Painballer Napisano 10 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2016 Cześć, co sądzicie o kupnie jakiejś starej szosy za 5 stówek +/- ? Niektóre ważą nawet po 14kg i w sumie nie wiem czy to ma sens, na logikę wyjdzie tak jakbym założył cienkie opony do MTB Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 11 Lipca 2016 Mod Team Udostępnij Napisano 11 Lipca 2016 Kłaniam, Miałem kilka starych szos, do 14kg zbliżały się tylko te ze stalowymi obreczami. O ile będzie na aluminiowych kołach spokojnie wagę w granicach 12kg będziesz miał, razem z pedałami. Pewnie, że można wsadzić wąskie opony do MTB, ale szosą to-to nigdy nie będzie. To tak jak by twierdzic iż w sumie niewielka różnica jest między sportowym coupe a landrowerem na łysych laczkach ze spojlerem z tyłu Szacunek.. I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kforum1 Napisano 11 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2016 Stare to jest dobre ale wino no chyba,ze do muzeum kupujesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Painballer Napisano 11 Lipca 2016 Autor Udostępnij Napisano 11 Lipca 2016 Czyli nawet te 3kg kg, cieńsze opony i lepsza aerodynamika robią dużo na płaskim? Spotkałem się z opiniami że różnica jest głównie na podjazdach. Chciałbym kupić szosę co by polatać szybciej i zwinniej niż MTB bo zazwyczaj i tak asfaltem latam, ale nie wiem czy różnica będzie adekwatna do wydanej kasy Stare to jest dobre ale wino no chyba,ze do muzeum kupujesz. Po twoim poście to już całkiem nie wiem czy warto czy nie warto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ros Napisano 11 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 11 Lipca 2016 Czyli nawet te 3kg kg, cieńsze opony i lepsza aerodynamika robią dużo na płaskim? Spotkałem się z opiniami że różnica jest głównie na podjazdach. Chciałbym kupić szosę co by polatać szybciej i zwinniej niż MTB bo zazwyczaj i tak asfaltem latam, ale nie wiem czy różnica będzie adekwatna do wydanej kasy Po twoim poście to już całkiem nie wiem czy warto czy nie warto Ja ostatnio kupiłem szosówkę rocznik 1996, rama chromowo-molibdenowa, klamkomanetki za 950 zł. Mogłem dołożyć parę stówek i kupić np. nowego Tribana albo jakiś używany model na aluminiowej ramie. Chciałem jednak spróbować czegoś retro.Nie jest to sprzęt wyczynowy, ale też nigdy takim nie miał być - ma dawać frajdę z jazdy. I robi to. Na 200%. Moja rada - znajdź jakąś szosówkę do kupienia niedaleko Ciebie, przejedź się i jak Ci się spodoba to kup. To Ty masz być zadowolony, a nie Ci którzy doradzają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 11 Lipca 2016 Mod Team Udostępnij Napisano 11 Lipca 2016 Czytam te wszystkie mądrości o starych szosach nadających się tylko do jazdy po bułki lub buraki i myśklę, że panowie ciągle żyjecie słodkim przeświadczeniem, że tylko wungiel i azot w dętkach, bo to samom leci... ... a na tych bułkowozowych szosach w latach 70-tych kolarze szybciej jeździli w TdF niż dzisiaj. Przypadek? Spisek ruskiego wywiadu? A może zegary kiedyś wolniej chodziły ? Fakt faktem, stalowa szosa starszego typu na pewno bedzie cięższa niż współczesny węgiel lub nawet alu. Geometria jest nieco inna ale takie pitolenie, że nie nadaje się to-to do nieczego to tylko pitolenie. W końcu nie iksteery napędzają rowery... Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.