Skocz do zawartości

[amortyzator] RST Gila TL w Kalahari 575 - jak żyć?


sma

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam w domu taki zabytek - Meridę Kalahari 575. Powinienem napisać, że po dziadku albo starszym bracie ale prawda jest taka, że do tej pory spełniał moje wymagania. Jeździłem mało i po mieście, teraz natomiast jeżdżę po nierównych leśnych duktach, zrozumiałem sens posiadania czegoś w pełni amortyzowanego ale chcę podratować na jakiś czas sytuację i wymienić amortyzator na coś sensownego.

 

Zdaję sobie sprawę, że rower jest już bardzo leciwy i wybór w 2016 roku amortyzatora o długości 463mm (?), umożliwiającego zamontowanie V-brakeów może nie być prosty. Rama 20 cali (edit: koło 26 cali) i to tyle co aktualnie wiem.

Chciałbym mieć amortyzator, którego dynamika pozwoli na przyjemniejsze pokonywanie ścieżek w poprzek usianych korzeniami. Co kupić, by wartość roweru wzrosła maksymalnie x2 (czyli max do 500zł)? Jakaś używka (ale jaka, by nie okazała się zaraz śmietnikiem do regeneracji)? Coś nowego (ktoś jeszcze produkuje coś, co będzie pasowało)?

 

Z góry dzięki za podpowiedzi. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Ci się nie spieszy, to popatrz na rzeczy typu Manitou R7, chyba Torę można było skracać (chyba miałą system all travel). Podobnie Epicony, Raidony, Axony od suntoura. Ze starszych (i według mnie bardziej ryzykownych rzeczy): Manitou Black, Rock Shox Duke, Pilot, Judy (te na pewno były ze skokiem 80 mm).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...