Skocz do zawartości

[27,5" czy 29er] Przyszłość i rozwój obu standardów


montell81

Rekomendowane odpowiedzi

Tematów porównawczych rozmiarów 27,5" i 29erów było wiele. W tym wątku nie chciałbym żebyśmy skupiali się na subiektywnych odczuciach co do jazdy w obu standardach. Interesuje mnie przede wszystkim ich przyszłość pod kątem wsparcia producentów sprzętu.

Topowe rowery na kołach 26" odeszły do lamusa, na rynku pozostało duże i średnie koło.

Przymierzam się do zakończenia długiej przygody na 26 calach. Opiniami bikerów co do jazdy nie chcę się sugerować, gdyż ilu nas jest, tyle jest opinii. Chciałbym pójść w standard, który pozwoli mi cieszyć się rowerem przez najbliższych kilka lat umożliwiając jednocześnie modyfikacje poszczególnych części (głównie koła, rama, amortyzator). Mam na myśli części z górnej/najwyższej półki.

Mamy połowę sezonu 2016r. W jakim kierunku pójdzie MTB? Czy oba standardy będą na równi wspierane przez producentów? Pojawiają się opinie, że po początkowym boom na 29ery, obecnie są w odwrocie na rzecz 27,5"

Jakie są Wasze opinie w tym temacie i jakie prognozy patrząc na obecny rynek rowerów i części?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem 29er jeszcze długo pożyje.

 

Patrz...

 

- w xc inne koła praktycznie nie istnieją

- powrot dużych siepaczy w segmencie trail i enduro

- coraz więcej konstrukcji na boost, a to oprócz mocniejszego dużego koła daje również kompatybilność z 650B+

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chciałbym pójść w standard, który pozwoli mi cieszyć się rowerem przez najbliższych kilka lat umożliwiając jednocześnie modyfikacje poszczególnych części (głównie koła, rama, amortyzator). Mam na myśli części z górnej/najwyższej półki.

 

Priorytetem przy wyborze roweru powinno być przewidywane zastosowanie.

Dopiero wtedy mozna gdybać o standardach na przyszłość.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając odpowiednią ramę 26" można będzie jeszcze długo nie mieć problemu z amorem. RS na ten przykład co było łatwe do przewidzenia nadal produkował/je topowe modele pod ten rozmiar. No może poza Sidem. Nie ma obecnie szans na to by czegokolwiek brakło. Kombinacje zaczną się z czym innym bo wchodzi co zostało wspomniane Boost. Będą to upychać jak się domyślam głównie do fulli/HT 29er by sprzedać, że jedzie to lepiej. Do HT 27,5 też by "plusem" zatkać gadaninę, że to to samo co 26". Dla mnie poziom pierdół wciskanych w tak krótkim czasie osiągnął już taki poziom, że zawracanie sobie głowy czy coś będzie za kilka lat czy nie jest bez celowy. Teraz przyszły czasy na kupowanie na max 2-3 lata i potem od nowa. Jakość szpejów, serwis, potencjalne problemy z upływem czasu powodują coraz mniej opłacalną politykę modernizacyjną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Priorytetem przy wyborze roweru powinno być przewidywane zastosowanie.

Dopiero wtedy mozna gdybać o standardach na przyszłość.

Przewidywane zastosowanie jest zróżnicowane więc do końca nie ma się tym co sugerować. Zresztą i w przypadku zastosowania konkretnego standardu opinie są podzielone. Dlatego chciałbym tej dyskusji uniknąć bo takich wątków przewinęło się sporo.

 

 

Co do 26" to niestety na nic nowego (przynajmniej w kwestii ram) raczej nie możemy liczyć. W sprzedaży montowanych rowerów na 26" już praktycznie nie ma, a wybór samych ram jest ograniczony praktycznie do "leżaków magazynowych".

Jak @Beskid słusznie zauważył poziom nowinek sięgnął absurdu warto miec więc solidną podstawę w formie kół, ramy i widelca na te 5 sezonów minimum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oba standardy kół będą żyć równolegle i to jaki rozmiar wybierzesz zależeć będzie od Twoich preferencji. 29 daje wyraźną różnicą w stosunku do 26, natomiast 27.5 jest powiedzmy następcą 26 (tylko trochę większe koło, ta sama długość widełek w ramie, zbliżona wartość rozstawu osi). Myślę, że wzrost osoby również ma z tym spory związek.

Edytowane przez Lumperator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli kupujesz ramę, koła i amora na pięć sezonów to co Cię interesują zmiany standardów? W trakcie jazdy żaden z nich w Twoim secie już się nie zmieni.

Napisałem "conajmniej" pięć lat. Gdybym wcześniej wiedział, że z rynku znikną v-ki, amortyzatory i ramy z piwotami, to poszedłbym w tarcze. Nie chcę popełnić teraz podobnego błędu.

Zawracać sobie głowę czymś czego nie ma? tylko po co

Brać udział w dyskusji, nie mając nic sensownego do powiedzenia? Tylko po co... Edytowane przez montell81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie 5 lat to trochę sporo, przez ten czas pół roweru pewnie zmienisz. Ja jak kupuję rower to łykam taki jaki mi jest potrzebny, a nie patrzę jakie on  ma perspektywy. Obecnie z 26 jest słabo, 27,5 panoszą się na rynku i każdy producent na siłę promuje je jako naj.naj...

