jakuborle Napisano 2 Września 2016 Napisano 2 Września 2016 Czesc. Po paru sezonach mojego rometa i uzbieraniu sumki 6.5 k chce kupic nowy rower. I tu jest dylemat. Ogolnje jezdze po lasach, lubie single, ale lubie rowniez dlugie wyprawy po szutrach, ogolnie nie nawidze asfaltow. Przede wszystkim nie nastawiam sie na pobinaniu czasow, sciganiu sie. Poprostu fun. Przegladajac rowery krossa spodobalo mi sie kilka modeli. Stawiam na wygode tylu na dziurach,ogolnie 70 mm skoku to za malo. Jako iz celuje w wygode to rozmyslalem nad nad rowerami typu trail, np. Kross soil lub sztywny dust. Jeszcze predzej rozmyslalem nad modelami krossa level B. Jestem otwarty na propozycje aczkolwiek nie mam pojecia czy przejechanie tych powiedzmy 60-80 km z srednia nie duzo wieksza niz 20 km/h nie wydusi ze mnie calych sil. Pozdrawiam serdecznie
NajaraNy Napisano 2 Września 2016 Napisano 2 Września 2016 jeśli jeździsz po górach to bierz jakiegoś fulla enduro coś typu moon czy choćby soil. jeśli natomiast to tylko leśne i płaskie singielki to hardtail w zupełności wystarczy. Ewentualnie możesz pomyśleć na fulem XC to był by dobry kompromis jeśli bardzo zależy Ci na pełnej amortyzacji. Niestety Kross nie ma takiego typu rowerów w swojej ofercie. Ps. Tylna amortyzacja nie jest od tego żeby Cię kamyczki w dupę nie gniotły ani od poprawiania komfortu, przednia z reszta tak samo.
jakuborle Napisano 2 Września 2016 Autor Napisano 2 Września 2016 jeśli jeździsz po górach to bierz jakiegoś fulla enduro coś typu moon czy choćby soil. jeśli natomiast to tylko leśne i płaskie singielki to hardtail w zupełności wystarczy. Ewentualnie możesz pomyśleć na fulem XC to był by dobry kompromis jeśli bardzo zależy Ci na pełnej amortyzacji. Niestety Kross nie ma takiego typu rowerów w swojej ofercie. Ps. Tylna amortyzacja nie jest od tego żeby Cię kamyczki w dupę nie gniotły ani od poprawiania komfortu, przednia z reszta tak samo. Jakies propozycje xc full innych firm do 6.5k ?
c1ach Napisano 2 Września 2016 Napisano 2 Września 2016 Ps. Tylna amortyzacja nie jest od tego żeby Cię kamyczki w dupę nie gniotły ani od poprawiania komfortu, przednia z reszta tak samo. A telefon jest do dzwonienia. W pewnym sensie masz rację, ale jednak widzę w tym coś więcej niż przyczepność koła. Zastanawiam się nad kupnem dodatkowego hardtaila i chciałem sobie przypomnieć jak to jest, więc zablokowałem ostatnio damper w czasie jazdy. Wytrzymałem 30 sekund Tylne zawieszenie zbiera bardzo dużo małych wstrząsów, co daje różnicę na długiej trasie. Nawet szutrowa nieubita droga pozwala zaobserwować różnicę na plus.
modrzew Napisano 3 Września 2016 Napisano 3 Września 2016 To żeś się „miętki” zrobił Na szutrówki to tylko zupełny sztywniak, czy jakaś przełajowka, nieco mniej powietrza w oponach i ogień. Nic się nie ugina i jest fajne czucie nawierzchni. IMHO Najarany ma rację. Full jest fajny w naprawdę trudnym, technicznym terenie, gdzie daje więcej trakcji i rzeczywiście nieco odciąża czy więcej wybacza. W takim terenie poza tym mało siedzi się w siodle. Oczywiście można kupić też taki rower z myślą o zrobieniu z niego kanapy na jakże „wymagające” polskie asfalty, ale to zwyczajne wygodnictwo a nie realną potrzeba. Zwłaszcza kuriozalnie to wygląda z mykmykiem do kompletu Ale jak to mówią - kto bogatemu zabroni.
