Paweł 13 Napisano 10 Września 2006 Udostępnij Napisano 10 Września 2006 no właśnie co lepsze LX czy HFX9 i dlaczego ? zgóry thx pozdr paweł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 ja uzywalem przez cztery lata shimano deore 525 - bylem bardzo zadowolony. bezobslugowe bezawaryjne hamulce. tanie hamulce, tanie klocki. teraz kupilem (w piatek w zeszlym tygodniu) deore 535 a wiec bezposredniego nastepce tamtych. zmienilem hamulce dlatego ze chcialem sobie kupic cos nowego a nie dlatego ze tamtym cos dolegalo. ot chec na zmiany. w porownaniu do poprzednika - poprawiony wyglad - w tym zmiana zacisku. dzwignia hamulca jest nadal taka sama jak poprzednik. dzialaja tez lepiej niz poprzednik - wieksza sila hamowania choc roznica nie jest duza. moje egzeplarze dzialaly wlasciwie praktycznie bez docierania! deore lx z tego co mi sie wydaje to wlasciwie takie same hamulce jak 535 - troche roznia sie wygladem zacisku. i chyba kolorem dzwigni hamulca ale nie jestem pewien bo nie mam w tej chwili wgladu do katalogu shimano. mysle ze pozostale parametry obu hamulcow beda te same. dla mnie zdecydowanie przemawiaja deore tym bardziej ze kupilem deore w cenie 500 zl za pare - bez tarcz bo mam ale jednak to i tak b dobra cena. z tarczami byloby 80 zl drozej. co do hayesa - przeczytaj sobie opinie na dh - zone. cena jest troche wyzsza od deore. jedni je chwala inni sie wsciekaja - szczegolnie jesli chodzi o jakosc wykonania. hayesy sa zakladane w bardzo wielu rowerach zjazdowych - wiec skoro tak wiele firm od wielu lat sie na to decyduje to musza byc to dobre hamulce. szczegolnie czesto slyszy sie ze minusem jest luz powstajacy na dzwigni hamulca. system mocowania zacisku - taki sam w obu hamulcach czyli na post mount - moim zdaniem bardzo dobre rozwiazanie. wybralem shimano po raz drugi ze wzgledu na bardzo pozytywne wrazenia z eksploatacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paweł 13 Napisano 11 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 11 Września 2006 czyli hample LX leprze czy gorsze od HFX9? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 nie uzywalem hfx. z testow wychodzi ze maja bardzo dobra modulacje. sila hamowania - mniej wiecej porownywalne z malym uklonem raczej w strone lx. shimano sa bardzo bezawaryjne. z hayesami roznie. wiele osob uskarza sie na hayesy ze sa glosne - tarcza lubi ocierac i dzwonic o zacisk. ja bym wybral i tak shimano. roznica w cenie na korzysc shimano - lx a deore to wlasciwie to samo. hayes kosztuje okolo 360 a deore okolo 250 zl za sztuke. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paweł 13 Napisano 11 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 11 Września 2006 ja w swoim katalogu mam cene hayesów 529 zł za sztuke więc niewiem skat wziąłeś ta cene Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mag00000 Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Na allegro Hayes'y można kupić o wiele taniej: tutaj Też sie nad nimi zastanawiam... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kustom Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 jezdze na hfx-ach, komplet nowych mozna dostac juz za700, generalnie bardzo fajne hamulce, ze czasem poocieraja to prawda ale nic zlego sie nie dzieje, najwiekszy minus dla mnie to ze na mokrym strasznie piszcza, sprobuje zalozyc inne klocki i wtedy zobaczymy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paweł 13 Napisano 11 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 11 Września 2006 pytanie do uzytkowników hampli LX: czy hample LX też piszcza na mokrym? