[zakup roweru] Spartacus Premier 3.0 czy Kands Maestro?

[citrix]

Witam. Jak w temacie. Rower do jazdy rekreacyjnej, okazjonalnej, na utwardzonych drogach, w lesie parku, ścieżce rowerowej. wiem, że Kands ma trochę lepszy osprzęt, ale zastanawiam się, czy w moim przypadku jest sens dopłacać 250 zł. Plus koszt błotników, bagażnika i świateł, których w Kands nie ma, jako że to jednak rower crossowy a nie trekkingowy. Mężczyzna, waga 78 kg wzrost 182 cm.

[Spacerunner]

Teren piaszczysty nie brałbym na Twoim miejscu trekkinga, Kands Maestro jest naprawdę fajnym rowerkiem na którym miałem okazję jeździć(z 2015r) i przyznaję że bardzo fajnie się zachowuje w każdych warunkach typowo rekreacyjnych, do 1500zł jeden z lepszych rowerów dostępnych bo nie przymierzając z Krossa podobny rower w tej samej cenie ma gorszy osprzęt i gorzej się zachowuje.
Pozdrawiam.

[vdcmike]

Jak zauważyłeś to nie są te same typy rowerów a więc nie porównujesz jabłka do jabłka. Przede wszystkim to nie są te same ramy. Transrower ma inne ramy do trekkingu i inne do crossów (różnice są na pewno optyczne, nie sprawdzałem geometrii ale też powinny być różnica i to znaczące m.in. na wysokości główki i dł. górnej rury). Pomijając ramę i napęd masz inną kierownicę, inny widelec, inny mostek, inne siodło, inne opony i brak wyposażenia typu bagażnik i błotniki. W rowerze trekingowym pozycję masz bardziej wyprostowaną przez co bardziej komfortową m.in. dla kręgosłupa - optymalizacja pod dłuższe wycieczki raczej po asfalcie i drogach utwardzonych/ubitych. Rower crossowy jest optymalizowany pod szybszą przejażdżkę w lekkim terenie (szuter czy nawet nico luźnych, niewielkich kamieni mu nie straszne, przejedzie po leśnych udeptanych ścieżkach z wystającymi co nieco korzeniami, lepiej poradzi sobie z ostrzejszymi podjazdami i zjazdami). Treking jest też zauważalnie cięższy (i to nie tylko przez dodatkowy osprzęt a również przez ramę).

Tak więc to nie jest kwestia dołożenia 250zł do osprzętu tylko przede wszystkim zadaj sobie pytanie czy potrzebujsz trekking czy cross.

BTW kands ma również rowery trekkingowe (np. alfa city czy galileo).

[citrix]

Porównuje jabłka i gruszki, bo w kilku źródłach (np. na popularnej stronie roweroweporady.pl) przeczytałem, że rowery crossowe i trekkingowe niewiele się od siebie różnią. Że w zasadzie tylko wyposażeniem i trochę innymi oponami. Dlatego podałem te dwa modele jako wymienne. Jednak w takim razie chyba dla mnie odpowiedniejszy byłby rower trekkingowy. Po kamieniach i korzeniach raczej nie będę jeździł. Bardziej po ścieżkach rowerowych czy utwardzonych drogach gruntowych. Wolałbym mieć plecy bardziej wyprostowane niż na góralu. Kands Galileo chyba odpada, bo z tego co czytałem (również tu), to wolnobieg to samo zło i absolutnie nie należy kupować takiego roweru. Zostaje Kands Alfa City, którego nie kupię w Łodzi a przez internet nie za bardzo chcę, bo równie dobrze mogę kupić na Aliexpress. Większość sklepów na Allegro idzie w zaparte, że koszty transportu reklamowanego towaru ponosi klient. Więc każda naprawa gwarancyjna to dodatkowy koszt 100 zł. dla mnie. To już chyba zamiast Kands Alfa City kupić proponowanego przeze mnie Spartakusa Premier 3.0, który jest na tych samych podzespołach, tylko postępowanie reklamacyjne jest korzystniejsze dla klienta.

[vdcmike]

Jeśli masz Spartakusa w sklepie lokalnym to jak najbardziej.

Wracając do rozważań trekking vs cross to kiedyś faktycznie nie było większej różnicy i pewnie do dzisiaj niektórzy "producenci" montują do nich te same ramy ale w przypadku lazaro, kands, spartacus czy co tam jeszcze od transrower są inne. Rowery crossowe od nich są nastawione bardziej na sport a trekkingowe na turystykę.

[citrix]

Spartacusa też nie kupię w sklepie stacjonarnym, ale z opinii innych użytkowników i z informacji od producenta wynika, że gwarancja jest door-to-door, ewentualnie zwracają pieniądze za naprawę wykonaną w wybranym lokalnym warsztacie.
Pozostaje tylko pytanie, czy Spartacus Premier 3.0 będzie dla mnie odpowiedni? Czy w przypadku umiarkowanego użytkowania nie rozpadnie się szybko? W sumie osprzęt jest raczej z najniższej półki.

[chudzinki]

 

 

Rower do jazdy rekreacyjnej, okazjonalnej, na utwardzonych drogach, w lesie parku, ścieżce rowerowej

Bez szaleństw wytrzyma. Jednak jeżeli nie zależy Ci na dodatkach typu błotniki i bagażnik to skłaniałbym się jednak ku Kands`owi.

