Skocz do zawartości

[Recenzja roweru] Burghardt


Marcel_S

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć.

 

Rower już swoje przejechał, a nie znalazłem na sieci żadnej opinii z jego użytkowania, więc wrzucę parę informacji.

 

Opis

"Burghardt stożek 3b męski" - nazewnictwo nie jest mocną stroną tej firmy ;-). Miejski, na stalowej ramie, 3 biegowy nexus w tylnej piaście, obręcze alu stożkowe 28", opony 28x1,75... bla bla bla - to można wyczytać na stronie producenta.

 

Czego nie można wyczytać?

Rower jest dla wysokich, albo to ja jestem niewymiarowy. Rama 21", wedle opisu producenta na wzrost 155-185cm. Bzdura. Mam 178 i przy zsiadaniu opieram się kroczem o poziomą rurę ramy. O dziwo, dziewczynie o wzroście 173 pasuje - chyba dlatego że kobiety mają dłuższe nogi.

 

Wykonanie roweru.

Duży plus z estetykę i solidność. Pomimo tego że to tylko city na ramie hi-ten, jest ładnie pospawany, lakier nie ma tendencji do odpadania. Bagażnik o nośności 18kg z jakąś bezsensowną poprzeczną belką. Sztyca podsiodłowa siedzi pewnie, nie opada na wybojach pomimo obciążenia >100kg.

 

No i cyfry z eksploatacji .

 

Zakup roweru 2015.06.18. Używany na dojazdy do pracy ok 15km dziennie przez cały rok, do tego wycieczki za miasto 60-70km jednorazowo.

 

600 km - luz na kierownicy - dokręcony
1100 km - luz na kierownicy - widać skręciłem źle - skorygowane
1800 km - dziura w przedniej dętce.
2000 km - wymiana lampek - przód działa ok, ale przełącznik w tylnej lampce zamókł i nie dawała się wyłączyć.
2700 km  - wymiana przednich klocków hamulcowych 20zł
3200 km (2015.11.20) - wymiana pedałów na metalowe (lewy zaczął trzeszczeć)
3700 km (2015.12.26) - zębatka, korba, łańcuch.(jakbym wymienił wcześniej łańcuch, to nie musiałbym wymieniać innych rzeczy)
3800 km (2016.01.05) - klocki hamulcowe (poprzednie źle założyłem i jeden się za szybko zużył)
4300 km (2016.02.20) - wymienione 3 szprychy z tyłu
4730 km (2016.03.19) - wymiana łańcucha - przetrwał równo 1000km, jedna szprycha z przodu, siodełko

5200 km - czyszczenie i smarowanie tylnej piasty.
6000 km (2016.05.30) - dwie szprychy
6180 km (2016.06.09) - nowe opony
6270 km (2016.06.14) - nowe pedały 17 zł.
stan na dziś (2016.07.16) - 7028km - na dniach będzie kolejna wymiana łańcucha.

 

Rower kosztował 700pln , wydatki na części i narzędzia w ciągu roku - 483 pln. Z tym że zaczynałem z zerowym stanem narzędzi do roweru. Rower jest tak prosty w serwisowaniu, że można to robić samemu. Przy okazji nauczyłem się centrować koła i zakładać szprychy bez zdejmowania koła.

W trakcie zimowego jeżdżenia nie był wogóle zadbany. Bywało tak że rano kruszył się lód zamarzniety na tylnej piaście i łańcuchu. Obawiałem się gęstnienia oleju przy ujemnych temperaturach, ale -25*C nie dało jej rady - biegi wchodziły normalnie od samego początku. Po zimie na rurce kierownicy i drążku reakcyjnym piasty pojawiła się korozja. Ale tylko tam.

 

Podsumowanie.

Prosty w obsłudze rower dla wysokiego człowieka. Można bez obaw używać cały rok. Minimalne zapotrzebowanie na narzędzia. Kiepskie lampki i średnio wygodne siodełko - najlepiej wymienić od razu.

 

 

 

 

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...