jakuborle Napisano 3 Września 2016 Autor Napisano 3 Września 2016 A telefon jest do dzwonienia. W pewnym sensie masz rację, ale jednak widzę w tym coś więcej niż przyczepność koła. Zastanawiam się nad kupnem dodatkowego hardtaila i chciałem sobie przypomnieć jak to jest, więc zablokowałem ostatnio damper w czasie jazdy. Wytrzymałem 30 sekund Tylne zawieszenie zbiera bardzo dużo małych wstrząsów, co daje różnicę na długiej trasie. Nawet szutrowa nieubita droga pozwala zaobserwować różnicę na plus. Widze ze masz doswiadczenie w fulach. Szczerze mowiac bardzo spodobal mi sie soil aczkolwiek nie wiem czy przy takiej geometri jazda bedzie po 2-3 h bedzie wciaz mozliwa. Moje obawy sa z powiedzmy z tego ze wielu mlodzieniaszkow biora jakiej typowe zjazdowki dla szpanu na dzielni a potem rower lezy w piwnicy bo sie nie da jechac po pieczywo do sklepu Zwłaszcza kuriozalnie to wygląda z mykmykiem do kompletu O co chodzi z tym mykmykiem? W fulach jeszcze nie mam duzego doswiadczenia
NajaraNy Napisano 3 Września 2016 Napisano 3 Września 2016 mykmyk to inaczej sztyca regulowana wpisz w google to się dowiesz co to za cudo. Tak jak już wcześniej wspomniałem jeśli chcesz fulla koniecznie to szukaj takiego do XC z małym skokiem 100-120 mm. Nie powinien Cię za bardzo zmęczyć na gładkich trasach a w terenie coś tam pomoże. kilka przykładów https://www.giant-bicycles.com/pl/anthem-3 http://www.scott.pl/produkty/217 http://superiorbikes.eu/pl/2016/mtb-race-xf http://www.rowerymerida.pl/produkt1003/ninety-six-9-6007-600-rower-merida.html oraz wiele wiele innych. Generalnie w cenie 6,5 tyś dostaniesz kiepsko wyposażonego fulla albo całkiem wypasionego hardtaila np. https://www.specialized.com/pl/pl/bikes/mountain/epic-hardtail/115227
przemokolarz Napisano 3 Września 2016 Napisano 3 Września 2016 Jeśli szukasz wygody i komfortu to tylko full. Źaden HT nie zastąpi tylnej zawiechy, zwłaszcza na ubitych ścieżkach z których wystają korzenie lub na klasycznej szturmowej tracę. Po równym też taki rower da radę jechać, ale to już w dużej mierze zależy od kolarza. Nie daj się zaszufladkowac, że full to tylko w góry. Są jeszcze inne fora, bo tu to wielu się nastawia, że jak już ktoś chce nowy rower to doradzają sztywniaka bo nie wykorzystasz potencjału, że straty energii i takie tam. Tym bardziej, że nie masz zamiaru bić rekordów na Stravie lub gonić czołówkę maratonu. Z tym co tu piszą podchodz z rezerwą.
NajaraNy Napisano 3 Września 2016 Napisano 3 Września 2016 Jak się szuka wygody i komfortu to się idzie do meblowego po wypasioną sofę a nie po rower tyle w temacie...
Silver400 Napisano 3 Września 2016 Napisano 3 Września 2016 NajaraNy - pojęcia o jeżdżeniu nie masz. Komfort na trasie to sprawa fundamentalna, nie ważne czy góry, szuter albo asfalt. Autorze tematu, kup fulla 100-120mm skoku, takiego do XC. Fulle all-mountain zamulają na zwykłym szutrze.
NajaraNy Napisano 3 Września 2016 Napisano 3 Września 2016 słabiutcy chłopcy jesteście strasznie jak was szutrowe kamyczki w dupę uwierają... Masz rację kupujcie fulle bo kostka brukowa jest nie do zniesienia Aha a ty kolego silver nie mów mi o czym mam pojęcie a o czym nie bo mnie nie znasz. Komfort na rowerze daje dobrze dobrane siodło i rozmiar ramy oraz odpowiednie ustawienie poszczególnych elementów roweru (kierownica,sztyca,siodło) a nie zawieszenie. ale jak widzę niektórzy "znawcy" nie wiedzą że jadąc na sztywniaku i pokonując przeszkodę (np. korzenie) trzeba podnieść dupę z siodła...
jakuborle Napisano 3 Września 2016 Autor Napisano 3 Września 2016 Panowie spokojnie. Na sztywniaku po 5h z dobrym siodlem i gaciami dupcia troche bolala.