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fei Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 czy hample LX też piszcza na mokrym? Hmm nie spotkalem sie z czyms takim Ja mam jak na razie hydraulika LX z przodu i jeste b zadowolony teraz chce kupic Hayesa hfxa i martwia mnie te "luzy" hmmm kwestia do przemyslenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paweł 13 Napisano 11 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 11 Września 2006 niestarcza ci LX ? aha ale przeciesz LX jest chyba leprzy od tego HFX 9 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fei Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 hmmm znaczy z hayesami nie miales zbytnio doczynienia takze do odwaznych swiat nalezy nie wiem moze xt albo jakis inny hayes Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paweł 13 Napisano 11 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 11 Września 2006 no miałem 2 razy kumpel dał mi sie karnać na biku i działaby zarabiście ale cos tam nie grało bo co sie dostało do champla i charatao o tarcze ale popsika do odtłuszczaczem i wszystko było ok ale teras mu tesz w mokrych terenach coś tam niegra . w LX'ami nie miałem doczynienia ale jak mówisz że w mokrych nic ci nie piszcy ,charata itp to mysle ze te LX'y sa leprze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 moje shimano piszcza jak jest mokro. efekt sie wzmacnia wraz ze wzrostem wielkosci tarczy. przy 160 mm i okladzinach zywicznych piszczenie bylo bardzo slabe. przy tarczach 203 piszczenie na mokro. przy 203 i okladzinach metalicznych - piszczenie w kazdych warunkach - stosowalem klocki ebc zlote. przy zywicznych na sucho byla cisza. uzywalem wczesniej 525 teraz od 3 dni 535. zobaczymy jak bedzie na mokro i w zimie. mysle ze efekt ten przy hamulcach shimano jest zblizony bez wzgledu na model. konstrukcje zacisku maja zblizona. roznia sie glownie technologia wykonania zacisku i waga calosci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paweł 13 Napisano 11 Września 2006 Autor Udostępnij Napisano 11 Września 2006 juz sie pogubiłem robie topic z sadą i sobaczymy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cns Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Heh.. widze ze zrobi się coś w stylu dyskusji o wyższości świąt wielkiej nocy nad bożego narodzenia shimano i hfx9 to moim zdaniem ta sama liga, i cięzko decydować który jest gorszy a który lepszy. W swoim biku mam LX'a 180mm przód, 160mm tył, na żywicznych klockach. Na siłę nie narzekam, a modulacja jest genialna. Dzisiaj jechałem na Turbacz ścieżką rowerową. Oczywiscie jak zwykle bywa na takich ścieżkach - trwa ścinka i wywózka drzew. Droga rozjeżdżona przez koparki, błoto, koleiny - jednym słowem syf. Po 10km w takiej paryji cały rower był sprytnie ukryty grubą warstwą błota ale, hamulce hamowały idealnie - nie piszczały, siła nie spadła. Dopiero na zjeździe, jak wjechałem do rzeki i zamoczyłem zacisk zaczął się koncert. Klocki piszczały jak te w V-kach z makrokesza Wystarczyło jednak mocniej przyhamować i woda wyparowała. To był jak dotąd jedyny raz kiedy te hamulce zaczęły piszczeć (i to tylko przednia tarcza, tylna działała bez zarzutu). W deszczu nie zauważyłem żeby cokolwiek było z nimi nie tak - traciły jednak troche siły gdy była mokra tarcza, ale szybko ją odzyskiwały gdy się trochę ogrzała (tak jest niestety w każdych tarczówkach). Podsumowując, mam LX'y i jestem zadowolony. Niestety ani ja, ani nikt z moich znajomych nie ma HFX'a, więc nie mogę powiedziec jak się spisują w dłuższym użyciu. Nie są to na pewno złe hamulce i gdybyś je wybrał to z pewnością byłbys zadowolony. pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wookie Napisano 11 Września 2006 Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Oba hamulec sa dobre. Hayes bardziej awaryjny , shimano o wiele mniej , prawie w ogole nie trzeba odpowietrzac nic sie nie knoci itp. Bierz Deore 535 nie ma co placic za znaczek LX a rownie dobre hamulce. W ogole to jaki masz fundusz ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
