Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Wystarczy kupić dętki Schwalbe light i 2 sztuki wychodzą 290g. Zero problemów. I wtedy mleczko w ogóle traci sens jeśli chodzi o zbicie wagi.

Edytowane przez PiPoLiNiO
Napisano

Druga sprawa, carbonowa sztyca była za słabo dokręcona i siodło opadało powoli w trakcie jazdy co zauważyłem dopiero po jakimś czasie.

 

 

Co do sztycy, to prawdopodobnie nie miałeś jej za słabo dokręconej. Sztyce często zjeżdżają, nawet jak są przykręcone sporo mocniej niż maksymalny moment. Zamiast dokręcać na chama i ryzykować uszkodzenie sztycy lub ramy, kup pastę do karbonu. Problem zniknie bez potrzeby mocniejszego dokręcania.

Napisano

Wystarczy kupić dętki Schwalbe light i 2 sztuki wychodzą 290g. Zero problemów. I wtedy mleczko w ogóle traci sens jeśli chodzi o zbicie wagi.

Takie kloce? Ultralighty Maxxisa 26" ważą ok. 125g/szt i spoko pasują do 29era, a kto wie czy Flyweighty (90g) by też nie dały rady.

Napisano

Mleko to jedyny duży przełom w rowerach od lat. Zmienia całkowicie prowadzenie roweru i jazdę.

Nie chodzi o matematykę, tylko o komfort jazdy, przyczepność, niezawodność. Jazda na niższym ciśnieniu w terenie robi gigantyczną różnicę. Jeśli czegoś nie warto, to jeździć na dętkach.

 

Lekkie koła to podstawa. W każdym rowerze. Nie ma znaczenie, czy się ścigamy, czy nie. Robi to ogromną różnicę. Twierdzić inaczej może tylko ktoś, kto nigdy nie jeździł lekkim rowerem na lekkich kołach. Można sobie zaklinać rzeczywistość, że jest inaczej. Ale to niczego nie zmienia.

Napisano

A umiesz czytać? 130g dętki to 130g mleka, widzisz różnicę wagi?

Zauważ też, że mleko nie pozwala na łatwą i dość częstą wymianę opon, a kto ma kilka (2) komplety kół? Jeśli ty nie zmieniasz opon to super, ja np. zmieniam, kilka razy w roku, raz startowe, raz treningowe, a i sliki się trafiły. Z mlekiem była by to katorga. Idąc w mleko trzeba być świadomym + i -

Napisano

Jazda na niższym ciśnieniu w terenie robi gigantyczną różnicę. Jeśli czegoś nie warto, to jeździć na dętkach.

 

zgadza się , jeśli zamierzamy wykorzystać potencjał roweru Mtb to tylko jazda , na zamleczonym zestawie.

Oczywiście używając go zgodnie z  przeznaczeniem, trakcja to podstawa  szybkiego i bezpiecznego pokonywania terenu.

Odnośnie wad to świadomy użytkownik, potrafi je zaakceptować i z nimi żyć.

Napisano

Jako autor wątku dodam tylko że zakładam, że MTB służy do jazdy w terenie, asfalt jest tylko koniecznym przymusem na dojazd. Do jeżdżenia po mieszanych nawierzchniach szkoda takiego sprzętu wg. mnie. Lepiej chyba poskładać jakiegoś przełajowego szczurka :)

Napisano

System bezdętkowy ma tylko jedną zaletę - odporność na przebicia, również na niższym ciśnieniu co poprawia trakcję. Wiesz że jak nie rozedrzesz opony to wsio będzie ok. A nie ma opcji żebym po roku jazdy nie znalazł w oponach kolców, załatanych dziur itp

Super niskiego ciśnienia bym nie demonizował bo poniżej pewnej granicy opony zaczynają "pływać" na zakrętach, a zysk wagowy to marketing.

 

Zalet niby nie wiele, ale z tym podobnie jak z SPD. Do platform raczej nikt nie wraca.

 

 

Napisano

A umiesz czytać? 130g dętki to 130g mleka, widzisz różnicę wagi?