MikeSkywalker Napisano 3 Września 2016 Napisano 3 Września 2016 ale jak widzę niektórzy "znawcy" nie wiedzą że jadąc na sztywniaku i pokonując przeszkodę (np. korzenie) trzeba podnieść dupę z siodła... A na fullu nie trzeba. I można mieć w nosie wszelkie korzenie. Bo można Jak czytam niektóre z powyższych postów to zastanawiam się czy autorzy czytali jakiego roweru szuka autor. Owszem, można po lesie/szutrze jeździć na przełaju, gravelu, ba - można nawet na szosie. Ale czy o to chodzi? Skoro mowa o niewielkich dystansach (bo nie oszukujmy się, kilkadziesiąt kilometrów dziennie to nie jest dużo) jeździe typowo rekreacyjnej a do tego unikaniu asfaltu to nie ma żadnego sensu kupować coś sztywnego czy chociażby HT. @@jakuborle, przejedź się na jakimś fullu. Czy kolegi, czy w sklepie czy jeszcze gdzie indziej. Najlepiej jest w tym pierwszym przypadku bo można pojechać w teren. I przekonasz się jaką frajdą jest jazda na takim rowerze. Ja też jak składałem sobie gravela słyszałem że jak go polubię to odstawię fulla. Bzdura. Owszem, na codzienne jazdy po pracy odstawiłem bo wkręciłem się w szosowe kręcenie ale w teren? Mowy nie ma Owszem, da się przejechać i korona mi z głowy nie spadnie ale to nie ten komfort jazdy i nie ta przyczepność. Jak ktoś szuka roweru uniwersalnego to można iść na jakieś kompromisy ale na Twoim miejscu nawet bym się nie zastanawiał. Nie wiem jak kształtują się ceny jakiś nowych sprzętów ze skokiem 100-120 mm bo w taki bym celował ale myślę że coś znajdziesz. Od biedy nawet jakiś sprzęt do AM by się nadał ale na takim trzeba się okręcić ciut więcej żeby zrobić te 80km. Będziesz musiał jeździć trochę bardziej kadencyjnie ale to po prostu kwestia przyzwyczajenia. No i po pierwszym zjeździe na dobrym singletracku nie będziesz chciał wrócić na HT
jakuborle Napisano 3 Września 2016 Autor Napisano 3 Września 2016 A na fullu nie trzeba. I można mieć w nosie wszelkie korzenie. Bo można Jak czytam niektóre z powyższych postów to zastanawiam się czy autorzy czytali jakiego roweru szuka autor. Owszem, można po lesie/szutrze jeździć na przełaju, gravelu, ba - można nawet na szosie. Ale czy o to chodzi? Skoro mowa o niewielkich dystansach (bo nie oszukujmy się, kilkadziesiąt kilometrów dziennie to nie jest dużo) jeździe typowo rekreacyjnej a do tego unikaniu asfaltu to nie ma żadnego sensu kupować coś sztywnego czy chociażby HT. @@jakuborle, przejedź się na jakimś fullu. Czy kolegi, czy w sklepie czy jeszcze gdzie indziej. Najlepiej jest w tym pierwszym przypadku bo można pojechać w teren. I przekonasz się jaką frajdą jest jazda na takim rowerze. Ja też jak składałem sobie gravela słyszałem że jak go polubię to odstawię fulla. Bzdura. Owszem, na codzienne jazdy po pracy odstawiłem bo wkręciłem się w szosowe kręcenie ale w teren? Mowy nie ma Owszem, da się przejechać i korona mi z głowy nie spadnie ale to nie ten komfort jazdy i nie ta przyczepność. Jak ktoś szuka roweru uniwersalnego to można iść na jakieś kompromisy ale na Twoim miejscu nawet bym się nie zastanawiał. Nie wiem jak kształtują się ceny jakiś nowych sprzętów ze skokiem 100-120 mm bo w taki bym celował ale myślę że coś znajdziesz. Od biedy nawet jakiś sprzęt do AM by się nadał ale na takim trzeba się okręcić ciut więcej żeby zrobić te 80km. Będziesz musiał jeździć trochę bardziej kadencyjnie ale to po prostu kwestia przyzwyczajenia. No i po pierwszym zjeździe na dobrym singletracku nie będziesz chciał wrócić na HT Dzieki za odpowiedz.
beskid Napisano 3 Września 2016 Napisano 3 Września 2016 Szczerze mowiac bardzo spodobal mi sie soil aczkolwiek nie wiem czy przy takiej geometri jazda bedzie po 2-3 h bedzie wciaz mozliwa. Moje obawy sa z powiedzmy z tego ze wielu mlodzieniaszkow biora jakiej typowe zjazdowki dla szpanu na dzielni a potem rower lezy w piwnicy bo sie nie da jechac po pieczywo do sklepu O co chodzi z tym mykmykiem? W fulach jeszcze nie mam duzego doswiadczenia Zupełnie nic nie wspominasz gdzie w zdecydowanej większości masz zamiar tym jeżdzić. Bicie piany co lepsze czy HT czy full jest o tyle śmieszne, że taki Dust z myk mykiem łyknie każdego fulla xc w trudnym terenie. Tym bardziej jak będzie miał opony na mleku. Soil to już z racji zawieszenia pozwoli na więcej ale sama jazda jako taka pod względem spędzonych godzin będzie bardzo porównywalna.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.