Marix Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Witam chciałbym zapytać ludzi którzy wiedza co nie co o medycynie i farmacji, a wiem ze takie osoby tu są, o jedną sprawe która mnie zastanawia. Absolutnie nie pytam by poznać jakąs nową głupią forme wspomagania treningu. Jednak wczoraj smignalem 70 km, po paru dniach przerwy nie jezdzenia i niby nie zdychalem, tempo też normalne, ale nie jechało mi sie w pelni przyjemnie, a na drugi dzien czułem obciążenie nóg, ogolnie, stawów itd. dzisiaj bo szkole wrocilem z bólem głowy (czesto sie ostatnio zdarza), zazylem ibuprom. przeszlo po jakims czasie, porobilem przy rowerze i pognalem do szczyrku. co ciekawe nie czulem w ogole wczesniejszego przeciązenia nog itd i jechalo mi sie baaardzo dobrze, ze średnią 29 kmh. no taka sobie historyjka... nie chciałem o to pytać żeby w razie co nie wyjśc na idiote, no ale chce żeby były zawarte przyczyny mojego pytania :lol: moje pytanie brzmi, jaki wpływ może mieć zażycie leku przeciwbólowego przed jazdą (oczywiscie nie az tak bezposrednio) ? Czy lek taki może wpłynąć no "znieczulenie" afektów wczorajszej jazdy, itd? tak sie zastanawiam, bo sam sie dziwilem czemu az tak fajnie mi sie jechało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Na farmacji nie jestem ale wiem ze bole które miałes to były raczej z przeciązenia mięsni itp...a zazycie leku powoduje ze bol do jakiegos stopnia ustaje i nie jest dokuczliwy..ale jest to złudne wrazniee bo czesto nie czujac bolu dzieki tabletkom mozna sobie zrobic duza krzywde. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 11 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 11 Września 2006 wiem, tez o tym pomyslalem, przeciez to że nie czuje bólu nie znaczy że problemu nie ma to tak jakby każde bóle wymagające wizyty u lekarza codziennie leczyć uderzeniową dawką leków przeciwbólowych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koper Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 a pozatym środki przeciwbólowe nie eliminują przyczyny bólu, a jedynie go uśmierzaja poprzez odziaływanie na odpowiednei połączenia synaptyczne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cybula Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Dlatego mniej wiecej od 2 lat nie stosuje prawie w ogole lekow 'przeciwbolowych'. Lepiej zwalczac przyczyny - czyli jezeli mnie boli glowa to znaczy ze jestem zmeczony - lepiej sie polozyc na krotka drzemke, ewentualnie rozprezajaca herbate zielona . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 11 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 11 Września 2006 ja tez stosuje bardzo rzadko, ale jak bol jest wyjatkowo dokuczliwy to sie skusze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
garfieldindapub Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Uczucie cięzkości nóg znika razem z przejechanymi kilkoma kilosami. Musisz tylko odpowiednio rozgrzać mięśnie i ibuprom nie ma nic do tego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Quibo Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Jednak mógł mieć coś do tego, gdyż wszystkie tabletki przeciwbólowe hamują impulsy nerwowe przekazywane z receptorów i w ten sposób likwidują niemiłe dla nas doznania. Aczkolwiek masz rację, że porzadna rozgrzewka często zmniejsza uczucie cieżkości. Tutaj jednak Ibuprom mógł pomóc w zmniejszeniu odczuwania "palenia" w mięśniach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marnon Napisano 12 Września 2006 Udostępnij Napisano 12 Września 2006 i za chwile wyjdzie z tego tyle że 15 latek zacznie brać leki przeciwbólowe przed jazdą bo będzie miał lepsze osiągi... i jak tu nie walczyć z dopingiem, to powoli się robi tak jak z korupcją w PZPN niby nikt nie płaci a już w klasach niższych od okręgówek sprzedaje się mecze nie mówiąc o pierwszej lidze... wszystko powoli staje się w tym kraju chore! jeśli tak dalej pójdzie kolarstwo padnie gdyż nie będzie chętnych oglądać koksów, wkrótce na maratonach doping stanie się sprawą normalną i też to upadnie bo ja już poważnie się zastanawiam czy w przyszlym roku jeździć na takie imprezy, sorry może moja wizja jest zbyt "czarna" ... sorry za OT Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 12 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 12 Września 2006 marnon wyluzuj. zakładam że zadając takie pytanie na tym forum, które generalnie zrzesza normalnych ludzi, nie spowoduje żadnego kombinowania z dopingiem u bikerów. wracając do rozgrzewki, to już troche jeżdże, więcej niż troche i znam swoje możliwości i wiem, że jak źle sie poczulem po dzisiejszej jeździe to jutro jak nowonarodzony nie będzie się mi jechało. czekałem na odpowiedż Quibo no i sie doczekałem. Czyli jednak może być jakiś związek Marnon, poza tym jak ktoś jest skłonny do kombinowania i chce sie pobawić z używkami to na pewno nie potrzebuje motywacji w formie takiego tematu i na pewno sięgnie po coś innego niż głupi Ibuprom. Jeśli moderatorzy jednak myślą inaczej to można skasowac temat. Z tym, że wydaje mi sie że przesadzasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marnon Napisano 12 Września 2006 Udostępnij Napisano 12 Września 2006 może i przesadzam, ale po pierwsze jaki miałeś cel żeby zamieszczać ten temat? jeśli czekałeś jedynie na opinie quibo to dlaczego nie napisałeś na priva ? zauważ że na tym