lenoxs Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 niedawno wymieniłem napęd tzn korbę i suport oraz sztycę. Suport dokręciłem bardzo mocno do ramy. I Już po pierwszej jaździe testowej można było usłyszeć strzelanie suportu przy mocniejszym nadepnięciu na pedały . Pojeżdziłem pare dni ale sztrzelanie nie ustało. Po kilku dniach jeszcze raz spróbowałem dokręcić suport ale teraz z całej siły (na maxa). Ale strzelanie nie ustało. Nie wiem może za mocno dokręciłem suport, może nie można mocno dokręcać suportu. Bo podobnie miałem z mostkiem i sztycą. Też strzelały bo dokręciłem na maxa. Po kilku dniach odręciłem mostek i na nowo przykręciłem (ale nie tak mocno) i strzelanie ustało. Ze sztycą jeszcze nie próbowałem ale zrobie to jutro. Nie wiem co może być przyczyną tego strzelania (za mocne dokręcenie??),bo mojemu koledze strzelał suport i po kilku tygodniach przestał strzelać. Może ja też musze poczekać "aż się dopasuje"?? Co o tym sądzicie?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ufoludek Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Co do suportu to mi tez strzelał odrazu po wymianie, i tez postanowiłem poczekać az po miesiącu pojechałem i mi wymienili w ramach gwarancji bo coś było walnięte. A co do mostka to faktycznie ja też słabiej dokręciłem i mi już nie strzela, a strzelał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Jesli chodzi o strzelanie suportu...to baaardzo możliwe ze poprostu źle go dokręciałeś.. Może zrobiłes to mocno ale niepoprawnie..poniewaz najpierw trzeba dokręcić jedną miske dosyć mocno..(juz nie pamietam która najpier ) a pozniej druga dociagnąć. Kiedyś robiłem tez taaki błąd i po kilku kilometrach znow był poluzowany. Zdarza sie rowniez ze suport sie odkreca pomimo prawidłowego skrecenia..wtedy trzeba uzyc specjalnego srodka do gwintów. I nie powiniens jeździć na czymś takim . Bo jesli faktycznie on się troszke odkręca i wystepuje strzelanie to wkońcu zjedziesz gwint w ramie i juz sie z tym zbyt duzo zrobić nie da . Może byc również sytuacja taka ze masz juz uszkodzony gwint i nawet bardzo mocne skrecenie nie wyeliminuje przeskakiwania suportu na gwincie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lenoxs Napisano 11 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 11 Września 2006 jeśli chodzi o gwinty to raczej są nie zniszczone bo jeszcze przed włożeniem suportu sprawdzałem. To może jednak poluzować suport i zobaczć jak się będzie zachowywał?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Nie luzuj suportu!!!! To chyba najgorsze co mozesz zrobić. Jeśli bedziessz jeżdzic na niedokręzonym to rozwalisz gwint w ramie. Apropo..moze to jednak nie suport tylko łozyska w pedałach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lenoxs Napisano 11 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Mogę z czysty sumieniem powiedzieć że to na 100% suport. Więc co mam zrobić żeby nie strzelał?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Sproboj poruszac cała korbą i spojrzec czy miska suportu rowniez sie delikatnie porusza...jesli tak jest to wyczujesz dodatkowo delikatny luz. Znaczy to ze sie odkręca..i albo niepoprawnie dokręcasz albo robisz to zasłabo..albo masz typ ktory rozkreca sie mimo porpawnego skręcenia co tez sie czasem zdarza. Niestety nie pamietam ktora miske sie dokreca a ktora dociąga.. Ale z tego co mi sie wydaje najpierw wkręcasz miske od strony blatów a następnie dociagasz druga miske jak najmocniej. Ale na 100% pewny nie jestem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TocaS Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Ale z tego co mi sie wydaje najpierw wkręcasz miske od strony blatów a następnie dociagasz druga miske jak najmocniej. Ale na 100% pewny nie jestem Zgadza się dzisiaj czyściłem to i owo, to i na suport też przyszedł czas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mody Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 A czy nie zapomniales o namarowaniu go przed wlozeniem? Kolega wlozyl suport ale nie nasmarowal kwadratow ani gwintow i zaczal mu okropnie strzelac ,a po nasmarowaniu strzelanie zniknelo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lenoxs Napisano 12 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 12 Września 2006 Sprawa wygląda następująco. Dzisiaj pobawiłem się ze sztycą. Poluzowałem śrubę ale to nic nie dało, nadal strzelało. Więc rozebrałem wszystko na części, przeczyściłem paliwem i nasmarowałem. Teraz już nie skrzypi i mogę dokręcić na maxa. Z suportem jeszcze się nie bawiłem ale jutro spróbuje. Jak mówicie że trzeba nasmarować gwint to nasmaruje. Tylko jakby to zrobić. Bo nie mam ściągacza do korby. Macie jakiś pomysł żeby nie odkręcać korby i nasmarować gwint?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mody Napisano 12 Września 2006 Udostępnij Napisano 12 Września 2006 Srube odkrecisz zabka/imbusem (zalezu jakie masz sruby) A mnie chodzilo o kwadraty suportu na ktore naklada sie korbe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lenoxs Napisano 12 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 12 Września 2006 wiem że korbę odkręca sie imbusem ale ja mam na isis i samo zaraz nie zejdzie. Więc powiedzcie mi czy należy (lub można) smarować gwinty suportu i ramy aby nie strzelało?? Bo już skończyły mi się pomysły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mody Napisano 12 Września 2006 Udostępnij Napisano 12 Września 2006 A no to zmienia postac rzeczy Troche mozesz przesmarowac ,ale nie przesadzaj z iloscia smaru ,daj tyle ,aby bylo dobrze Jesli bedzie dalej strzelac ,to juz chyba bedziesz musial sciagnac korbe i suport wyczyscic ,sprawdzic i nasmarowac ponownie po czym wkrecic z powrotem ,moze wtedy pomoze. A jesli nie to dalej szukac winowajcy POWODZENIA! pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
