Gryzon Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 :eek: ale kosmiczne sumy za te zegarki chciaż wiem, że sa i droższe: http://www.allegro.pl/item125388912_rolex_...limitowany.html mój kosztował chyba 100zł jakieś 10 lat temu
karolyfer Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 Ja mam od 3 lat Casio W727H i spisuje się bardzo dobrze, pomijając pasek który się po 2 latach rozleciał. Następny to będzie może jakiś Polar albo Timex.
skrzynia Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 Zeby zegarek był dobry który posiada takie funkcje kosztuje ponad 2 tysiace Topowe Polary z S-serii te funkcje mają i działają dobrze, przy czym kosztują mniej niż 2000; np model 720i - wbudowany licznik rowerowy, pulsometr, altimetr, termometr itp - cena ~1200PLN.
iras Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 ja mam Timex'a Expedition. taki jak na fotce. http://www.timex.pl/zeg_cache/b543b88842bc...782dcda9b3b.jpg
Żbik Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 Od 11 lat, codziennie, niezmiennie noszę G-Shocka G-3011 którego specjalnie dla mnie zamówiono w Americe Witam w klubie Ja od kilku dobrych lat także nie ściągam z ręki tegoż samego modelu, tyle, że w limitowanej wersji kolorystycznej Shockey (na cześć amerykańskiego gracza NFL Jeremy Shockey'a) --> http://img102.exs.cx/img102/6318/dscn21627pt.jpg
rObO87 Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 A oto moja busolka: Klik Kupiony na 19-ste urodzinki za 250 zł
TomekW Napisano 17 Września 2006 Napisano 17 Września 2006 Klasyczny Timemaster z bransoleta Nie pamietam ile kosztowal , cos kolo 200 zl . Uwielbiam go miec na ręce. Na rowerze mam licznik wiecc zegarek niepotrzebny Zawsze mi sie podobaly drogie zegareczki typu Lacroix lub Patek Phillipe
Gromosmok Napisano 18 Września 2006 Napisano 18 Września 2006 TIMEX Ironman T5B551 http://www.timex.pl/action/produkt/id/909/...man_t5b551.html
szakq Napisano 18 Września 2006 Napisano 18 Września 2006 zazwyczaj rzadko nosze zegarek ale jak juz to zakaldam aktualnie jakas podrobke sharpa a mazy mi sie tytanowy tissot nie pamietam modelu widzialem go kiedys w ckm ale jak bedzie mnie stac na niego to z pewnoacia odnajde go
GZA20 Napisano 18 Września 2006 Autor Napisano 18 Września 2006 Zapewne chodzi o TISSOTA T-TOUCH w którym określone funkcje wybiera sie poporzez dotknięcie palcem szkiełka. Fajny bajer. Sam sie nad niem zastanawiałem kiedy kupowałem swoją certine. Ale widziałem go u mojego kumpla i przy dotknięciu szkiełka zostawał nieźle widoczny odcisk że mogłes podziwiac swoje linie papilarne przy odczytywaniu godziny . http://www.e-zegarek.pl/PK4qrX2nAdEgQU3oEU...oEUVdtXcbGKtqFH
Wesoly Napisano 22 Września 2006 Napisano 22 Września 2006 fajny temat ja posiadam: 1- mega starego citizena ale go uwielbiam bardzo futurystycznie wyglada nawet teraz 2- citizena eco drive http://www.citizenwatch.com/CUK/English/de...mber=BN0000-04H 3- Jacques-Lemans http://www.jacques-lemans.com/site/SerienG...kel=644&lang=en
kazior Napisano 22 Września 2006 Napisano 22 Września 2006 hehe "jaki masz zegarek i ktoredy jezdzisz po zmroku" od razu mowie, ze nie jezdze z zegarkiem.. ;P a posiadam taki:
sito Napisano 24 Września 2006 Napisano 24 Września 2006 Ja miałem 5 (!) zegarków... Pierwsze trzy to były jakieś-byle-jakie bez firmy (jeden z nich się zepsuł, drugi utopiłem na basenie , a trzeci chyba zgubiłem). Potem miałem jakiegoś Q&Q (za 68 zł o ile pamiętam - za swoją kasę go kupiłem, wydawał mi się baardzo drogi...), ukradli mi go :/. Po tej kradzieży nie chciałem kolejnego zegarka... ale jednak kupiłem CASIO (120 zł) i też mi go ukradli a fajny był. Od tego czasu zrezygnowałem z tego bajeru jakim jest zegarek wystarcza mi komórka
YeLLow Napisano 24 Września 2006 Napisano 24 Września 2006 A ja posiadam od kilku lat timex 1440 sports bardzo fajny zegareczek. Mój już troszkę przeszedł miał raz zerwany pasek, no i ma nieco porysowane szkiełko, ale i tak nie zamierzam go wymieniać. W sumie, gdy nie mam zegarka na ręku to czuje się nieswojo, brakuje mi go czuje się tak jak bym czegoś zapomniał, choć w te wakacje przestałem go nosić, bo nie chciałem mięć białego śladu na ręce, gdy reszta ręki była by opalona ale za tydzień zaczynają się studia wiec będę znowu nosił mój zegareczek A wcześniej miałem jakiś model casio, ale niestety mi go ukradli
Mod Team Odi Napisano 25 Września 2006 Mod Team Napisano 25 Września 2006 Bez zegarka absolutnie nigdzie się nie ruszam. A jak wyskoczę do osiedlowego sklepu po chleb (co zajmuje średnio 3-5 min.) i zobaczę że nie mam zegarka to już się wkurzam. A mam elektronicznego Casio W-93H. Kupiłem go sobie na 18-stkę za 150zł bo musiałem w końcu mieć w przyzwoity zegarek. Zastanawiałem się nad jakimś ładnym sportowym wskazówkowym, ale mój zegarek wyjątkowo często się z czymś zderza (np. ściana, futryna) więc odpuściłem. Tym Casio też już dziesiątki razy przydzwoniłem, ale trzyma się świetnie. Tylko pasek mi się po jakimś czasie zerwał to wymieniłem, niestety nie na oryginalny bo takowy kosztował 30-35zł.
GZA20 Napisano 25 Września 2006 Autor Napisano 25 Września 2006 Zastanawiałem się nad jakimś ładnym sportowym wskazówkowym, ale mój zegarek wyjątkowo często się z czymś zderza (np. ściana, futryna) więc odpuściłem. Hehe..sam często gdzieś walne zegarkiem w futryne lub inne twarde przedmioty . I po tych zderzeniach zaczynam odczuwac zalety szkiełka szafirowego . Może i tanie to nie jest ale po tych kilku naprawdę moncych uderzeniach w scianę bądź ostre przedmioty na szkiełku nie ma zadnego śladu. Wciąż wygląda jak nowy . W poprzednim zegarku tylko raz leko uderzyłem w coś i już pękna rysa była . Tyle ze tamten zegarek był za 300 zł a nie za 2500
kazior Napisano 25 Września 2006 Napisano 25 Września 2006 chyba za 30 a nie za 300 ;P za 300 to juz mozna dobry zegarek kupic.
GZA20 Napisano 25 Września 2006 Autor Napisano 25 Września 2006 chyba za 30 a nie za 300 ;P za 300 to juz mozna dobry zegarek kupic. Nie dostaniesz zegarka który ma prawdziwe szkło szafirowe za 300 zł . Najtańszy zegarek który widziałem ze szkłem szafirowym kosztował 900zł. Zegarki po 300 zł mają szkiełka mineralne które się porysują pry pierwszym kontakcie z czymś twardym
Mod Team Odi Napisano 26 Września 2006 Mod Team Napisano 26 Września 2006 Porysowanie to drobnostka, zawsze można się pobawić w polerkę, albo po prostu pogodzić się z rysami. Gorzej jak mocnej walniesz i szybka pęknie (też mi się zdarzyło).