A 29 już się przyjął, dużo części i akcesoriów. Można nim śmigać w terenie, fajnie zachowuje się na zjazdach, jest wygodniejszy i bezpieczniejszy niż 26 i nie zapowiada się aby miał zniknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem "conajmniej" pięć lat. Gdybym wcześniej wiedział, że z rynku znikną v-ki, amortyzatory i ramy z piwotami, to poszedłbym w tarcze. Nie chcę popełnić teraz podobnego błędu.

 

Tylko to był proces, który trochę trwał i wcześniej można też było się tego spodziewać. Tak poza tym wszystkim dobrze by było napisać chociaż o czym rozmawiamy. Domyślam się, że HT. Nie ważne jaki standard bo kupując choćby rower z ramą pod oś QR12 mm niczego nie może zabraknąć. Piast 12/15mm pod standardowe szerokości nie braknie, to samo z obręczami czy amorami. To jest wszystko zbyt świeże i żaden inny standard nie zacznie dominować. Pakowanie zaraz na siłę Boosta też nic nie zmieni bo nie widzę tłumów co się na to ślinią i szybciutko pójdą po nowy rower. 

 

Co do kół 27,5 to nie każdy producent promuje. Cannon, Spec czy Trek stanowczo obstają przy 29er. Ten rozmiar nie może zniknąć tak jak i musi być coś pośredniego. Mógłby być z powodzeniem 26" z przeprojektowanymi ramami, większym rozmiarem balona powiedzmy 2,3/2/4" czy nawet z "plusem" ale trzeba było wytrzepać z części rynku kasę więc wcisnęli 650B. 

Edytowane przez beskid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opowiedz dokładnie po jakich terenach jeździsz, jak jeździsz, czy szukasz fulla, czy ht. Każdy standard ma swoje miejsce na rynku na chwilę obecną, ma swoje zalety i wady, choć 26" to już głównie grawitacja - street, dirt i dh.
Jeśli szukasz czegoś do cięższych zastosowań, full z większym skokiem, to najłatwiej będzie Ci znaleźć frameset pod 27,5. Jeśli idziesz w stronę trailu/AM, wybór należy raczej do Twoich osobistych preferencji, bo tu akurat jest chyba największy wybór. Możesz kupić sztywniaka pod jedno i drugie koło, amortyzatory do wyboru do koloru, części na koła tak samo, fulli też powstaje coraz więcej pod duże koło i większy niż xc skok, możesz też pójść w + i koła do wyboru 27,5x2,8-30 na zmianę z 29 z normalną oponą.
Jeśli natomiast interesuje Cię zwykłe XC, tu najpopularniejsze są 29 i chyba szybko nie zwolnią miejsca mniejszym kołom - nawet Nino przesiadł się z 27,5 na 29 w tym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak najlepiej jest zrobić. Też tak zrobiłem, co mogłem przełożyłem, dobrałem odpowiednio przełożenia i śmigam z nową rama, kołem i amorem już jako 29". Głównie te 3 elementy generują nowy rower, już na ich podstawie można wybrać kilka nowych standardów (główka ramy, bosty, osie), reszta to kwestia ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem tylko w tym, że tak na dobrą sprawę nie ma czego przekładać z 26er do 29er gdy się chce mieć rower na topie. Co niby można zastawić?? Tylną zmieniarkę i to też nie bardzo. Trzeba wszystko składać od zera lub kupić jak ktoś woli gotowca. Jak ktoś dużo jeżdzi to też warto mieć rower rezerwowy. Oczywiście chyba, że się na dwa nie ma miejsca. 

Edytowane przez beskid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie za bardzo. Trzeba by wtedy szukać konkretnej ramy tak by zgadzały się standardy choćby mocowania przedniej zmieniarki, osadzenia sztycy. Z korbą też trochę lipa po w erze press fitu potrzeba nowy wkład. A, że kilka tys to nie wiem jakie tam masz szpeje bo powiedzmy, że za nowego XTR'a można by liczyć te kilka tys. Ewentualnie drogiego Srama w kontekście zmieniarek, manetek a może jednej czy korby z kasetą. Reszta to drobnica. Ze swojej małej kiszki chociaż mam świetny osprzęt nie przełożył bym zupełnie nic poza siodłem. Bez celowa robota jak się chce mieć wysokiej klasy osprzęt na nowoczesnej ramie. 

Edytowane przez beskid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerzutki i manetki mam XTR, korby XT (2x10). Standard mufy i średnica rury podsiodłowej w Peak'u 29 jest identyczna jak w moim Author Master. Więc w moim przypadku przełożenie gratów z jednego roweru na drugi jest uzasadnione.


Ale faktem jest, że składanie roweru od podstaw może przynieść trochę problemów jeśli chce mieć się go na "już". Jeśli ma się trochę czasu, odrobinę wiedzy (dzięki chłopakom z tego forum) i wie czego oczekuje od nowego roweru, to moim zdaniem warto iść w tym kierunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...