forum coraz większa grupa twoich rówieśników, czasami starszych zaczyna interesować się wspomaganiem, bądź co bądź legalnym owszem ale to już nie można na zwykłej wodzie jeździć? nie da się ? dla mnie takie tematy są zagrożeniem, młody człowiek łatwo ulega manipulacji, łatwo może uwierzyć że taki czy owaki produkt daje coś więcej ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heavy_puchatek Napisano 12 Września 2006 Udostępnij Napisano 12 Września 2006 E tam, ja do założenia aparatu stałego musiałem wyrwać cztery czwóreczki, które zawadzały. Leciały po 2, na 2 dzień jeździłem już na rowerze po wzbogaceniu swojej diety o uderzeniową dawkę środków przeciwbólowych. Czy jestem koksiarzem? A temat w sumie ciekawy, nie wiem w czym problem. Za dużo się faktu naczytałeś^^ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marix Napisano 12 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 12 Września 2006 marnon po prostu przechodzi jakiś kryzys. Brak Mu wiary w czysty sport bez dopingu Może i mogłem napisać na PW do Quibo, z tym że tak jak mówie po to jest forum żeby pisać jawnie, temat jak widac niektórych zaciekawił i wcale nie dlatego że od dzisiaj będą wozić w sobie wode + ibuprom. Poza tym za chwile w kazdej takiej sprawie Quibo bedzie zarzucany pytaniami na Pw. Jeśli miał czas i ochotę to odpisał w temacie. JAkby nie miał/nie chciał to odpisaliby inni Poza tym popatrz na temat z innej strony. Może jest to właśnie przestroga, żeby uświadomić bikerom, którzy np właśnie z powodu jaki podał poprzednik musza pare dni pod rząd brac silne leki przeciwbólowe. Jednocześnie trenując i nie czując bólu i przetrenowania. Jakby się to mogło skończyć..? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krawiec91 Napisano 12 Września 2006 Udostępnij Napisano 12 Września 2006 Marnon, nie przesadzasz trochę?? Jak ktoś jest na tyle głupi, że sądzi, że może codziennie brać środki przeciwbólowe, to, jak to mówiła moja nauczycielka biologi "trudno, do jedzenia wszyscy mają dostęp a jakaś selekcja naturalna musi byc" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marnon Napisano 12 Września 2006 Udostępnij Napisano 12 Września 2006 heh, ja się nie czepiam ciebie matrix czy krawczykp ale ogólnie patrze, wy naprawde wierzycie że kolarstwo to czysty sport??? żyję na tym świecie trochę dłużej od was, skończyłem studia na awf'ie miałem styczność z zawodowcami i wiem że czystej gry nie ma, co więcej ostatnio nawet wyszła sprawa że na maratonach AMATORSKICH imprezach pojawia się doping, dołuje mnie to ale ok, już się nie wypowiadam więcej w tym temacie, ale chciałbym jechać na maraton i wiedzieć że jest to przede wszystkim dobra zabawa... przemyślcie sami i mam nadzieję że wyciągniecie slłuszne wnioski, pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wesoly Napisano 12 Września 2006 Udostępnij Napisano 12 Września 2006 rofl ibuprom to nie morfina wyluzujcie... glowa Cie bolala wziales i spoko, a miesnie przestaly bolec bo je rozruszales moze i painkiller mial cos z tym wspolnego ale bardzo malo, bardziej zapewnil Ci lepsze samopoczucie niz w jakis zdecydowany sposob wplynal na "polepszenie" osiagow... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamicki Napisano 12 Września 2006 Udostępnij Napisano 12 Września 2006 Marnon, mam coś co na pewno poprawi Ci humor: koksiarze, niekoksiarze i tak kiedyś wszyscy umrzemy. Pozdro dla wszystkich niekoksiarzy! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 12 Września 2006 Udostępnij Napisano 12 Września 2006 bede miał czas to was rozgrzesze środki pból to nie tylko uśmierzenie bólu ale osłabienie refleksu na niektórych opaskowaniach istnieje informacja że po zażyciu niewskazane jest prowadzenie pojazdów proslbym wrócic do meritum tematu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Quibo Napisano 12 Września 2006 Udostępnij Napisano 12 Września 2006 heh, ja się nie czepiam ciebie matrix czy krawczykp ale ogólnie patrze, wy naprawde wierzycie że kolarstwo to czysty sport??? żyję na tym świecie trochę dłużej od was, skończyłem studia na awf'ie miałem styczność z zawodowcami i wiem że czystej gry nie ma, Chyba nikt nie wierzy, ze obecny sport jest całkiem czysty, od zawsze odkad istniala rywalizacja to slabsze jednostki chcialy wspomoc swoje osiagi by wygrac. Ale to nie o to chodzilo wcale w tym temacie. co więcej ostatnio nawet wyszła sprawa że na maratonach AMATORSKICH imprezach pojawia się doping, dołuje mnie to ale ok, już się nie wypowiadam więcej w tym temacie, ale chciałbym jechać na maraton i wiedzieć że jest to przede wszystkim dobra zabawa... przemyślcie sami i mam nadzieję że wyciągniecie slłuszne wnioski, pozdro Chłopie ty sie nie zastanawiaj tylko jedz na maraton dla zabawy. Przeciez nie musisz walczyc o zwycięstwo tylko pojechac dla przyjemności, żeby się sprawdzic czy jestes w stanie ukonczyc w fajnym czasie (jak dla siebie, nie porownuj sie z zwyciezcami bo to czesto sa kolarze z licencja, ktorzy trenuja porzadnie w klubach). Ja jezdze dla siebie na rowerze i szczerze to mam gleboko gdzies czy ktos cos bierze czy nie. Jak maja ochote to niech sie truja a ja sobie bede jechal swoim tempem dla samej radosci jezdzenia Myślę, że niepotrzebnie robimy odejście od tematu w którym zreszta padla juz konkretna odpowiedź. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.