[Zwierzyna Lesna] Dziki

[JedrekMerida]

Mam pytanie czy ktos z was mial jakies nieprzyjemne zdazenia z owymi dzikami

Bo ja dojezdzajac do pracy pare km droge biegnie przez las nie jest to droga szutrowa tylko droga publiczna ktora biegnie lasem i kilka nascie razy nacialem sie na dziki o dziwo nic mi sie nie stalo ale stracha mialem jak nigdy a w szczegolnosci dzis jak wracalem z pracy patrze a tu chyba to byla locha bo w okol byly male dziki

A moze slyszeliscie a atakach na rowerzystow

I czy dzik moze bez powodu zatakowac przejezdzajacego rowerzyste

[piciu256]

Jest świetny sposób- normalnie to czekasz aż sobie pójdą i jedziesz dalej, ale jak zaczyna któryś biec w twoim kierunku to robisz zwrot o 180° i jedziesz ile pary w nogach, kilka metrów dalej dzik sobie odpuści,

ew. jak chcesz trochę dodatkowych emocji to stoisz w oczekiwaniu na pojedynek, ale wyczuwam szybkie K.O. na korzyść dzika

A tak na serio to dziki mają ludzi gdzieś o ile nie zbliżysz się zbytnio, ale przeważnie uciekają, wystarczy robić dużo hałasu, bo jak byś się skradał to dzik uzna to za atak i będzie się bronić.

 

Tapnięte z mojego Mi3. jeśli napisałem coś dziwnego to wina autokorekty.

[JedrekMerida]

Ja dzis wracalem i byl wjazd do lasu nie mialem sposobu ich zauwazyc jak juz dojechalem to owego miesca to wtedy zobaczylem i to juz nie pierwszy raz

Ja z sezonu na sezon coraz bardziej se boje jezdzic ta droga wprawdzie jest inna droga do mojej pracy ale coz 10 km wiecej

A odnoscie dzisiejszej sytuacji to na tej drodze jest stosunkowo duzy ruch to moze dlatego tylko sie popatrzal lub popatrzyla bo nie wiem co to bylo samiec czy samica a bieznik tez mam dosc gryby i tez tam jakis halas robi

Ale strachu sie najdalem jak nigdy

W tym sezonie juz chyba z 4 lub 5 razy sie nacialem na dziki albo sa tak osfojone z ludzmi albo maja gdzies jakiegos tam rowerzytse

[mrmorty]

nie no bez jaj - proszę bez takich tematów.

Zamykam