Skocz do zawartości

[trasa] 4 dni w górach - gdzie warto zajrzeć?


BratDalton

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!

Planuję mały-duży wyjazd i chciałbym połączyć przyjemne z pożytecznym. 
 
Chcę pojechać na 4-dniową samodzielną wyrypę z punktu A do punktu B. W punkcie B dołączą moi przyjaciele i pojeździmy na luzie w okolicy. 
 
Ja sobie poradzę w każdych średnio-trudnych trasach na 29erze. Chcę ruszyć z wyprzedzeniem, planuję spać po schroniskach lub na jakimś tanim noclegu typu agroturystyka. 
 
Reszta ekipy raczej mało jeździ i nawet rowery wypożyczą na miejscu, a dojadą autem. Ja będę styrany, oni na świeżo to poziomy się wyrównają.

 

Chciałem poszaleć z długą trasą ale widzę że Karkonosze są praktycznie wykluczone :( Jakie dłuższe trasy po górach z docelowym punktem końcowym byście proponowali?

 

Jeżdżenie w kółko wokół jednej góry jak dla mnie to trochę nudna impreza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej Sudety, z dwóch powodów: Ja pierwszy raz na dłuższym wyjeździe na MTB będę, wcześniej tylko szosą jeździłem a to dużo prostsze w ocenie możliwości i w organizacji. No i Sudety są bliżej - dojeżdżam z Wielkopolski.

 

Ale też jeśli w naszym Beskidzie są np. dłuższe albo bardziej jednolite trasy to wiadomo że tam lepiej pojechać. W Karkonoszach są 4 szlaki udostępnione legalnie dla rowerów :/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza myśl, to Góry Izerskie. Jest tam sporo szutrów, które ułatwiają zdobycie wysokości, a i same szlaki są w miarę przyjazne rowerzystom.

Polecam jeden dzień poświęcić na single pod smrekiem, tak na rozgrzewkę, a w drugi dzień np szlak ze Stogu Izerskiego do Szklarskiej Poręby.

Trzeciego dnia można skoczyć w rejon Sępiej Góry, choć zjazd z niej niebieskim szlakiem może sprawiać trudności mniej doświadczonym kolegą.

 

Czwartego dnia najlepiej wziąć mapę w ręce i zaplanować coś, co będzie wszystkim pasować ( po 3 dniach wyjdzie kto jak się czuje na szlaku )

 

Myślę nad innymi pasmami w Sudetach, ale na 4 dni w miarę łatwych tras, z bazą wypadową w jednym miejscu może być problem.

 

Izery, to chyba dobra opcja  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wskazówki! 

 

Dodam, że ja kombinowałem tak, że 4-5 dni spędzę samotnie robiąc większe albo trudniejsze rundy a potem w ostatni dzień zajadę gdzieś gdzie jest łatwiej i tam na miejscu dołączą 3 osoby na lekkie trasy. :) I z nimi na lekko pojeżdżę przez weekend. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie Beskidów to czemu nie zacząć w dajmy na to Węgierskiej Górce a skończyć w Szczawnicy gdzie jest kilka wypożyczalni rowerów. Jedyny problem to trudność techniczna trasy i czy takie coś preferujesz bo "wyrypa" była by na pewno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na lekkie trasy to zabierz może znajomych na Singltrek pod Smrkem w Świeradowie - może akurat złapią bakcyla do jazdy na mtb ;-) A okolicy świetna jako miejsce wypadowe, bo jest co robić zarówno na trudnych, jak i bardzo łatwych trasach. Szklarska też jest świetna, bo możesz jechać w Góry Izerskie i Karkonosze. Tylko to trochę kłóci się z Twoim pierwotnym planem, bo tam miał być tylko początek. 

 

Co do Śnieżki, to zauważ, że w Karkonoskim Parku Narodowym można poruszać się tylko po wyznaczonych szlakach, a jest ich bardzo mało, Śnieżka oczywiście się nie zalicza ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...