[citrix]

Spartacus Premier jako rower trekkingowy też ma błotniki i bagażnik.

[vdcmike]

Nie słuchaj totalnych ignorantów - zdjęcie bagażnika czy błotników nie uczyni crossa z trekingu. W wielu znanych mi przypadkach nawet wymiana wszystkiego poza ramą tego nie uczyni bo kierownica będzie śmiesznie wysoko poprzez cholernie wydłużoną i podniesioną główkę.

Natomiast różnice pomiędzy acera i alivio, podobnie jak uginaczem NEX czy NVX są iluzoryczne więc tym się nie przejmuj. Szczególnie te uginacze są takie, że byłoby dużo lepiej gdyby zamiast nich były wstawione zwykłe, nawet stalowe widelce.

BTW na stronie kands masz listę dystrybutorów, większość z nich prowadzi serwis gwarancyjny, może trafi Ci się takowy w okolicy - to zawsze lepsze niż zabawa w przysyłki, czekanie itp.

 

Edytowane 7 Września 2016 przez vdcmike

[chudzinki]

 

 

Nie słuchaj totalnych ignorantów

Nie wiem do kogo "pijesz"...

 

 

 

zdjęcie bagażnika czy błotników nie uczyni crossa z trekingu. W wielu znanych mi przypadkach

 

Nie można uogólniać.

 

 

 

podobnie jak uginaczem NEX czy NVX są iluzoryczne

Między NEX bez regulacji a NVX jest przepaść jeżeli chodzi o tłumienie.

 

 

 

Spartacus Premier jako rower trekkingowy też ma błotniki i bagażnik.

Przeczytaj uważnie co ja napisałem. 

[vdcmike]

NEX i NVX mają więcej cech wspólnych - rdzewiejące golenie 28mm, brak uszczelnień, plastikowe ślizgi, brak sprężyny negatywnej, masa, fatalne działanie i trwałość jeden sezon. Jedyny plus NVX to blokada bo sprężyna potrafi być tak miękka, że jak koś waży 95+ to ugięcie wstępne 80% aczkolwiek widziałem też przypadki w drugą stronę.

Edytowane 7 Września 2016 przez vdcmike

[ZbyszekZmysichKiszek]

katuje codzienna jazda Kandsa STV, kupionego pol roku temu. walczy dzielnie, wozac moje stu kilogramowe cielsko po dziurawym WWroclawiu, ddr'ach, walach nad Odra, szutrach i scierzkach polnych. i ma sie dobrze, pomimo tego, ze kosztowal tylko 700pln, ma wolnobieg i klamkomanetki oraz przerzutki t+p Tourneya. wymienilem w nim mostek, opony, hamulce oraz korbe na Campagnolo 53-39. mowie o tym, zeby wolnobiegu nie traktowac jak samo zuo. 

 

 

pozdrawiam. 

[citrix]

na stronie kands masz listę dystrybutorów, większość z nich prowadzi serwis gwarancyjny, może trafi Ci się takowy w okolicy - to zawsze lepsze niż zabawa w przysyłki, czekanie itp.

 

Tak, już wcześniej sprawdzałem. Do najbliższego dystrybutora mam 116 km. Także niestety odpada.

 

 

 

 Przeczytaj uważnie co ja napisałem. 

 

Przepraszam, źle przeczytałem.

 

 

Dziękuję Wam wszystkim za dotychczasowe odpowiedzi. Tylko że pozostaję w punkcie wyjścia (a nawet gorzej), bo od trzech osób mam trzy różne opinie. Okazuje się, że nawet fakt wyższości kasety nad wolnobiegiem też nie jest taki pewny. Zatem równie dobrze może być Spartacus Galileo (bo wolnobieg to może nie zawsze samo zło, lepszy brak amortyzatora niż kiepski a różnica w jakości przerzutek nie taka dramatyczna) jak i dwukrotnie droższy Kands Maestro. Napisałem do Infiniti bike, oferujący oba rowery, który by polecili w moim przypadku. Jeden jest ich produkcji, za to drugi jest droższy.

[chudzinki]

Wolnobieg zdecydowanie bym odrzucił i to nie z tego powodu, że do Twojej zaplanowanej na teraz jazdy nie wystarczy, ale z powodu, ewentualnej przyszłej, przebudowy roweru. Ja ten błąd popełniłem...

[vdcmike]

Powiem tak, gdyby "oryginalne" koło kands maxxx z piastą pod kasetę kosztowało więcej niż 60zł to pisalbym, żebyś wolnobieg odpuścił. Ale w takiej sytuacji jak się oś skrzywi co jest pewne to wymienisz koło, założysz kasetę i będzie spokój.

[chudzinki]

Plus wymiana klamkomanetki oraz prawdopodobnie przerzutki. A nowego koła za 60 zł to chyba nie kupi.

[citrix]

Dostałem odpowiedź z Infiniti bike. "Jeśli chodzi o odpowiedni dla Pana rower do typowej jazdy rekreacyjnej to zdecydowanie lepszym wyborem będzie Premier. Posiada mostek regulowany, który pozwala na dostosowanie wygodnej pozycji jazdy." I pewnie jakiś czas jeszcze będę się zastanawiał.

A tak trochę OT. Czy to już jest dobry czas na kupowanie roweru, czy jeszcze trochę poczekać licząc na jakieś przeceny?