 

 

Arnoldzie, proszę ja Ciebie, dętka wraz z kołem przyspiesza a mleko bezwładnie się kręci. Więc 130gr dętki to nie to samo co 130gr mleka z punktu widzenia przyspieszenia. Mleko to nie masa wirująca przy rozruchu.

Napisano

Dętka przyspiesza, a mleko bezwładnie się kręci? O co kaman? Siła bezwładności czy tam odśrodkowa, rozrzuci płyn po całym obwodzie opony tworząc jednolitą masę wirującą wraz z oponą. Gdzie tu różnica? No chyba, że masz na myśli pierwsze przyspieszenie do 5km/h, ale potem zachowują się identycznie i wątpię, bo ktokolwiek mógł odczuć z tego powodu różnice.

Napisano
Jeżeli umieścimy ciecz w wirówce i poddamy działaniu sił to po pewnym czasie cała ciecz zostanie wprawiona w ruch i osiągnie stan bezwładności, zachowując się jak sztywne ciało

 

No właśnie, jak sztywne ciało czyli posiada masę, masa nie zniknęła. Kwestią pozostaje, kiedy/przy jakiej prędkości zachowa się jak sztywne ciało? 5, 10, 15km/h? Start z miejsca będzie łatwiejszy, ale przyspieszenie z 10 do 30km/h może już być takie samo jak na dętce.

Napisano (edytowane)

Jak nie wirówka to co? 

Nie ma siły odśrodkowej? A co powoduje, że ci spod koła idzie szpryca wody czy piachu?

 

 

 

Aby opisać ciecz zachowującą się jak ciało sztywne, kręcące się wokół osi należy uwzględnić oprócz sił ciężkości, wynikających z przyspieszenia ziemskiego, również siły odśrodkowe, wynikające z przyspieszenia skierowanego do osi obrotu.

 

Edytowane przez Arni220
Napisano

Co ja Ci poradzę że nie widzisz różnicy miedzy walcem, a pierścieniem;  poziomem a pionem ?

 

Przeanalizuj sobie jak działają siły na przykładzie karuzeli w wesołym miasteczku. Biabelskiego młyna vs karuzela łańcuchowa

Napisano

Koło to nie wirówka. Tu nie działają siły odśrodkowe i mleko nie zostanie rozrzucone po ściankach opony. Przyciąganie ziemskie zrobi swoje.

A weź zrób stary jak świat eksperyment: wiaderko z wodą w dłoń i energicznie zatocz w pionie koło. Ani kropla nie spadnie, przyciąganie ziemskie nie zrobi swojego, siła odśrodkowa jest mocniejsza.

Nie ma innej opcji: przy w jako takiej, nie ślimaczej, prędkości mleczko w oponie będzie rozprowadzone po obwodzie opony.

Napisano

W tym eksperymencie woda jest w jednym punkcie (wiaderko), przyjmuje jego kształt i jest "dociskana" prostopadle do dna wiaderka.  Zatacza koła o promieniu twojej ręki, a oś obrotu jest na wysokości Twojego obojczyka. 

Jesteś pewny że w przypadku pierścienia działa to tak samo ?

 

Ale nie drążmy już tematu. Bez linku do jakiegoś naukowego opracowania tematu się nie obejdzie :) 

Napisano

A ty jesteś pewien, że działa inaczej? Gdyby mleko równo nie wypełniło opony to nie uszczelniało by przebić, musi przyjąć kształt opony.

Dalej, jeśli mleko tworzyło by jednolitą, olbrzymią kroplę, to działało by jak przeciwwaga, to było by czuć przy dużej prędkości obrotowej.

Napisano

Nie bierzecie pod uwagę gęstości i lepkości mleka. W każdym wypadku jednak mleka jest tak mało a dynamika ruchu koła tak duża, zaś samo mleko tak lekkie że raz rozprowadzone po powierzchni opony od wewnątrz nie ma istotnego wpływu na toczenie koła.

Napisano

Widać, że panowie nie widzieli, jak działa wirówka do np. prania :) W identyczny sposób zachowa się mleko w oponie w czasie normalniej jazdy.

W zabawie z mleczkiem nie chodzi o redukcję wagi (choć 100 ml mleka + opaska ważą nieco mniej niż dętka) a o komfort niskich ciśnień i większą odporność na przebicia.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...