[rower 20' dla 5 latka] Jaki wybrać rower dla 5 latka na 20 calowych kołach

[benasia]

Witam, może Wy bardziej doświadczeni doradzicie mi jaki mam wybrać rower dla synka. Syn ma niecałe 5 lat (gdy miał 3,5 roku zaczął jeździc od razu na 2 kółkach całkiem bez bocznych, wcześniej jeździł na biegówce). Obecnie ma 115cm wzrostu, 20kg i 12 calowy rowerek jest za mały dla niego. Zastanawiałam się nad zakupem roweru 16 calowego lub 20 calowego - jednakże wydaje mi się,że 16 calowy będzie na ten rok i będzie trzeba potem zmienić. Więc przymierzałam syna w sklepie rowerowym do 20 calowych (ten posłużył by mu na dłużej) - nie wszystkie pasują bo zależy od kształtu ramy. Z tych na których dał radę jechać to Unibike Pilot oraz Kellys Lumi 30 lub Kellys Lumi 50. Co prawda nie stoi startując całą nogą tylko częścią na ziemii ale poćwiczy ruszanie, a i tak jeździ jak na pierwszy raz świetnie na takim rowerze. Wyboru za dużego w sklepie nie było -oprócz tych co wyżej to Krossy jeszcze były  i Merida Dakar - jednakże sprzedawcy twierdzili,że te mają wyższą ramę więc nie przymierzalismy.

Co mi radzicie - za którym rowerem się oglądać? Kellys jest chyba?? lżejszy, ale używanych nigdzie nie mogę znaleźć więc 1000zł bym musiała wydać, z Kellys są opcje z amortyzatorem i bez. Unibike Pilot ma amortyzator, waży 11kg - i syn całkiem dobrze sobie radził. Unibike używki z poprzednich lat łatwiej znaleźć w razie czego. Ceny Unibike nowego to tez 1000zł.

 

Jeździć chcemy rekreacyjnie po osiedlu ścieżkach rowerowych pod lasem itd.

 

Może poradzicie mi coś?

I podpowiedzcie jak nauczyć pierwszy raz dziecko używania przerzutek - jak mu wytłumaczyć kiedy ma zmieniać bieg, i która cyfra co mu daje podczas jazdy? Ja intuicyjnie używam w moim Krossie przerzutek, a nie chcę dziecka w błąd wprowadzać (w wyżej wymionionych modelach jest 6 przerzutek tylnich). Z góry dziekuję za odpowiedzi

[chudzinki]

Co prawda nie stoi startując całą nogą tylko częścią na ziemii ale poćwiczy ruszanie

Dobrze bym to przemyślał...

 

 

 

Jeździć chcemy rekreacyjnie po osiedlu ścieżkach rowerowych pod lasem

Po co "amortyzator"?

 

 

w wyżej wymionionych modelach jest 6 przerzutek tylnich

Jakiś wypasiony model, bo zwykle dają 1 przerzutkę tylNĄ , a np. 6 lub więcej biegów.

Edytowane 6 Lipca 2016 przez chudzinki

[kilohaszu]

Witam, może Wy bardziej doświadczeni doradzicie mi jaki mam wybrać rower dla synka. Syn ma niecałe 5 lat (gdy miał 3,5 roku zaczął jeździc od razu na 2 kółkach całkiem bez bocznych, wcześniej jeździł na biegówce). Obecnie ma 115cm wzrostu, 20kg i 12 calowy rowerek jest za mały dla niego. Zastanawiałam się nad zakupem roweru 16 calowego lub 20 calowego - jednakże wydaje mi się,że 16 calowy będzie na ten rok i będzie trzeba potem zmienić

 

Dla tak dużego chłopa zdecydowanie 20". Mój syn (obecnie 6 lat, 118 cm wzrostu) od 1.5 roku śmiga na http://pl.author.eu/mlodziezowe/mlodziezowe-20/author-cosmic-20-2016-ua42860701

Bardzo fajny, lekki rower. Uważam, że amortyzator to zbędny balast dla takiego dzieciaka. Syn śmiga bez amora po ścieżkach rowerowych, lasach, byliśmy wiele razy w Izerach i jechało mu się super

[benasia]

 

 

 

Po co "amortyzator"?

 

 

Jakiś wypasiony model, bo zwykle dają 1 przerzutkę tylNĄ , a np. 6 lub więcej biegów.

Chudzinki  czepiasz się- owszem 6 biegów. A po co amortyzator - a no po nic, ale dają w standardzie w tych co wymieniłam, a akurat te miał możliwość przymierzenia na żywo.

