swoją pierwszą wypowiedź z przesłaniem artykułu z linku i uczciwie odpowiedz sobie na pytanie czy są o tym samym (z punktu widzenia osoby, która wie tylko to co napisałeś, a nie to co miałeś na myśli pisząc).

 

@up

Trafna uwaga :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, bardzo trafna. A kolarze jak powszechnie wiadomo na dlugie podjazdy zakladaja olowiane koraliki na szprychy, a obręcze żeliwne. Uwaga jedno, a zycie drugie.

Nie, bo kolarze wiedzą, ze targanie pod górę 68,8kg jest łatwiejsze niż 69kg. Nie ma zmiłuj, energia potencjalna zależy od masy i wysokości. I dlatego Sagan z Majką o koszulkę w grochy nie będzie walczył. Ale nie wymyślają, że przy przepychaniu korby na +20% znaczenie ma moment obrotowy kółka...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie moment obrotowy, tylko moment bezwładności kół w ruchu obrotowym, który jest tym czym masa w ruchu postępowym. I przy podjeździe pod Mt.Ventoux ma jak najbardziej znaczenie, przy każdym ruchu korby.

 

http://www.if.pw.edu.pl/~anadam/WykLadyFO/FoWWW_08.html

 

Cyt.

" Moment bezwładności punktu materialnego lub bryły sztywnej pełni w ruchu obrotowym dokładnie tę samą rolę, jak masa tych ciał w ruchu postępowym. Moment bezwładności, który oznaczamy dużą literą I (od inertia), opisuje sposób rozkładu masy wokół osi obrotu. Im dalej masa jest rozłożona wokół osi obrotu, tym większy jest jej moment bezwładności I. Moment bezwładności jest zawsze funkcją kwadratu odległości elementów masy od osi obrotu i dla pojedynczego punktu o masie m obracającego się w odległości R"

 

Tym razem po polsku:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie moment obrotowy, tylko moment bezwładności kół w ruchu obrotowym, który jest tym czym masa w ruchu postępowym. I przy podjeździe pod Mt.Ventoux ma jak najbardziej znaczenie, przy każdym ruchu korby.

 

http://www.if.pw.edu.pl/~anadam/WykLadyFO/FoWWW_08.html

 

Cyt.

" Moment bezwładności punktu materialnego lub bryły sztywnej pełni w ruchu obrotowym dokładnie tę samą rolę, jak masa tych ciał w ruchu postępowym. Moment bezwładności, który oznaczamy dużą literą I (od inertia), opisuje sposób rozkładu masy wokół osi obrotu. Im dalej masa jest rozłożona wokół osi obrotu, tym większy jest jej moment bezwładności I. Moment bezwładności jest zawsze funkcją kwadratu odległości elementów masy od osi obrotu i dla pojedynczego punktu o masie m obracającego się w odległości R"

 

Tym razem po polsku:

 

Wiem, że moment bezwładności, z rzędu mi się napisało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...