nognog Napisano 3 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2016 (edytowane) Ktoś tu ma ból tyłka, że go 26er wyprzedza. Zamiast pisać bzdury ruszaj na rower ćwiczyć kondycję, bo jej brak to jedyny powód. Edytowane 3 Lipca 2016 przez nognog Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek040982 Napisano 4 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2016 Nie można pedałować "mocniej". Jeden obrót korby = n liczba przejechanych metrów. Jak to nie można pedałować mocniej? Bo nie rozumiem. Na jakim Ty świecie żyjesz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team michuuu Napisano 4 Lipca 2016 Mod Team Udostępnij Napisano 4 Lipca 2016 Jeden obrót korby to n-obrotów koła. Przekłada się to na metry i czy będziesz cisnął mocniej czy słabiej to jest stałe.Mowa o stałym przełożeniu. N-obrotów korby = n-pokonanych metrów = constans. Czego nie rozumiesz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek040982 Napisano 4 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2016 Nie rozumiem tego jak gość może twierdzić że nie można pedałować mocniej. Pedałujesz mocniej to jedziesz szybciej. To że koło zrobi tyle samo obrotów nie ma znaczenia, zrobi to szybciej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 4 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2016 Wtedy zmienia się kadencja... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team michuuu Napisano 4 Lipca 2016 Mod Team Udostępnij Napisano 4 Lipca 2016 Pedałujesz mocniej to jedziesz szybciej. Mowa o porównaniu koła 26" i 29" przy takim samym przełożeniu i takiej samej kadencji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fawlty Napisano 4 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2016 Nie wspominając już o sensowności gonitwy góralem po asfalcie... W sensie, że po asfalcie góralem jeździ się trudniej niż po korzeniach i piachach? Ktoś tu ma ból tyłka, że go 26er wyprzedza. Nieno, Kolego, skąd takie pochopne wnioski? Ja tu bólu tyłka nie widzę. Raczej zbytek zaufania do aptecznej precyzji swego oko. Założyciel wątku zapytał, dowiedział się, że "to jest niemożliwe" (tak jak u lekarza dowiadujesz się, że "nie ma prawa boleć") i jest git. pzdr Fawlty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
modrzew Napisano 4 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2016 (edytowane) W sensie, że to kolejny asfaltowy wojownik na góralu, który się minął z wyborem sprzętu. Gdzieś niżej jest jego temat o wymianie opon na szosowe... Edytowane 4 Lipca 2016 przez modrzew Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ovDarkness Napisano 4 Lipca 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Lipca 2016 Bardzo ciekawe rozmowy się tu toczą, nie skomentuję niektórych wpisów, bo klawiatury szkoda. Co do mojej "asfaltowej wojowniczości" - rower kupiłem taki a nie inny z pełnym rozmysłem. Nie mam szacunku do sprzętu, w sensie nie lubię się przejmować krawężnikami, schodami etc. Jak mi ktoś pokaże kolarkę która to zniesie pod stukilowym (prawie) dupskiem, to bierę. Crossówki w interesujących mnie pieniądzach nie były zbyt interesujące. "rowery miejskie" podobają mi się tylko Canyona, nie stać mnie. Zostały górale. Po sprawdzeniu 26" wyższego modelu Unibike (zwinne, ale czegoś mu brakuje), kilku 29" (zazwyczaj istotnie droższe niż porównywalne 27.5" - cóż moda), zdecydowałem się na hardtaila 29" ze względu na odporność na krawężniki, dziury, itp. Z pełną świadomością, że to sprzęt w teren, nie na asfalt. Co więcej, obecny 29er to już mój drugi sprzęt tego typu. W dodatku tej samej firmy. Ostatnim argumentem było to, że mam w planach jeździć trochę więcej i dalej, niż "po bułki do sklepu", a na dwa rowery mnie zwyczajnie nie stać, a nawet jeśli stać, to nie mam na nie miejsca (w końcu żona też ma rower). Reasumując, podjąłem taką, a nie inną decyzję biorąc pod uwagę absolutnie wszystkie argumenty, z wyjątkiem może "co się co poniektórym userom takiego albo innego forum wydaje w temacie, jak powinienem wydać swoje ciężko zarobione pieniądze". Ale powyższe nie jest dla mnie szczególnie istotne. Odpowiedź na swoje