 

 

Kilohaszu  ten rower co pokazałeś bardzo fajny i lekki, ale bałabym się kupić w ciemno nie przymierzając czy syn da radę na nim jechać, a u nas nie widziałam na żywo będąc w 3 sklepach rowerowych i 1 sportowym.

 

 

A te:

http://www.unibike.pl/pilot.html

 

http://www.kellysbike.com/pl/rowery-2015/junior/lumi-50-20#.V30L4dSLTUI

 

http://www.kellysbike.com/pl/rowery-2016/junior/lumi-30-blue-20/blue#.V30MptSLTUI

 

Czy żaden z tych nie jest przyzwoity?

[bbc]

Dorzucę swoje 3 grosze bo jestem na czasie. Jestem zdecydowanym zwolennikiem kupowania rowerów pasujących dla dziecka a nie "przyszłościowych". Dlatego osobiście polecałbym Ci rozejrzeć się jednak za 16". Mój syn jeździł na B'Twin "piracki" i był bardzo zadowolony (i ja również). Różnica pomiędzy nim a "marketowcami" ogromna a cena bardzo przystępna. Używki w dobrym stanie możesz znaleźć za naprawdę niewielkie pieniądze. Rower obecnie ujeżdża córka. Jak wyrośnie to sprzedam go i wiele nie będę stratny.

A jeśli koniecznie 20" to z czystym sumieniem polecę używanego Unibike Pilot (bez amortyzatora). Jest lżejszy (o amortyzator) i ma przerzutki (dziecko szybko nauczy się dobierać odpowiednie przełożenie tylko daj mu szansę i zamiast podpowiadać który bieg włączyć podpowiedz tylko żeby użył przerzutki). Na tym rowerze syn startował z powodzeniem w rajdach na orientację oraz wyścigach MTB (czasem był to najmniejszy rowerek w całej imprezie). Zjeździliśmy razem Dolinki Podkrakowskie i syn świetnie sobie na nim radził. Przy wyborze roweru w tym rozmiarze podstawowym kryterium jest waga. Im lżejszy rower tym łatwiej na nim jeździć. A amortyzator przy wadze dziecka rzędu dwadzieścia kilogramów nie ma szans działać poprawnie.

[benasia]

No właśnie rowerki 16 calowe jak patrzyłam to są małe - zupełnie na teraz ten sezon, wątpię by opłacało mi się kupować teraz rowerek 16 calowy a na wiosnę znów szukać 20 calowego. Poza tym czy dziecko musi całymi stopami stać siedząc na siodełku? Chyba nie.

 

Z przerzutkami - to faktycznie nie mówić nic o biegach, dziecko samo dojdzie co i jak?

[chudzinki]

 

 

Z przerzutkami - to faktycznie nie mówić nic o biegach, dziecko samo dojdzie co i jak?

A jak uczysz dziecko sikania do nocnika to nic mu nie mówisz??

 

 

 

Poza tym czy dziecko musi całymi stopami stać siedząc na siodełku?

Moja musi, ale to na pewno zależy od dziecka.

 

 

 

A amortyzator przy wadze dziecka rzędu dwadzieścia kilogramów nie ma szans działać poprawnie.

Kuzyn kupił 7-latce rowerek to ja musiałem dobrze docisnąć kierownicę żeby się ugiął i to nie płynnie tylko skokami.

[bbc]

 

 

No właśnie rowerki 16 calowe jak patrzyłam to są małe - zupełnie na teraz ten sezon, wątpię by opłacało mi się kupować teraz rowerek 16 calowy a na wiosnę znów szukać 20 calowego. Poza tym czy dziecko musi całymi stopami stać siedząc na siodełku? Chyba nie.   Z przerzutkami - to faktycznie nie mówić nic o biegach, dziecko samo dojdzie co i jak?

 

 

Skoro 20" to szukaj jak najlżejszego.

Czy dziecko musi stać siedząc na siodełku? Absolutnie nie musi. Moje dzieci mają tak siodełka ustawione, że żadne nie stoi całymi stopami. Syn już sam pilnuje żeby mieć siodełko ustawione jak dla dorosłego (wyprostowana noga oparta piętą na dolnym pedale) i od czasu do czasu upomina się o podwyższenie siodełka.

Co do przerzutki to nie chodzi o to żeby nic nie mówić tylko żeby nie dyrygować na którym biegu ma jechać. Oczywiście na początku musisz dokładnie wyjaśnić co i jak działa a później tylko podpowiadaj np. "zmień bieg" jak widzisz, że jest całkiem nieodpowiedni (chodzi o to, żebyś nie dyrygował "teraz ustaw na 3"). Mój syn szybko załapał do czego to jest i kiedy zmieniać.