GZA20 Napisano 26 Września 2006 Autor Napisano 26 Września 2006 No niby drobiazg...ale zawsze bardzo nie lubiłem jak jakas rysa się robila na szkiełku. Szafir rządzi A jak ktoś ma na zbyciu 200 tyś dolarów może kupic zegarek który bugatti oferuje jako dodatke do VEYRONA'A: http://www.canadiandriver.com/cgi-bin/schl.../ly/watches.htm http://www.canadiandriver.com/cgi-bin/schl.../ly/watches.htm Nie ma jak gustowny dodatek
Bizon Napisano 26 Września 2006 Napisano 26 Września 2006 Gdy miałem komunie ,pare lat temu oczywiście dostałem zegarek na wskazówki.Byłem wkurzony :angry: marzyłem o elektronie który ma podświetlaną tarcze 16 meledyjek 4 guziki .Pamiętam jak dziś kumple chodzili w pedałówie do kibla puszczać melodyjki a ja co :frown: nie dość ze nie było podświetlenia nie było guziczków to do tego nie grało to jeszcze.Poza tym robili zadowy kto szybiej wyłaczy i załczy stoper -wygra.Niestety zostałem pozbawiony tej radości w dzieciństwie.Nie rozumiałem ,że to marne zegarki ,nie to co mój -pamiętam był koloru złotego i przeżył wiele ellektórnów.No ale wtedy się było dzieckiem.I jak to dziecko ma w zwyczaju trułem o elektronie rodzicom i w końcu nastał tem pamiętny dzień -mogłem z kumplami chodzić do kibla i puszczać meledyjki ,świecić swiatełkiem pod kołdra ,zatrzymywać stoper itd .Pamiętam jak dziś miał 8 melodyjek -byłem w siódmym niebie Taki małt powrót do przeszłości zrobiłem A teraz od kilku lat nie nosze zegarka nie lubi nic mieć na ręce
Robert Napisano 26 Września 2006 Napisano 26 Września 2006 Nie posiadam zegarka, mam telefon Może kiedyś w coś zainwestuje, ale moja ręka jest bardzo hmmm.... chuda i zegarek będzie lądował na nadgarstku.
YeLLow Napisano 26 Września 2006 Napisano 26 Września 2006 To fakt, że zegarki za 300 zł rysują się. Ja mam taki i po kontakcie ze ścianą została mi piękna rysa :029: , która zasłania cześć wyświetlacza. Na szczęście idzie jeszcze odczytać godzinę a nie zamierzam wymieniać tego szkiełka, bo pewnie ładnie bym zapłacił,w dodatku,że zegarek jest wodoszczelny
GZA20 Napisano 26 Września 2006 Autor Napisano 26 Września 2006 To fakt, że zegarki za 300 zł rysują się. Ja mam taki i po kontakcie ze ścianą została mi piękna rysa :029: , która zasłania cześć wyświetlacza. Na szczęście idzie jeszcze odczytać godzinę a nie zamierzam wymieniać tego szkiełka, bo pewnie ładnie bym zapłacił,w dodatku,że zegarek jest wodoszczelny ...zaplaciłbyś jakieś 20 zł . Z czego cena szkiełka to 1,50 zł . No chyba że to szkiełko zbrojone to już 2 zł. Także warto wymienić. No chyba że to jest jakiś zegarek którego nie produkują to na zamówienie się robi..a wtedy się płaci słono...ewentulanie możesz kupić płyn do polerowania szkiełek. Kosztuje to 18 zł.
YeLLow Napisano 26 Września 2006 Napisano 26 Września 2006 ...zaplaciłbyś jakieś 20 zł . Z czego cena szkiełka to 1,50 zł . No chyba że to szkiełko zbrojone to już 2 zł. Także warto wymienić. No chyba że to jest jakiś zegarek którego nie produkują to na zamówienie się robi..a wtedy się płaci słono...ewentulanie możesz kupić płyn do polerowania szkiełek. Kosztuje to 18 zł. A to nie wiedziałem. Ale jak wymieniałem pasek, to za sam pasek musiałem zapłacić 30 zł wiec myślałem, że wymiana szkiełka będzie droższa. Aż pójdę się zapytać do zegarmistrza i jak będzie tyle kosztować, co mówiłeś to go wymienię
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.