pytanie otrzymałem, wiec temat zamykam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fawlty Napisano 4 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2016 W sensie, że to kolejny asfaltowy wojownik na góralu, który się minął z wyborem sprzętu. Gdzieś niżej jest jego temat o wymianie opon na szosowe.. No cóż, ja coraz czesciej łapię się na tym, że do miasta wolę pojechać na góralu, a nie na trekingu czy szosie. Powiedzmy, że mam około 20 km w jedną stronę i oczywiście na szosie jest trochę szybciej, ale na góralu zupełnie bezstresowo (krawężniki, pseudoasfalty, ścieżki z baumy). Co do "wojowników", to nie chcę się wypowiadać. Moja Pani nazywa tak klientów, którzy w kwietniu jeżdżą w kominiarkach Natomiast dyskusje typu "kup właściwy rower do właściwych zastosowań" zwykle nie prowadzą donikąd. Jak ktoś chce 29era, to niech sobie kupi, zamiast potem żałowac, że tego nie zrobił. A poza tym... Ja całe życie jeździłem na trekingu, szoso-trekingu, przełajce, szosie. Zawsze jeździłem duzo, ale pierwszego górala (może pamietasz, bo sam mi doradzałeś w moim wątku) kupiłem w marcu Jestem pod wrażeniem, jak bardzo uniwersalnym rowerem jest dobrze dobrany mtb (w moim przypadku 27,5). pzdr Fawlty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nozaki Napisano 4 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2016 Nie wiem, czy to dobre miejsce (jeśli nie to z góry przepraszam), ale mam problem i chciałbym się poradzić posiadaczy 29'erów. Abstrahując od mojej kondycji, która nie jest rewelacyjna, poczyniłem następującą obserwację: 1. Jadę asfaltem (lub ścieżką) za rowerzystą na przeciętnym 26" MTB. 2. Mam zapięte przełożenie 40x11. 3. Muszę utrzymać zdecydowanie większą kadencję niż człowiek jadący przede mną, żeby zachować taką samą prędkość. Z teoretycznego punktu widzenia to wygląda to tak: Ja mam przełożenie 40x11, więc na jeden obrót korb ma m ~3.6 obrotu koła o średnicy 29". Co daje pokonaną drogę 3.6x14.5x2.54x2x3.14= 8.4m On ma pewnie 42 lub 44 blat więc pokonuje drogę 7.9-8,3m na obrót. Przy tej samej kadencji powinienem być szybszy! Dlaczego więc nie jestem? 1. Rowerzysta z którym się ścigasz ma twardsze przełożenie niż Ty.2. Ma mniejsze opory wiatru. Niższa sylwetka, i/lub jedziecie tak, że to Ty osłaniasz go od wiatru. 3. Ma mniejsze opory toczenia. Bieżnik opony. Podobno już zasięgałeś opinii w tej sprawie. 4. Mniejsze pozostałe opory. Ocieranie błotników. Ocieranie innych akcesoriów, błota itd. Lepsze i lepiej nasmarowane piasty itd... 5. Mniejsza waga duetu rower i kolarz. Ważne pod górkę i przy ruszaniu. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zomg Napisano 4 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2016 (edytowane) Mowa o porównaniu koła 26" i 29" przy takim samym przełożeniu i takiej samej kadencji. Z tym "mocniej" to chyba chodziło o to, że obrót korbą nie jest wykonywany ze stałą prędkością. Można "szarpnąć" o pół obrotu, a drugie pół kręcić wolniej, praktycznie bez żadnego obciążenia - średnia kadencja wyjdzie taka sama, ale rower będzie jechał inaczej. Przy takim stylu jazdy, różnice będą jeszcze bardziej widoczne między ostrym podjazdem, gdzie szybciej wytracimy prędkość a płaskim terenem. Edytowane 4 Lipca 2016 przez zomg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pablo59 Napisano 4 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2016 Jak za mocno ciśnie to na bank się pedały zacierają ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sneer76 Napisano 13 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2016 1. Rowerzysta z którym się ścigasz ma twardsze przełożenie niż Ty. 2. Ma mniejsze opory wiatru. Niższa sylwetka, i/lub jedziecie tak, że to Ty osłaniasz go od wiatru. 3. Ma mniejsze opory toczenia. Bieżnik opony. Podobno już zasięgałeś opinii w tej sprawie. 4. Mniejsze pozostałe opory. Ocieranie błotników. Ocieranie innych akcesoriów, błota itd. Lepsze i lepiej nasmarowane piasty itd... 5. Mniejsza waga duetu rower i kolarz. Ważne pod górkę i przy ruszaniu. Pozdrawiam Mniejsza waga, opory toczenia, ocieranie błotników - to wszystko nie ma znaczenia skoro kręcą z taką samą kadencją. Wg. mnie znaczenie może mieć średnica wew. obręczy albo najmniejsza tarcza na 10 zębów w 26" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
