Dexit Napisano 2 Sierpnia 2016 Napisano 2 Sierpnia 2016 Hej od dawna czytam forum ale nie potrzebowałem się wcześniej rejestrować ale teraz mam pewne pytanie. Z racji, że sporo się ścigam i wyniki zaczynają być już prawie top 10 open zastanawiam się nad porządną maszyną. W oko wpadł mi Canyon niby ceny fajne ale ta sprzedaż bezpośrednia i możliwe problemy z gwarancją. Ma ktoś jakieś doświadczenia? Jak to wszystko wygląda? Na ich profilu facebook trochę źle o nich piszą. Pozdrower!
Foxi Napisano 2 Sierpnia 2016 Napisano 2 Sierpnia 2016 Hej właśnie mam mały problem ze swoim Grand Canyon CF SLX czyli poprzednik z tamtego sezonu Exceed'a. Zobaczymy co z tego wyjdzie, i jakie podejście mają w Canyonie. Jak sprawa się wyjaśni to pewnie napisze jak to dokładnie wygląda nie tylko tu ale i na ich profilu FB bo widzę, że sporo ludzi interesuje to właśnie, zwłaszcza, że na maratonach też często ludzie wypytują mnie o rower. Jakiś magiczny magnes ze mnie
Dexit Napisano 3 Sierpnia 2016 Autor Napisano 3 Sierpnia 2016 Myślę jeszcze nad Rose rowery też fajne znajomy ma i poleca a dodatkowo można jeszcze skonfigurować rower po swojemu A co do Canyona nie znam nikogo a komentarze ostatnimi czasy nie są pochlebne.
Mateusz30 Napisano 4 Sierpnia 2016 Napisano 4 Sierpnia 2016 W każdym przypadku reklamacja trwa. I to długo. Zwykle schodzi na wymianę ramy ponad miesiąc i to nawet w przypadku, jeśli sklep masz pod nosem. Nie ma różnicy, czy kupisz canyona, czy w sklepie obok. Jeśli boisz się zostać bez roweru, kiedy rama pęknie ( a pęknie każda, jeśli dużo jeździsz ), to złóż rower na ramie, która jest dostępna dla Ciebie od ręki w Polsce. Zarówno finansowo, jak i czasowo. Wtedy w przypadku wpadki w środku sezonu zamawiasz nową ramę i dzień później śmigasz. A pękniętą reklamujesz. Pamiętaj, ze to Polska. I reklamację możesz załatwiać nawet pół sezonu.
Waza Napisano 4 Sierpnia 2016 Napisano 4 Sierpnia 2016 Nie chcę namawiać ani odwodzić od kupna Canyona, ale opisze moje doświadczenie reklamacyjne. Jakiś czas temu kupiłem Ultimate CF SLX, w krótkim czasie po pierwszych dłuższych jazdach przednie koło zaczęło "cykać". Poszedłem z kołem do dobrego serwisu, sprawdzili szprychy tensometrem i okazało się że naciąg jest OK, uznałem że nie będę grzebał w piaście póki mam gwarancję. Ale nie odesłałem koła do Koblencji, tylko skontaktowałem się z polskim przedstawicielstwem Canyona w Szczecinie. Zaproponowali mi żebym dostarczył koło do nich, jestem ze Szczecina więc miałem łatwo, koło zostało na koszt Canyona wysłane do serwisu Mavica - Harfa Harryson a po tygodniu wróciło naprawione. Nie poniosłem żadnych kosztów, a z opisu naprawy wynikało, że koło było fabrycznie źle złożone, jedna podkładka była umieszczona odwrotnie niż powinna być. Koło zostało rozplecione, przełożono podkładkę, wymieniono łożyska i ponownie zapleciono.
zaj Napisano 4 Sierpnia 2016 Napisano 4 Sierpnia 2016 "pęknie każda rama jak dużo jeździsz"????!! naprawdę ??!! no chyba jakaś alternatywna rzeczywistość jest tu tworzona na potrzeby argumentacji
Rekomendowane odpowiedzi