topol Napisano 13 Września 2006 Udostępnij Napisano 13 Września 2006 A powiedzcie mi czy suport można odwrócic o 180st.?? i wkrecic ponownie. Czy jest istotne który koniec na której stronie ramy sie znajduje?Może taki zabieg dokonać i strzelanie ustanie. Co do sztycy: mimo ze ja posmarowałeś najprawdopodobniej masz sztyce za wysoko wysunieta,mała ilość sztycy w ramie strasznie zle wpływa na nia.Rura podsiodłowa potrafi sie wtedy mocno wyginac i "pracuje"stad możliwe trzaski.Obniż nieco siodło i zaobserwuj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mody Napisano 13 Września 2006 Udostępnij Napisano 13 Września 2006 Suportu nie mozna odworcoc o 180* (stopni) Nazew na suporcie sa oznaczenia R- prawa strone , L- lewa strona Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lenoxs Napisano 14 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 14 Września 2006 popatrzyłem dzisiaj na ten suport i myślę że się nie da nasmarować gwintów bez ściągnięcia korby. Ale nie wiem co zrobić bo nie mam ściągacza a kasy na niego też nie mam. Może można zrobić jakiś swój prymitywny ściągacz?? Macie jakieś pomysły?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 14 Września 2006 Udostępnij Napisano 14 Września 2006 Bez sciągacza raczej nic nie zrobisz. czasami jest tak ze korba nie jest mocno osadzona i delikatnie pukajac młoteczkiem mozesz ja zdjąc. Jednak nie mozna za mocno bo sobie ją tylko uszkodzisz. Takze proponuje dać go do serwisu żeby go wykręcili przesmarowali i wkręcili jak trzeba. Koszt czegoś takiego to 10-20 zł takze nie majątek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lenoxs Napisano 14 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 14 Września 2006 a nie próbowaliście nigdy zrobić ściągacza własnej roboty albo nie macie pomysłu jak go zrobić?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 14 Września 2006 Udostępnij Napisano 14 Września 2006 Można kombinować z zaciskami stolarskimi. Ale po co kombinować skoro ściągacz na allegro masz za pare zlotych i przynajmniej masz pewność ze będzie działać i nie uszkodzisz korby Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mody Napisano 14 Września 2006 Udostępnij Napisano 14 Września 2006 Zobacz moze sciagac do magneta z motorka. Jesli taki posiadasz. Nigdy nie probowalem takim sciagaczem wiec nie mam pojedzia czy bedzie pasowac nawet ,ale zobaczyc nie zaskodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lenoxs Napisano 14 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 14 Września 2006 może masz racje. A słyszałem podobno że najlepiej raz przykręconą korbę już nie odkręcać. Co wy o tym myślicie?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mody Napisano 14 Września 2006 Udostępnij Napisano 14 Września 2006 Jak jest potrzeba to odkrecasz. Moim zdaniem nie powinno nic zazkodzic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lenoxs Napisano 14 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 14 Września 2006 moi kumple muwili mi żebym na maxa dokręcał korbę (np. za pomocą imbusa przedłużonego rurką). Dobra to jest rada?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 14 Września 2006 Udostępnij Napisano 14 Września 2006 Nie mozna przesadzać z siłą dokręcania. Owszem, nalezy przykręcić mocno..ale uzywając takiej dzwigni mozesz nawet gwint zerwać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przeor Napisano 15 Września 2006 Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Może ja Ci trochę pomogę, z tej strony mechanik z wykształcenia i z zawodu. Nigdy nie dokręcaj za pomocą przedłużki, powtarzam nigdy. Suportu nie da się zamienić o 180 stopni gdyż przeważnie mają gwint tzw angielski to znaczy od strony blatu jest odwrotny. Jeżeli masz łożyska maszynowe to najprawdopodobniej one strzelają. Brak smaru. Łożyska produkują różne firmy - dobre (SKF, NSK) i kiepskie (made in czajna). Może właśnie masz te drugie. Musiałbyś zdjąć suport i w łożyska wpuścić trochę oleju za pomocą strzykawki i igły. Przebić się przez gumowy pierścień uszczelniający. Nie jest to idealne rozwiązanie bo w pierścieniu zostaje dziurka (mała bo mała ale zawsze). Suport zawsze powinien być dobrze dokręcony. Korb raczej nie ściągniesz bez pomocy ściągacza, wszystko jedno czy specjalny do korb czy też uniwersalny ramienny do łożysk. Jeżeli chcesz coś dłubać przy rowerze to jakieś podstawowe narzędzia mieć musisz. A jak nie to oddaj rower do serwisu (dla mnie szkoda gotówki - serwis minimum 30 zeta, ściągacz 16 złociszy- rachunek prosty ) Pozdrower dla wszystkich majsterkowiczów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.