roberttrebor Napisano 14 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2016 kolega powyżej ma racje :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spin2win Napisano 15 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2016 Nie da się abstrahować, bo wyciągasz błędne wnioski. To raz... Dwa. Przy założeniu, że miał korbę 44T, to macie praktycznie to samo przełożenie, więc Twoja obserwacja jest obarczona bardzo grubym błędem. Wystarczy, że Twoja kadencja będzie niższa o 5 RPM, a koleś będzie Ci odjeżdżał... Na oko kadencji nie zmierzysz.... Trzy. Wracamy do punktu 1. Pracuj nad kondycją, bo czasoprzestrzeni nie zagniesz Dokładnie to powoduje różnicę, zakładając że wasz stosunek przełożeń jest taki sam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mateusz30 Napisano 19 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2016 To teraz rozważcie to. Mam kolegę, który jest ode mnie mocniejszy na szosie, noga jak koń. Zawsze mnie urwie, może zrobić 300km na raz i się śmieje. Ja zdycham po 100km. Podobny wzrost, waga ta sama. W weekend byliśmy na Smreku. On 26" carbon Krossa, ja peak29. Waga rowerów niemal identyczna. Każdy zjazd natychmiast znikam mu z pola widzenia. Każdy podjazd odjeżdżam. Rozważcie to teoretycznie. Można nawet założyć nowy temat. "Dlaczego mam problem na Carbonie 26" dogonić 29era w alu." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
firefoks Napisano 19 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2016 Klasyczny kompleks małego k...* * koła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cervandes Napisano 19 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2016 Są tacy co na prostych się rozwijają i lecą a zjazdy traktują asekuracyjnie i są przez to znacznie wolniejsi. Podjazdy też niektórzy znoszą lepiej a inni gorzej bo np źle taktycznie do nich podchodzą i tracą parę przedwcześnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ljar Napisano 20 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2016 Ja też miałem raz ciekawą sytuację: zjazd z Salmopolu. Przede mną szwagier, kręci korbą szybko. Ja za nim, nie kręcę wcale a jadę z tą samą prędkością. A przed nami jakiś skuter, też nie kręci korbami bo nie ma. I na koniec go wyprzedziliśmy (ten motorower). Wot zagwozdka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adithetank Napisano 20 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2016 (edytowane) Motorowerzysta hamował silnikiem , a ty jesteś od szwagra dużo cięższy ;P , jeśli motorowerzysta nie hamował to ty i szwagier osobno więcej wazycie niż motorowerzysta że skuterm razem ;D Edytowane 20 Lipca 2016 przez adithetank Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 20 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2016 Czyli jakby jechał za nimi zawodnik sumo to wszedłby w nadświetlną? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adithetank Napisano 20 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2016 (edytowane) kolega chyba omijał lekcje fizyki W SZKOLE PODSTAWOWEJ , nic o niezerowej masie własnej nie przekroczy prędkości światła to po pierwsze , po 2 zastanów się czemu worek kamieni spada szybciej niż worek laysów x-cut Edytowane 20 Lipca 2016 przez adithetank Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raffik Napisano 20 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2016 Czyli Galileusz był głąbem? Zarzucaj do googla i lektura do poduszki: 1) Eksperyment Galileusza (rok 1600) – spadek swobodny ciał o różnej masie 2) Eksperyment Galileusza (rok 1600) – obserwacja ruchu ciał staczających się z równi pochyłej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
apstryk Napisano 20 Lipca 2016 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2016 Czy worek kamieni będzie spadał szybciej niż pojedynczy kamień? I klasyka: czy kilo kamieni będzie spadać tak samo szybko jak kilo pierza? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi