Skocz do zawartości

[widelec] sztywny alu/hiten, czy wymiana sprężyn w tanim uginaczu - dylemat z niskim budżetem w tle


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Powiedzcie mi czego chcę :-).

 

Mam w swoim budżetowym rowerze crossowym (aluminiowa Merida Drakkar Cross 5v z 2013) tani uginacz, który ostatnio prawie w ogóle nie działa (zresztą od początku było z tym kiepsko, raz ze względu na samą konstrukcję, dwa dlatego, że ważę 60kg). Jeżdżę w 99% po asfalcie/kostce/płytkach chodnikowych (dojazdy do pracy w Warszawie). Nawierzchnia gładka nie jest - szczególnie przy ciśnieniu 5 atm i oponach 32C. Na takie się zdecydowałem, żeby szybciej dojeżdżać do roboty (mam ponad 15km w jedną stronę).

 

Byłem właściwie zdecydowany na wymianę uginacza na widelec Cr-Mo, dopóki nie "zaśpiewano" mi za taką zabawkę 600 zł (no bo jak ma nie zmienić geometrii, to musi być na zamówienie). Ponieważ za cały rower zapłaciłem 899zł, nie jestem przekonany do wkładania do niego widelca za 600zł.

 

I teraz powstaje dylemat: wykombinować miększe sprężyny i jeździć nadal w miarę szybko z ciężkim uginaczem (zażywając nieco komfortu), czy też zaryzykować widelec sztywny z materiału innego niż stal Cr-Mo. Tutaj mam do wyboru Hiten lub Alu - ktoś ma jakieś porównanie w zakresie tłumienia drgań w obu tych przypadkach? Wykoncypowałem, że gdybym zdecydował się na widelec Alu lub Hiten, musiałoby to poskutkować zmianą opony na szerszą i obniżeniem ciśnienia - wersja mini-komfort. Wersja hard - sztywny widelec i wąska twarda opona (ale nie wiem czy bym to zdzierżył na dłuższą metę, już teraz mi zęby szczękają na niektórych odcinkach kostki).

 

No i - co sądzicie o temacie?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...