riker Napisano 12 Września 2006 Udostępnij Napisano 12 Września 2006 Ja jestem posiadaczem HFX-a w moim głównym rowerze enduro. Co do oceny powiedziałbym tak........ sa wartości wymierne i niewymierne. Można porównać modulację, skok masę, fading, siłę......wiele hamulców w rowerach nie jest poprawnie zamontowanych i indywidualne wrażenia są różne. Według mnie, hamulce szimano wymagają mniejszego zaangażowania. Wszystkie tarcze, z jakimi jeździłem, generowały jakieśtam piski, szumy czy chrobotania........to normalne. HFX-y maja swoją młodość za sobą.....są nowsze, lepsze (?) modele, jak ElCamino, które mają lepszą kulturę pracy i znacznie więcej regulacji.......tylko czasami jest to zgubne. Dotatkowych parę pokręteł, komplikacja systemu i znacznie wyższa cena, Polecałbym szimano deore. Tańsze a z pewnością nie gorsze (jak Tobo pisze). Jako użytkownik HFX ciężko mi znaleźć znaczącą jego przewagę nad szimano. ps. moze w niemieckim "Bike" był ostatnio jakiś kompetentny test? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 12 Września 2006 Udostępnij Napisano 12 Września 2006 co do testow hamulcow to ja im wogole nie ufam test z magazynu rowerowego z zeszlego roku mial sie do rzeczywistosci (jak dla mnie) jak .... (nie bede uzywal brzydkich slow). test ten byl o ile pamietam przedrukiem z niemieckiej gazety. tak jak wczesniej - hamulce podobne. shimano wlasnie bardziej bezproblemowe (obawialem sie przed zakupem pierwszego hamulca ze bedzie problem z olejem mineralnym - bylo pare krytycznych uwag na ten temat - ale test praktyczny pokazal mi ze mozna sobie te obawy darowac) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bajuwookierun Napisano 14 Września 2006 Udostępnij Napisano 14 Września 2006 Heh...ja obstawiam że skoro poprzednie topiki nie rozwiały wątpliwości to ten także nie rozwieje chyba że wypowiedzą się sami właściciele jednego hebla. Logiczne nieprawdaż? Po co sonda i nowy topic? Skoro nie było jasności wtedy teraz też nie będzie:) Wybór należy do Ciebie. Ja mam hayesa i jestem z niego bardzo zadowolony. Na tarczach 203 wymiata, ale tarcze sie gną trochę i trzeba poświęcić troszkę czasu na prostowanie. (oczywiście nie same z siebie ale przy uderzeniu nawet lekkim już wichrują się). Regulacja w Hayesach też szwankuje (odległości klamki od kiery) bo u mnie np klamki przybliżają się do siebie w miarę użytkowania i trzeba je znowu wykręcać i tak średnio co tydzień, dwa. Za to odpowietrzanie jest banalnie proste a połowka dot3 kosztuje tyle co sześciopak i starczy na tyle, że zanim zdążysz wykorzystać płyn to cały rower się rozsypie:) Siła jest moim zdaniem bardzo duża ale nie mam porównania za bardzo bo innych hydraulików nie miałem, ale wyraźnie spada przy dobrym rozgrzaniu. (nawet przy 203). Modulacja jest pewnie taka jak wszędzie indziej. (ponownie nie mam porównania). Klamka mogłaby być wygodniejsza bo jest śliska dość i cienka (w nowych modelach o ile widziałem jest już taka bardziej łopatkowata, ma większą powierzchnię ta część którą się naciska), ale przeszkadza mi to tylko po dłuższym katowaniu jak mam spocone ręce. (jakbym miał rękawiczki pełne nie byłoby problemu). Cena za którą miałem komplet to około 600 - 700 złotych także za te pieniądze są moim zdaniem fajne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.