[obręcze] obicie na nowej obręczy

[scirocco]

Składam sobie nowe koła. Kupiłem ostatnio obręcze accent airplane. Odbierałem w sklepie i zauważyłem na jednej spore obicie. Sprzedawca wymienił. Przyjechałem do siebie i zauważyłem małe obicie na drugiej - takie 1mm. 

To standard w nowych obręczach? 

[Gość]

Nie sądzę, raczej złe magazynowanie. Ja na swoim 3 letnim rowerze mam 1 odprysk lakieru, pewnie nawet mniejszy niż 1 x 1mm

 

 

[scirocco]

no mnie rozwaliło jak gość rzucił mi na lade 2 gołe obręcze..

mam chyba dość pedantyczne podejście do roweru i dlatego kupuje nowe części.

 

[Fenthin]

Och nie. Sprzedawca Cię oszukał. Dostałeś obręcz, której 1 mm jest uszkodzony. Leć do sklepu i oddawaj.

 

A poważnie. Sprzętu mocno poharatanego nie powinno się nawet pokazać klientowi. Ale takich obić o jakich piszesz złapiesz zaraz całą masę. Szkoda czasu i stresu. Są obręcze z lepszymi jak i gorszymi powłokami. Dla przykładu, takie DH19 po 6 latach wyglądają lepiej niż Crossone po jednym sezonie. I tyle, trzeba z tym żyć.

[phoe]

Są takie obręcze co jak używasz łyżek do zakładania opon potrafi lakier zejść na rancie...

[scirocco]

wiem wiem, tym bardziej, że od zawsze kupowałem używane rowery.

 

Ale kupując nowe części chciałoby się po złożeniu mieć nowy rower. Dlatego kupuje się części w pudełkach a nie luzem ze skrzynki. 

 

[Gość]

Zniszczyć się może i po tygodniu, ale jak się kupuje to ma być w stanie idealnym.

 

Tak jakby oddać samochód do lakiernika i dostać z odpryskiem na malowanej powierzchni bo "Panie, i tak kiedyś odpryśnie".

 

Teraz raczej sobie już daj spokój, bo skoro ktoś tak trzyma towar to pewnie większość obręczy ma defekty, zmień sklep i tyle. Chociaż znam ten ból, co prawda nie w rowerze ale w samochodzie, też miałem i nadal mam przygody bo jakże fachowej usłudze, niby odpryski 1 x 1 mm ale wkurzają.

[scirocco]

Napisałem do innego sklepu i dostałem odpowiedź, że do nich przychodzą juz porysowane.

Odpuszczam więc temat - zbyt błacha prawa by się tym stresować.