 

[Gość]

Dorzucę swoje 3 grosze bo jestem na czasie. Jestem zdecydowanym zwolennikiem kupowania rowerów pasujących dla dziecka a nie "przyszłościowych". Dlatego osobiście polecałbym Ci rozejrzeć się jednak za 16"...

A jeśli koniecznie 20" ..

Rower rowerowi nie rowny. Dziecko dziecku tez...Np taki kross biber 20cali jest niby od 115 do 140cm. Moj skrzat ma 128cm i jest na ten rower za duzy. Przy max wyciagnietej podsiodlowce i ustawionym optymalnie siodle od samego patrzenia jak pedaluje bolaly mnie kolana. Wczoraj zrobilismy przymiarki do 24cali i jest bardzo dobrze ;-) takze sie przesiadamy.

 

Btw gdyby ktos szukal bibera uzywki z papierami 100% sprawny to za pare dni bede mial na zbyciu....jak tylko odbierzemy nowy sprzecior.

 

A bibera moge polecic. Nie liczac klamek aloha to fajny rowerek i calkiem ladny.

Edytowane 7 Lipca 2016 przez Gość

[kowjanko]

Mój syn jest niski w swoim roczniku i w wieku 7 lat mierzy 118cm wzrostu. Kupiłem mu dwa miesiące temu Unibike Pilot i to był dobry zakup. Przesiadał się z Krossa Racera 16", który na siłę można było uznać za jeszcze wystarczający. Ale tak ciężko na nim było jechać trochę szybciej, że uznałem za konieczność przesiadkę na 20".

Unibike ma regulowany mostek, co może mieć znaczenie na początku użytkowania. Ma też ramę 10" z niską pozycją siodełka co też w naszym przypadku było ważne.

Ja gorąco polecam Unibika.

[maczet190399]

author cosmic. Najlzejszy rower w tym rozmiarze. Moja córka 5 latka daje już radę zmieniać przerzutki i 6 biegów wystarczy na początek do 10 km. Jak dłuższe to trzeba bedzie zainwestować w przednią korbę.

[Gość]

24cale wczoraj odebrane, objezdzone..rama wysoka na 33cm czyli 13cali. Wszystko pasuje, powrot do 20calowych kolek juz tylko na zdjeciach ;-)

Na moje to rowery 20calowce sa dobre do max 130cm...od...niestety nie pamietal ile mial wzrostu jak na ten rower wsiadal. Ale wiekowo mial 4,5 roku.

A bez kolek bocznych nauczyl sie tez smigac jak mial 3,5 roku na rowerze marki kettler.

Edytowane 8 Lipca 2016 przez Gość

[bbc]

 

 

author cosmic. Najlzejszy rower w tym rozmiarze. Moja córka 5 latka daje już radę zmieniać przerzutki i 6 biegów wystarczy na początek do 10 km. Jak dłuższe to trzeba bedzie zainwestować w przednią korbę.

 

 

Nie przesadzaj. Mówię z własnego doświadczenia - 10km to córka na 16" b'Twinie robi i jest spoko. na 20" syn jeździ ponad 40km (i to czasem w ramach rajdów, więc stara się trzymać tempo). Jeżeli rozmiar jest dobrze dobrany to większa korba w takim rowerze potrzebna jest dopiero dla naprawdę silnego w nogach dzieciaka.

[benasia]

Author cosmic fajny, leciutki ale stacjonarnie nie mam jak przymierzyć i nie wiem ile jest odległośc od maksymalnie zniżonego siodełka do ziemi.

Unibike Pilot - fajny, syn dawał radę na nim, dobrze,że kierownicę można ciut przybliżyć, minus  że ma amortyzatory co daje cięższą wagę roweru.

Kellys Lumi 30 - dość lekki, bez amorów, minus ,że uzywek nie widziałam nigdzie - pytanie dlaczego?

[chudzinki]

To ja chyba jestem "jakiś inny", bo u mnie, już z trzema rowerami, odbywało się to dużo prościej, a mianowicie tak - po 2-4 wizytach w sklepach i wyselekcjonowaniu w miarę dobrze wykonanych rowerów z nisko-średniej do średniej półki, bez "amortyzatorów" i bez agresywnych opon przedstawiałem max. 3 modele córze i to ona decydowała, który jej się podoba, a po przejażdżce rower lądował w bagażniku. Jeszcze nie miałem żadnych reklamacji z jej strony   , a uważam, że dla dziecka najważniejszy jest wygląd i frajda z jazdy...