Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, planuję złożyć rower na ramie Accent Peak z roku 2016. Chciałbym umieścić tam epixona (amortyzator ~ 1000 zł). Z wymagań to chciałbym rownież napęd 2x10 i z tyłu posiadać deore xt/slx oraz piaste na łożyskach mechanicznych, musi być głośno :D ( Upatrzyłęm sobie novateca D042SB). Rower uzywałbym na maratonach (ale to tak ~ 5 maratonow na rok, no bo wiadomo to też kosztuje a mam 17 lat i do pracy nie chodzę) a tak to rekreacja wokoł wlkp (dokłądniej to Kalisz), sporadycznie wypad w rychleby czy tam gdzieś dalej niż wlkp. Opony powiedzmy mam vittorie saguaro, w tym roku kupilem, takze w 2017 smialo pojeździ. Mam na to powiedzmy 4000, czy jest szansa na złożenie w tym budzecie? Części nowe.

Napisano

4000 to za mało na rower do maratonów dla kogoś zaawansowanego.

Ale czuję, że nie robisz w roku więcej, niż 1000km rocznie i nie wiesz o co w tym biega.

 

Źle do tego podchodzisz. Jeśli maraton i góry, to najważniejsze są koła i amortyzator.

 

Poszukaj w necie Manitou z poprzednich lat. Kupisz nowy wysoki model w okolicach 1100-1300.

 

Obręcze daj 23mm wewnętrznej szerokości ztry nowe albo DT. Do tego piasty slx i szprychy 2mm. Musisz na piastach oszczędzić, bo się nie zmieścisz w budżecie. SLXy są lepsze, niż większość podstawowych maszyn.

Do tego ghetto tubeless. Koła będą lekkie po zewnętrznej i wytrzymałe.

 

Reszta osprzętu deore.

 

Wyjdzie Ci rower w okolicy 12-12,5kg.

 

XT roweru nie napędzisz. Oszczędzisz wagę w miejscach, gdzie to nie jest istotne, a wydasz całą kwotę na napęd. To nie ma sensu. Jeśli zamierzasz się ścigać 5 razy w roku, plus góry i treningi, to będziesz wymieniał napęd pewnie ze 3 razy w roku. Lepiej płacić 300 x 3, czy 600 x 3?

 

A realnie do tego podchodząc.

 

Zarówno na maraton, jak i w góry możesz pojechać na hartailu z decathlonu za 1500pln.

 

Usiądź i policz, ile kosztują dojazdy na maratony, udział, żywienie. Wyjazd w góry itd.

 

Pojeździj rok. Przekonaj się, czy w ogóle chcesz to robić. A potem pakuj w to kasę, której nigdy i tak nie odzyskasz.

 

Na maratonie można startować na wszystkim, tak samo jak jechać w góry. Ścieżki na rychlebach, czy smreku można objechać na przełajówce, czy crossie. Więc po co się rozpędzać z kasą?

 

Kup jakiś używany mtb za 1000PLN, resztę wydaj na dietę, starty. Zobacz, czy to jest dla Ciebie. Z czasem sam dojrzejesz do tego, co Ci jest potrzebne.


Startuję już parę lat i przekonałem się nie raz, że sprzęt to pierdoły. Mam 2 kolegów, którzy regularnie przyjeżdżają top40 na rowerach 14 i 16kg. Wartych kilkaset złotych. Na amortyzatorach, których jeden to tak niski model, że nawet nie ma nazwy, a drugi zwyczajnie ma zepsutą komorę powietrzną i nie działa.

 

Napisano

Ciężko będzie zamknąć się w 4tyś, ale może się udać, tylko trzeba polować na okazje i wyprzedaże.

Rama Peak 2016 650zł

Amorek Raidon (800zł) lub Epixon (1000zł) od Activii (często są promocje, więc da się wahaczyć taniej) albo szukać na allegro jakiegoś RSa z demontażu (powietrzny i z QR15)

Koła na piastach Novateca D041SB/D042SB i obręczach np DT 553D (dobre i wytrzymałem) to jakieś 400-450zł.

Cała grupa Deore  to jakieś 1000zł, jak bardzo chcesz to możesz wziąć na tył tą przerzutkę XT, ale to tylko niepotrzebnie podnosi koszta.

Hamulce Deore (bo poniżej nie warto, a nawet lepiej dorzucić kilka monet do SLXów) z podstawowymi tarczami to jakieś 500zł

Oponki na WLKP i maratony to polecę Vittoria Saguaro, dużo wytrzymują i lekko się toczą (jak starczy kasę to zwijane, są sporo lżejsze), drutowane pewnie 120zł, zwijka 250zł.

Kierownica, sztyca, mostek, siodło, pedały to można kupić jakiś używki, okazji, a jak nie to takie od Accenta na ile starczy kasy.

Sam składałem podobnie mój pierwszy rower 26 i da się, tylko potrzeba sporej cierpliwości jeśli budżet jest sztywno określony.

 

Napisano

można za 4 tys złożyć fajny rower. Masz zdolności by złożyć poprawnie rower? Jeśli nie to dochodzi koszt serwisu który to zmontuje i wyreguluje (max 200 zł).

Napisano (edytowane)

No własnie, dlatego chciałbym to ogarnąć  wszystko sobie u typka, ktory dobre 20 lat jezdzi na rowerze i przy okazji mi to wszystko poskłada i poreguluje

 

4000 to na części bez pedałów i opon.

Edytowane przez RAq11
Napisano

To, że jeździ 20 lat, nie znaczy, iż umie dobrze składać :) To tak na marginesie.

 

Epixon, osprzęt deore, poza manetkami, tu bym do xt nawet dołożył, rama peak i koła podał już kolega wyżej. Może lekko przekroczysz 4 tyś, ale będziesz miał spokój :)

Napisano

A ja bym polecał przejść się po sklepach, już się zaczynają obcinki cen i za te 4 tys. kupisz całkiem fajny sprzęt. Chociażby teraz w decathlonie jest rafał 720 za 4200.

Napisano

I po co mu gotowiec? Koła i tak nic nie warte będą. Jeśli chce jeździć w maratonach, to koła musi składać.

 

Składając z głową złoży rower znacznie lżejszy, niż sklepowy.


Jedyny gotowiec, jaki ma sens, to wysoki model canyona. Koła zdjąć, sprzedać i zamówić porządne. Za inne marki przepłaca się tak dużo, że lepiej samemu składać.

Napisano

5 maratonów w roku, no masakra. A na zwykłych kołach nie pojedzie? Polecam gotowca bo w takiej cenie to będzie bardziej opłacalny wybór. Za amora zapłaci ok. 1000, korba deorka 300, hamulce 500, rama 700 i już mamy prawie 2,5k, do tego rurki i cała reszta. Przyjmując że kupi wszystko nowe w życiu się nie zmieści  tym budżecie.

Napisano

Ten Rafał 720 to dobra opcja w tej cenie. Godzinę temu czytałem jego recenzje i był chwalony w kwocie do 5 tyś, a tu 800 mniej. Osprzęt srama, koła crossride, rama na dożywotniej gwarancji. Faktycznie lepiej takie coś niż składać.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...